Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

Personalna dzięks za pocztę:) a teraz zapraszamy na kafke;) wiem, że jesteś on-line przybywaj więc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem Zuuziku, to powiedziała mama. Dla mnie wszystkie kwiaty tak samo umierają :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuziczku , róże z natury rzeczy stoją krótko w wazonie , mój rekord to dwa tygodnie , pod warunkiem codziennego zmieniania wody, czy nawet dokładnie nie pamiętam czy nie dodawałam jakieś polopiryny do wody. Najdłużej stoją żółte tulipany, nie róże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Personalna, ja też dziękuję za pocztę i Tereterkowi też 👄 Bechemootku Tobie też bardzo dziękuję, przynajmniej mam co oglądać w trakcie ściągania filmów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokino, mój pies poprzedni miał krecone czarne kudły (trzeba było go strzyc co jakiś czas), Mona też ma długi włos. Przecież zawsze trzeba sprzątać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokina doskonale rozumiem nerw na srzątanie upierdliwej sierści, też go mam, ale kociaki wynagradzają wszystkie te niedogodności:P chrzanić sierść, chrzanić żwiek wynoszony na łapkach z kuwety, to się sprzątnie - zwierzaki górą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a muszę powiedzieć, że nie ma znaczenia długość sierci psa, miałam i krótko i długowłosego i jednakowo sierść wbijała się we wszelkie możliwe miejsca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój uraz do zwierzątek w domu ma chyba głębsze podłoże:( kiedy byłam dzieckiem miałam śliczną suczkę Keri , dbałam o nią kąpałam chodziłam do weta i spałam z nią . Jednak mimo to Keri zachorowała na jakąś chorobę skóry i dostałam zakaz spania z psem. Powiedziano mi że ma jakiegoś parcha i że się zarażę :( Musiałam się psa pozbyć ze swojego łóżka i nawet z pokoju, mimo iż została wyleczona, mama mi nie pozwalała , myślę że gdzieś ten uraz we mnie pozostał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak poza tym teraz jestem LENIWA ! i nie chce mi się tak często sprzątać :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokina pewnie trudno było Ci zrozumieć tę decyzję:o wychodzi na to, że rodzice nieźle Ci zbrzydzili zwierzaki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokino :-D, wg zasad psychologii źle sobi wytłumaczyłaś dziecięcy stress. A ja nie mam jakiegoś przymusu codziennego sprzątania, pewnie zdziwiłybyście się odwiedzając mój dom :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w domu od małego zawsze był jakiś zwierzak, albo kot, albo pies - tata mój bardzo lubił, mama się godziła, a z czasem też lubiła:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemotku hihi ja bym się nie zdziwiła:) wcale:) nie mam parcia na codziennie sprzątanie:P oj, ale żeby nie było, burdasem też nie jestem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja obiecywałam sobie, że nigdy więcej psa lub kota po śmierci pupila. Ale jak można nie mieć ciepłego sierściucha do przytulania??? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak u mnie też zawsze był pies , ale od czasu Cyryla (10 lat w domu) każdy kolejny był przy budzie, tylko zimą w piwnicy. Koty też zawsze okupowały mój dom, szczególnie mama bardzo lubi koty a ja zawsze przytargałam do domu jakieś maleństwo zagubione lub poharatane, ale najczęściej przebywały w piwnicy albo w budynku gospodarczym. Napewno jednak krzywda im się nigdy nie działa i mam nadzieję że nigdy dziać im się nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też dołączam do kubu zwierzyńcowego :D Mam kocura, który właśnie wlazł mi na kolana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brudasem też nie jestem, chociaż żyjąc z 4 facetami trudno było utrzymać porządek - tak, tak! faceci są gorsi :-p. Ale porozwalane mam wszystko, pewnych rzeczy nie mogę przez długi okres znaleźć, czasem nigdy :-D. Jedynie pracorowe rzeczy mam w chorobliwym porządku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemotku po 17 latach z ukochanym piesiem i jego trudnym odejściu nie chciałabym znów tego przeżywać:o nowego piesia nie wzięłam, ale mam jeszcze dwa ukochane sierściuchy i na samą myśl😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rowrzystko witaj w klubie:D i poproszę o fotę mruczka:) Bechemotku i tak trzymaj, nie wszędzie należy trzymać rygor porządkowy;) równowaga musi być, ot co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuziku! Toż Mona podrzucona a Chanel znaleziona na ulicy. Też chyba bym świadomie nie wzięła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz chciałabym zmienić temat jeśli pozwolicie bo potrzebuję porady.Otóż dostałam od TPS zawiadomienie że nie będę już otrzymywać papierowej faktury za telefon i rzeczywiście dostałam fakturę na e-maila. Sęk w tym że nikt mnie nie prosił o podanie adresu mailowego więc skąd go Tepsa zdobyła? Odbyłam rozmowę z przedstawicielem firmy i zażądałam odpowiedzi - skąd mają mój adres mailowy. Było to jakieś 3 tygodnie temu , nie otrzymałam odpowiedzi i co dziwniejsze jeszcze nie otrzymałam faktury za telefon , ani na maila ani papierowej, nie za bardzo wiem co mam teraz zrobić , czy dzwonić i sie pytać czy jeszcze czekać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokina serducho do zwierzaków masz:) nakarmione, na wolności są na pewno przeszczęśliwe i nie wykluczone, że szczęśliwsze niż w te trzymane chałupce bez możliwości wyjścia na zewnątrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemoot znam ten ból w domu miałam też 4 facetów :D Z tym, że jeden trafił mi się pedant, a pozostali to flejarze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemotku moje koty też znajduszki:) Tokina ja bym zadzwoniła, po co później płacić odsetki:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rowerzystko może Ty coś mi podpowiesz bo jesteś w przepisach biegła 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmarł bardzo ważny dla mnie człowiek! Jestem w szoku! Taka mądra osoba! Wg mnie to wielka strata.....Memento Mori.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuziczku ale mnie nie tylko chodzi o fakturę tylko o odpowiedź na dręczące mnie pytanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×