Lubelski bocian - wątek zastępczy :)

GUZIA i ja radzę zabrać 2 torby, dla siebie + 2 pampersy i dla dziecka (w samochodzie, a M zawsze zdązy donieść), rzeczy tez nie za dużo, bo na położnictwie wolno trzymać toreb i trzeba się wypakować. M zawsze może dowieść. Kochana duzy facet z Twojego synka, będziesz miała co nosić ;). Martwię się o Olę, że mało waży (7 kg), ale ona co zje to zaraz spali, tyle ma energii. Ale z drugiej strony, jak są dni, że tylko na ręce to mój kręgosłup cieszy się

Witam i ja KANA tak mi przykro :( GUZIA wielkie kciuki za Ciebie! Za Was! KAJULKA kciuki za wizytke! Na pewno bedzie dobrze! AGATAT najprawdopodobniej budzenie się Zosi w nocy to nie objawy głodu tylko np niepokojów nocnych związanych ze skokiem rozwojowym a małej ilości mleczka używa do uspokojenia się. Dzieciaczki tak mają. U nas sytuację ratował smoczek lub lulanie na rękach w nocy. Ślinienie się to prawdopodobnie początek pracy ślinianek i z tego co pamiętam jeszcze idzie w parze z tym skokiem rozwojowym... a u mnie dziwna sytuacja, Dominika ma kaszel od 4 tygodni, mąż wnerwiony bo spędził z nią 2 dni w domu, w pracy stres... Nie wiem czy my powinniśmy starać się o 2 gie dziecko jak juz przy jednym bywa takie zmęczenie i kłótnie... Pozdrawiam !

Guzia zielone" bigoki" zaciśnięte:) Agatat...zobaczysz, już nie długo będzie wszystko dobrze, jak czasami czytam co piszesz, to jakbym siebie widziała 5 lat temu Joasik... wiatrówka dobiega końca?,

KAJULKA wiatrówka zakończona - zostało troszke strupków i niestety kaszel nadal trwa :-/ tak tak ... mnie z przed 3 lat też AGATAT opisujesz :-)

O wlaśnie natasza miałam pisać agacie że może Zocha ma skok. Jak ktoś chce to mam ten taki wykres kiedy wypadają.

u mnie te skoki wypadają później ;( pewnie dlatego że Mati to wcześniak, no i wogóle się wolniej chyba rozwija a to link do "skoków" http://wiki.28dni.pl/7_skokow_rozwojowych_-_1_rok_zycia_dziecka

Kana- gdzies zniknelas :-)) Misia - napisalam na o2

Dziewczyny, trzymajmy sie jakos w tych i tak nielatwych dniach...ja zostaje sama na weekend, pamietacie jak rok temu bylo spotkanie troche z mojego powodu, bo moj M polecial na rajd :-))?

pamiętamy, pamiętamy ;) chodzi o to w naleśnikarni?

tak Natasza...:-))

ale bym zjadła takich naleśników jak wtedy ... mniam

....jakoś nie mogę sobie miejsca znaleźć, siedzę jak na szpilkach.... do tego rozgotowałam kopytka....

Kajulka nie bojaj nic - wsio jest ok, pamiętaj że my tu "zielone" trzymamy i czekamy na wieści dziewczyny dziękuje bardzo za podpowiedź z tym skokiem - wypisz wymaluj objawy zochy ;-)

Bo skoki się powinno liczyć wg. wieku korygowanego, bo to przecież o rozwój mózgu chodzi. A tu zapraszam na wstęp do naszej sesji która miała miejsce w tę niedzielę: http://zapiski.pawelkaniuk.pl/

Agata Natasza Dziękuję za odpowiedź właśnie ja mam tak już od kilku cykli 2 cykle temu jak zbadałam sobie progesteron to miałam cos 6,50 i torbiel no ale nie wiem co teraz tam się porobiło dawno już nie miałam usg bo to samo się teraz dzieje bez leków trochę wsumie jestem tym zaskoczona ale może samo się cos pozytywnego zadziała (no nie tak całkiem bez leków bo biorę 1/2 tab. bromergonu na noc )

Balbie zdjęcia cudeńko :) jakie świetne te pyzuchy nie można się napatrzeć :)

kobitki mam pytanko... jak karmić Natanka żeby go nie przekarmić?? Strasznie się boję tego przekarmienia i tak... robię mu mleczko z 90ml wody -wychodzi wtedy 120 mleka i mam wrażenie że to mu na 3h nie wystarcza?? Używamy mleczka bebilon. Dokarmiam troszkę piersią, ale że tak powiem to moje mleko bardziej do napicia chyba jest niż do najedzenia się więc nie wiem czy to dokarmianie też wliczać w ilość posiłku. No i czy trzeba się rygorystycznie tych 3h trzymać?? Jutro spróbuję mu zrobić mleko ze 120 ml wody, może wtedy wytrzyma 3h, choć na opakowaniu pisze że powinno być 7 porcji na dobę, a karmiąc go co 3h taką ilością wyjdzie tych porcji chyba 8... Matko jak ja lubiłam karmić cycem -bez zbędnych zagmatwań, się godzin nie liczyło i nie trzeba było walczyć z różnymi akcesoriami i w każdej sytuacji niemal można było dać... tylko diety trza się było trzymać... no nic z wami jakoś pewnie radę dam. A jeszcze Wam napiszę że wczoraj zwątpiłam bo butlą nie umiałam nakarmić... Kacper nigdy nie używał smoczków, ani do ssania, ani do jedzenia

