Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzonaprzyszłażona

TEŚCIOWIE ZA BARDZO SIĘ WTRĄCAJĄ DO WESELA

Polecane posty

ojej poziom zycia nie pozwala ci jechac autokarem ,arystokratka sie znalazla :D niejeden autokar wyglada lepiej niz osobowka wielu ludzi... ost jak bylo wesele (z autokarem) tez bylam wlasnym samochodem i problemow nie robilam, pojechalam sobie wtedy kiedy chcialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaprzyszłażona
Ellinka - dokladnie, ja np wiem ze moja przyszla tesciowa nie jada grzybów i budyniu a tesc majonezu - i co, mam nie zamawiac salatek i mięsa z grzybami? Jak bysmy mieli sie wszystkim przejmowac to kazdy mialby osobne menu a my kredyt na kilkadziesiat tysiecy do splaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktos nie zna okolicy to bardzo latwo sie zgubic, ale ty chyba malo jezdzisz po polsce skoro o tym nie wiesz? tym bardziej ze czasami sale weselne nie sa w centrum miasta tylko pod miastem :o a nie kazdy ma gpsa (ktory tez bywa zawodny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))))))))!!!!!
Trzeba przyjąć podstawowe założenie: robi się wesele NA POZIOMIE czy nie. Jak chce się poziom zachować, to wypada ludziom nocleg zapewnić. Te 30-40 zł to wcale nie tak dużo, luksusów być nie musi. Jak chce się robić wesele na poziomie filmu "Wesele" (a na takie się tutaj zanosi), to noclegu zapewniać nie trzeba, tylko zapakować towarzystwo do autobusu i jeszcze pomachać z parkingu. W końcu kiedyś ludzie spali w stodole na sianie jeden na drugim i dobrze było... Tylko zastanawia mnie, czy parze młode chciałoby się po imprezie jechać 120 km autobusem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnms1212
Jeszcze jedno. My z rodzicami i najbliższą rodziną jak jesteśmy zaproszeni na wesele, to sami organizujemy sobie transport, kto prowadzi, czy bierzemy kogoś za kierowcę. Jak ja miałam wesele dwa lata temu, to wiem,że ciocia z daleka pytała,czy będą mogli przekimać u nas.Spali w moich rodziców mieszkaniu.A ci co mieli blisko jakoś się zorganizowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej dokladnie w ta sobote
moja kolezanka jedzie wlasnie na takie weselicho!!! Dokladnie taka kicha :P Jest wsciekla, oczywiscie powiedziala ze do zadnego autbusu nie wsiadzie i jada samochodem ona z chlopakiem i z rodzicami (ona musi kierowac w ta z powrotem i jest wsciekla :P ) W ogole nie chcieli isc na to wesele, ale powiedzieli ze musza, bo bedzie kicha, bo ta rodzina tez byla u nich na weselu (u jej brata), i nie wypada im nie isc. Tylko ze oni tej rodzinie zapewnili godne warunki, a nie jak dla zwierząt (tak ona mówi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie pomyslalabym ze tyle "szlachty" mamy w polsce, co to do autobusu nie wsiada :D no i juz skonczcie z tymi dziadkami i starymi osobami bo autoka juz pisala ze wszyscy goscie sa dosc mlodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))))))))!!!!!
Porównanie jest dobre, bo chodzi o komfort po imprezie, a goście tak samo są zmęczeni jak para młoda. I nie róbmy z ludzi takich gamoni, że się pogubią, no bez przesady. Myślałam, że już się takich siermiężnych wesel nie robi, a jednak, tradycja w narodzie wciąż żywa. Zzamiast zaprosic mniej osób i zrobić kulturalną imprezę, to robi się spędy masowe autokarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaprzyszłażona
ale z was hrabiostwo.. masakra.. my naprawdę nie zapraszamy jakichs staruszkow, po prostu ich w rodzinie nie mamy - goscie z mojej strony sami sobie zorganizuja dojazd do domu bo maja niedaleko - jak juz pisalam 15 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do preferencji kulinarnych to wybacz ale zbyt daleko wysunięta myśl. Są ogólnie przyjęte normy i zwyczaje, to tak np. jak to, ze nie podaję się pasztetowej i bigosu. No chyba, że to wesele ala wiejska chata i kulig z saniami jak u Kmiciców :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
wszystko zalezy czy wesele bedzie fajne o ktorej sie zacznie, jezeli okaze sie ze wesele to niewypal to czekanie do 5 rano okaze sie strasznie meczace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
watpie ze goscie sa tak samo zmeczeni jak para mloda, bo to jednak stres wiele zalatwiania i sie martwienia jak wyjdzie wiec nei wyjezdzaj mi tu ze goscie sa tak smao zmeczeni jak mlodzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaprzyszłażona
a i samo wesele nie bedzie spedem - 70 osob to raczej srednia niz duza impreza, nie przesadzajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
