Drugie spotkanie część druga

a taki trawnik z rolki też trzeba kosić ? jeśli tak to po co zmieniać ?

Ja przez wiele lat kisiłam mnóstwo ogórków, troszkę konserwowałam. Teraz jakoś skrzydełka mi opadły. Ale "nuftając" w garze, trafiłam na miłą uczestniczkę i spisałam przepis na sałatkę z ogórków, zimową. Mam ochotę spróbować. Jeszcze jedno, inaczej się przerabia dary natury, gdy ma się własne, inaczej, gdy trzeba je kupić. A ja wszystko muszę kupić :-o

kurcze podlewając doznałam stresu :P zobaczyłam ogromniastego pająka dobrze że go zoczyłam kiedy już podlewałam ostatnie kwiatki, no ale jakoś do tej pory mi miętko :P

Trawnika z rolki nie miałam, ma wielu znajomych. Taki trawnik też trzeba kosić :-D, jest to darń specjalnie hodowanej trawy i w rolkach przewożona. A muszę zmienić, mam trawnik zainfekowany grzybem i mchami, po zimie.

masz rację Bechemootku inaczej zaprawia się swoje i dlatego zawsze sadzę ogórki. W zeszłym roku miałam mało i małż dokupił mi worek :O no to były takie brzydkie że nie wiedziałam co z nimi zrobić , w sumie zrobiłam małosolne a tylko 4 słoiki litrowe choć ogórów było 15 kg :O Nawet po ukwaszeniu nie były dobre, bez porównania do tych z mojego ogródka

Tokina brrrrr, też się brzydzę:o Bechemotku masz rację, swoje to wiesz co jesz:D a przepisów na zimowe sałatki ogórkowe to moja mama ma sporo i to fajnych:D i robi, ja nie mam drygu:P ale zajadam się potem aż uszy się trzęsą:D

bo te kupne to podsypią czymś i one po ukiszeniu robią się puste w środku:o

a zechcesz podzielić się tym przepisem na sałatkę z ogórków ? może ją znam a może nie więc chętnie spróbowałabym czegoś nowego.

u siostry na działeczce tez wszystko dojrzewa,ale ona ogórki ma przykryte włókniną już 3lata .W foli pomidorki ma juz zielone,bo u nas trochę pózniej niektóre warzywka i owoce dojrzewają. Ja miałam tyle kwiatów na czeresni to majowy mróz ją załatwił. ale za to jabłonka pare jabłek drugi rok mam i dobre .

Tokino :-D, na moim tarasiku mieszka co roku mnóstwo wielkich krzyżaków! Chłopcy od dzieciństwa nazywali je Ulrichami :-). Gdy mi za bardzo oplecie ważne miejsca....to ich przenoszę :-p. Oni i tak wracają i snują sieci - jakoś w symbiozie żyjemy :-D

Musiałam przypilnować małego z myciem, ale już po i leży. Od dzisiaj śpi ze mną bo M ma noce. Zuuzik Bechemootku Zuuzik poplumkałam się trochę ale mnie było zimno tzn woda zimna, dla dzieci ciepło. Bechemootku czy już po smutnych uroczystościach?

Zuuzik , to jak masz fajne przepisy to się podziel, najlepiej kilka takich sprawdzonych, bo jeśli się udadzą ogórcy to trzeba je będzie jakoś przerobić :D

Kosmitko :-)!

Witam wieczokiem Tokina bechemotku Zuzuk dziewczynki u mnie też juz są ogórki na działce mama kisi i robi sałatki z ogórków a ja jutro mam wolne ide z córką połazić po sklepach musze sobie kupić sukienke na wesele i coś na poprawiny nowa pani do nas przychodzi do pracy od 18 lipca jeszcze tydzień ]

Bondi :-)!!!

Beti :-)!

a ja jutro od babci wezmę przepis na fasolkę to napiszę,na ogroki też podawałam dawno. ja robiłam z curry te mi smakowały.

Bondi [cześć tak myślałam, że dla Ciebie taka jeziorkowa woda to nie najlepszy pomysł:o Tokina ale musisz zaczekać na przepis z tydzień, moja mamcia wróci wtedy z wojaży to poproszę o przepisik:D

Kosmi tak myślę że u Was wszystko trochę później za to zima jakby wcześniej :P więc takie prowadzenie pod folią daje jakąś gwarancję że coś urośnie i dojrzeje. Ja chyba też w przyszłym roku zakupię folię bo szkielet mam już od 20 lat :D Bondi, to masz podobnie jak ja , jak mała jest i choćbym chciała spac w drugim pokoju to ona w nocy mnie znajdzie :D i tak do mnie przychodzi :D kupiłam więc większe łóżko by móc z nią spać w jednym pokoju :D

Beti Bechemotku brrrrr symbioza z urlichami, jak to możliwe:o

ulrichami:P

Beti, fajnie że już wróciłaś do domu, teraz chyba mało w nim bywasz :D mam nadzieję że trafisz na jakąś fajną kieckę. O tej nowej pani to już piszesz od dawna i znów nici z tego:(

Bondi, jeszcze trochę potrwa, dopiero wysłaliśmy zgodę na sprowadzenie urny. Ale wciąż to rzutuje na nasze życie. Trzeba przygotować grobowiec dziadków, trzeba się wciąż stykać z różnymi opiniami, plotkami itp. (ojciec był jednym z najlepszych chirurgów w mieście - nie da się tego zrobić w tajemnicy :-( )

postaram się pogrzebac w swoich przepisach też się podzielę poiwem wam siostra w tamtym roku to po 10kg ogórków zbierała i cały czas sie mnożył. A buraczki z mojego przepisu robicie?

no ja raczej do takiej symbiozy się nie nadaję nie chcę ich widzieć a najlepiej chcę zapomnieć o ich istnieniu

Zuuziku :-D, jednego urlicha syn hodował w pokoju i bardzo się z nim zaprzyjaźnił :-p - łapał mu muszki!

Kosmi na buraczki jeszcze chyba za wcześnie, ale jakby co to podrzuć fajne przepisy i nie patrz na to że już podawałaś , gdzieś kiedyś pozapisywałam ale gdzie mam te zapiski ?:O:O Bechemootku , współczuję

Tokina mamy nadziej że już teraz przyjdzie bo już z biura dzownili także jest nadzieja ja w domu jestem codziennie wieczorami tylko nie ma mnie w soboty jak narazie tylko jakoś nie ma siły siadać do komputera jestem strasznie zęczona tym wszystki pracą oczywiście wszystkei już mamy dość może coś kupie mam jeszcze trochę czasu ale zobacze jutro musze i buty kupi na nizszym obcasie

Ja też poproszę o przepis na sałatki, bo przez zimę wszystko wyjedliśmy, bardzo lubię ogórkowe sałatki. Tokina u mnie nie ma problemu ze spaniem, kanapa jest szeroka -160 cm i każdy śpi pod własną kołdrą, a mały śpi ze mną tylko jak M chodzi na noce. Kosmi chyba najpóźniej to u mnie wszystko dojrzewa, kiedyś jak mieliśmy rodzinę we Wrocławiu to porównywaliśmy, wyszła nam różnica dwóch tygodni.

Tokina ona pod ogórki to zrobiła tak,kupiła 4 hulajhopy przecieła ję na pół powsadzała w ziemie odstępami na kryła włóknino i co jakiś czas kamyczek połóżyła ,co jakiś czas odchla. mój tata zawszę miał malinowe pomidory i te zółte we foli jeden pomidor potrafił wazyc 3kg.