Drugie spotkanie część druga

aleś Ty w gorącej wodzie kąpana;), ja jak już sobie coś upatrzę a nie ma to poczekam cierpliwie, choć z natury też jestem szybkościowiec:P

ja też lubię grube i duuuże i mam taki tylko swój ręcznik 150x75 już kilkanaście lat i używam go zawsze po kąpieli , uwielbiam być w niego zawinięta :D Też lubię mieć duuużo ręczników ale nie mam ich nazbyt wiele:(

Teo dotarł do K, wstąpił do apteki kupić plastry na obtarte stopy. Jak zadzwoniłam, jedli coś w barze z kolegą... teraz pewnie będzie przemieszczał się do mieszkania brata :-(

a ja nie lubię dużych ręczników, wolę normalne:D

Zuuziczku, moja wina bo mogłam to spanie kupić wcześniej ale nie byłam tak zdeterminowana jak teraz, a teraz jestem bo zmieniam wygląd swojego pokoju a ta wersalka w żaden sposób mi do tego nowego wyglądu nie pasuje dlatego naraz chcę wszystko i już :P:D Bechemootku to dobrze, przynajmniej bedziesz już o syna spokojna

Mam wrażenie, że brakuje mi ręczników - część dałam dzieciom(nowych), część się zużyło - i wciąż mam przymus (nie w pełni zrealizowany) kupowania....mam niedosyt ręczników!!!

hehe przecież nie zbawi Cię jeden tydzień w tę czy w tamtą:P

Bechemotku to masz niezłe wytłumaczenie wydatków:) wiem wiem nie lubisz łazikować po sklepach, chociaż pewnie dla ręczników robisz wyjątek:)

Jestem spokojna już o syna, ale jest mi bardzo przykro. Bo będzie miał przykre wspomnienia, czasem tak głupio kończą się pzryjaźnie...

Bechemotku nie zakładaj najgorszego, może się chłopaki dogadają

czuję to samo co Ty Bechemootku, też mam niedosyt, mogłabym mieć cały stos a czułabym że mam za mało , choć sama jak mówię używam tylko jednej po kąpieli a takie mniejsze mam przy umywalce. W lecie nie ma problemu bo rano upiorę, powieszę na wieczór suche, zimą gorzej i czasem jestem zmuszona korzystać z innych ale bardzo tego nie lubię, teraz poluję na przynajmniej jeszcze jeden taki duży, zmierzyłam go to ma 160x 90 nie jak pisałam wcześniej 150 x 75 :O

Zuuziku, masz rację! Nie lubię łazikować po sklepach - najczęściej wysyłam M, po te produkty podstawowe :-). Ale czasem jak wpadnę do takiego czegoś.....wyniosłabym większość...pościel też lubię :-p

Bechemootku to uważasz że kto na kogo się obrazi ? Przecież syn się spóźnił trzy godziny, więc nikt na niego nie czekał , natomiast młody nie napisał adresu i tu jego wina, no ale Teo mógł przyjechać wcześniej to pewnie byłoby wszystko oki .

Bechemootku , przypominam sobie Twój wpis sprzed jakiegoś czasu, jak Małżyk zostawił Cie na moment w sklepie a Ty wykupiłaś prawie jego połowę :P:D więc do końca nie jest tak że nie lubisz kupować , tylko zależy czego nie lubisz kupować :D

Zuuziku, chyba ma wielkiego GULA! Tym bardziej, że wciąż podkreslał, że bardzo mu zależy, żeby teo był na weselu. Ta nowa żona(5lat starsza)przysyłała sms do Teo, żeby nie zrobił przykrości młodemu...a tu zonk!

ojejkuś, teraz spojrzałam na zegar i aż się sama dziwię że już taka godzina. Dziewczynki , już się pożegnam, dziękuję Wam za przemiłą rozmowę , życzę spokojnej nocy i miłych snów i do jutra

tak jak napisałam, chłopaki prędzej się dogadają, szkoda byłoby żeby przez takie pechowe zdarzenie przestać się przyjaźnić, obtarcia się zagoją, młody jutro albo pojutrze zadzwoni i będzie okI:)

Tokina no właśnie jak to szybko zleciało:) śpij dobrze

Tokinko! Bo ja lubię kupować - właśnie ręczniki, ściereczki...czasem pewnie jakieś bibelotki, kwiaty. Kiedyś przepuszczałam majątek w księgarniach.....nie mieliśmy już miejsca na książki...

Dobry wieczorek Jestem wyspany i zupelnie zdrowy:) Melduje sie A reczniki lubie male. Te kapielowe leza.Maz tez nie lubi duzych:P A do wycierania wlosow lubie cienkie. Takia jednostronna frota. Da sie dobrze z tego robic turban:)

Dobry wieczorek Jestem wyspany i zupelnie zdrowy:) Melduje sie A reczniki lubie male. Te kapielowe leza.Maz tez nie lubi duzych:P A do wycierania wlosow lubie cienkie. Takia jednostronna frota. Da sie dobrze z tego robic turban:)

i co zrobiłaś z tymi kniżkami Bechemotku?

ooo jak fajnie Bonita do nas dołączyła:D ciałko nie boli już?

Tokina szkoda ale rozumie. Sama jestem sobie winna ze spie o dziwnych porach:O Dobranoc

Pierwsze pol godziny po spaniu nic nie boli:)

hehe czyli sen jak znieczulenie;) mnie jak się zdarzy (a ostatnio często bardzo) kimnąć w dzień, to zaraz po przebudzeniu jestem nieprzytomna:o

Tokino, syn nie spóźnił się 3 godziny. Spóźnił się pół godziny, tylko facet z busa źle ich poinformował, gdzie ten kościół jest...gdy przyszedł, goście już odjechali. Napisałam, że 3 godziny błakał się w nieznanym mieście. W deszczu i burzy...nikt nie zainteresował się tymi, którzy niedotarli...

Doczytuje o czym sa rozmowyA ja nic nie prasuje. Ani firanek, ani recznikow, ani poscieli:) U mnie sie samo wszystko prostuje:) Na oknach ,na lozku, na wieszaku. Po co to prasowac? Nawet prawie wszystkie moje bluzki to gnieciuchy, albo przerabiam na gnieciuchy. Jedynie czasami prasuje koszule malzowe. Bardzo rzadko.

ręczniki można prasować skłądająć je w kostkę i siedząc na nich przez czas jakiś:P

Bonitko - dobrze, że jesteś!!![ Zuuziku! Stosy ksiązek zalegają w firmie M - jakoś trudno się rozstać. W moim domu tylko w łazience nie ma książek :-)