a nie lepiej zaprosic troche mniej gosci, rozlokowac ich u znajomych, sasiadow, albo u rodziny? skoro juz naprawde nie macie kasy na spanie dla gosci? moi znajomi opowiadali jak raz zostali zaproszeni do bliskiej rodziny na wesele, jechali 300 km w jedna strone, na mijescu okazalo sie ze nie ma dla nich miejsca do spania, wesele w jakies dziurze gdzie nawet hotelu nie bylo, wiec po 12 wrocili do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))))))))!!!!!
Nie "hrabiostwo", tylko niektórzy są przyzwyczajeni do pewnych standardów. Ale z takim podejściem, jakie masz, to wróżę kichę na maxa na weselu. Może zamiast wódki to szwagier bimber pędzi ;)? A ojciec już śwniaka zabili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sudhfvldfhvdfgbfgbd
Hehhe, tą sytuacje oddaje w 100% jedeno znane wszystkim powiedzenie (to tyczy się autorki): "Człowiek może wuyść ze wsi - wieś z człowieka nie wyjdzie!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jakiej szlachcie wy mówicie? to są normalne zasady. Nie trzeba mieć herbów i portretów przodków by konwenanse znać :P kultura i takt nie muszą być dziedziczone w genach :D Argument ze stanem autokaru i osobówki pozostawiam bez komentarza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaprzyszłażona
moze i bym sie zgodzila na te noclegi ale w lokalu maja tylko 15 miejsc wolnych - mam powybierac komu sie bardziej nalezy? Wedlug wieku czy grubosci koperty? Ewentualnie rozejrze sie za jakims szkolnym internatem ale raczej bedzie trudno bo to nieduze miasto.. natomist nadal uwazam ze to o wiele wieksze koszty bo gosciom trzeba bedzoe zapewnic sniadanie (czy raczej obiad) a my nie chcemy robic poprawin. Na 99% pozostanę przy moim pomysle z autokarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaprzyszłażona
do :))))))))!!!! - moj ojciec nie żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
widze ze usilujesz przekonac wszystkich jak to fajnie bedzie jak o 5 rano goscie wsiada do autokaru i beda jechali te 2 godziny do domu. Pamietej ze oni jeszcze musza dostac sie do Ciebie na wesele, tez pewnie autokarem, albo pociagiem. Malo przyjemne myslec czy garnitur sie nie pogniotl, czy ubranie jest czyste. mona tez zabrac ubranie na zmiane ale tez ciagnac tyle wszystkiego to malo przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ale pomimo przyjetych norm nie kazdy musi lubic rosol, krem z groszku itd poza tym nie widzialam nigdzie nigdzi enorm okreslajacych dojazd i noclegi (zreszta dot. jedzenie tez nie) moje wesele- ja decyduje, jako ze tesciowe wam dokladaja to niech zaplaca za noclegi skoro tak nalegaja. a tak ogolnie to ja twierdze ze autokar to taki super pomysl, a noclegi be ale jesli kogos nie stac i tak postanowil to nie widze przeszkod zeby nie mogl takz robic,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sudhfvldfhvdfgbfgbd
ale obstawiaj przy swoim pomyśle koniecznie. Nam potrzebni sa ludzie, ktorzy organizuja takie wesela jak ty - zeby inni mogli docenic takie wesela jak robimy my :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sporo knajp i domów weselnych, czy hoteli do noclegu dodaje śniadanie. Może pomyśl o czymś takim. Może lokal, w którym robisz, rano poda to co zostało- często podawane są mięsa na zimno, sałatki z nocy wcześniejszej. Śniadanie to nie kłopot, tylko trzeba pomyśleć o tańszym rozwiązaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaprzyszłażona
ellinka - jak juz sie tesciowie upra na te noclegi to nie pozostanie mi nic innego jak powiedziec im zeby za nie zaplacili.. czuje ze jeszcze wiele klotni przed nami a do imprezy jeszcze rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellinka takich norm nie widać, takie normy się zna. Jelś tego nie czujesz, to i nota normy wielkości pałacu kultury nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my z mężem też na początku
zaprosiliśmy gości bez dzieci, bo PO PROSTU NIE STAĆ NAS BYŁO. Niestety rodzinka nie była wyrozumiała i dużo osób było wkurzonych, niektórzy to wręcz powiedzieli że bez dzieci nie przyjdą. W końcu nie wytrzymaliśmy presji i obdzwoniliśmy ludzi i powiedzieliśmy że mogą przyjść z dziećmi. Było ich kilkanaście i dla każdego musiało być dodatkowe miejsce + posiłki. Wyszło "zajebiście...." nie pytajcie o cenę bo do dziś się przewracam jak wspomnę.To nie oni płacili, więc dla nich sprawy nie było. Gorzej dla nas, bo my wtedy naprawdę robiliśmy wszystko skromnie bo nie mieli smy pieniędzy... Nie ma to jak wyrozumiała rodzina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym u moich stronach nawet bimber sie daje na wiejskim stole z innymi staropolskimi daniami i napojami. a co do swiniaka- calkiem bez komentarza, chyba ktos nie wie jak wygladaja eleganckie, staropolskie imprezy :o w tym temacie to chyba polowa wstydzi sie ze ejst polka, lepiej wzorowac sie na amerykanszczanskim stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×