wróciliśmy... mamy serducho:))) 2,1 cm długości, 2 łapki,2 nuzie i mały okrągły brzucholek nareszcie mogę podesłać 8 tyg. wiruski :D :D:D:D:D (szkoda,że kwiotów nie ma) balbie...świetna sesja :)

KAJULKA wielkie gratulacje :) to teraz wyluzuj i odpocznij sobie :) i nadal kciukasy za spokojne prawie 9 miesięcy :)

Kajulka super wieści :) trzymam kciuki i życzę spokojnej ciązy A wiruskami 8 tygodniowymy chętnie się poczęstuję :)

Cassis mnie się wydaje że jak dzidziuś zdrowy, donoszony to można i MM karmić na żądanie. Myśmy początkowo trzymali się godzin, budzili na karmienie ale to ze względu na wcześniactwo i później anemię. Mnie się zawsze wydawało że niemowlęcia nie da się przekarmić. Kajulka gratulacje!

KAJULKA - wielkie gratulacje z powodu SERDUSZKA!!! :D :D :D

Hej dziewczyny (to ja, Agaaaa, ale ktoś już mi zabrał mój login ) :) Kajulka, gratuluję, zazdroszczę i łykam wirolki :) Mam nadzieję że są one na tyle wytrzymałe, że dadzą radę dwa miesiące przezimować do czasu stymulacji? ;) Kupiłam w weekend lawendę na balkon, dzisiaj chwilę słońce zagrzało i jak ładnie pachniało ;) Słuchajcie, nie będzie teraz czasem jakiegoś zlociku albo coś? Ja tak mało ludzi z Lublina poza pracą znam... Jak na razie dwóch :D Chętnie poznam lubelskie klekotki :D A na dobry sen dla was: http://www.youtube.com/watch?v=fsHI6eZi7Tc&feature=related

kajulka cieszę się niesamowicie :))))))) i życzę już spokojnych kolejnych miesięcy !!!!! ja tak troszku nie do tematu... czy ktoś zna jakieś hodowle owczarków kaukaskich w pobliżu Lublina, poszukuję pieska na gwałt

Kajulka cieszę się bardzo z serduszka i gratuluję :) ..... Ale moje wieści nie są dobre chciałam Wam napisać że MOJA PIĄTA IUI ZAKOŃCZYŁA SIĘ PORAŻKĄ ....

ZUZA bardzo mi przykro :( , mocno Cię przytulam...

zuza :( myslałam wczoraj o tobie, przykro mi jak cholera, jaki ten los jest dla nas okrutny....

Zuza...nosz kurcze :(...przykro mi, tulę mocno i mocno nadal kibicuję Twojej determinacji Agaaa, fajnie,że się ooodezwałaś!,znaczy się się przygotowujesz sie do sezonu wakcyjno-odpoczynkowego/, trzymam kciuki:), napisz co u Ciebie,co w pracy, bo miały byc jakieś zmiany awansaowe u Ciebie, tak?czy coś mi się pomieszało Balbina...chcesz kupić dużego piesa? muszę jednak zrobić posiew moczu i połykac trochę nospy, bo brzuchol mam twardy....do tego mały grzybek i kanciastą nystatynę aplikować dla zainteresowanych...wyjątkowo Lolek przyjmuje 26( w środę), bo w czwartek 27 nie ma dr kobitki, dziękuję za Wasze kciukaski,oj przydają się...:)

Zuza bardzo mi przykro. :-(

ZUZA baardzo mi przykro :( rzeczywiście okrutne to ... CASSIS nie wiem jak to z tym przekarmianiem bo Dominika zawsze mało jadła, ja dawałam jej ok 80 ml albo mniej co 2 godz i 2 razy w nocy, ale to właściwie ona sama wyznaczyła sobie ten rytm. Ponoć jednak dzieciaczki można przekarmiać bo MM którego latwo i szybko napływa do brzuszka może rozciągać łatwo mały żołądeczek. Ale to tylko teoria wiec mogę się mylić. KAJULKA wielkie gratulacje i teraz spokoju dużo zyczę i radości z błogosławionego stanu! BALBINA niestety nie pomogę z pieskami, ale mam nadzieję ze szybko coś znajdziesz! Pozdrawiam i słońca życzę wszystkim!