Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzonaprzyszłażona

TEŚCIOWIE ZA BARDZO SIĘ WTRĄCAJĄ DO WESELA

Polecane posty

Gość sudhfvldfhvdfgbfgbd
Najpierw piszesz, że na zaproszeniach napiszesz numery do hotelów w mieście, żeby se goście porezerwowali, a potem piszesz, że hoteli nie ma i nie masz im jak tego noclegu załatwić :D Zarezerwuj im te hotele, o których była mowa w zaproszeniach - proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaprzyszłażona
Ja nie chcialam robic wielkiego wesela.. chcialam skromne przyjecie dla najblizszych - rodzicow i rodzenstwa w restauracji - wiekszy obiad po prostu. Tesciowie jednak uparli sie na wesele no i mam..kombinowanie jak najbardziej zaoszczedzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sudhfvldfhvdfgbfgbd
to trzeba bylo sie z rodzicami nie zgadzac, albo powiedziec, że skoro tak bardzo chcą to niech sami za wszystko płacą. A nie teraz miec pretensje do całego świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my z mężem też na początku widzisz, my z mężem braliśmy ślub na studiach. Za wszystko płaciliśmy sami, więc zaprosiliśmy tylko najbliższą rodzinę, starszyznę i rodziców. Mniej ludzi ale na poziomie. Ślub braliśmy a wyjątkowym dla nas miejscu, w restauracji, w której zarezerwowane były noclegi. Goście przyjechali rano, zjedli śniadanie, odpoczęli, pozwiedzali a potem cała ceremonia. Kuzynostwo i przyjaciele natomiast bawili się w naszym klimacie i po naszemu w klubie nocnym. W ten sposób i wilk syty i owca cała i wszyscy byli zadowoleni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))))))))!!!!!
To oszczędzaj na zaproszeniach, winietkach, ozdobach, pierdołach, a nie na najważniejszym - KOMFORCIE gości... Rok do wesela to kupa czasu, te kilkaset dodatkowych zł na nocleg dasz radę zarobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzonaprzyszłażona to Twój ślub, jeśli nie chcesz takiej maskarady, poczekajcie, zaróbcie trochę i zróbcie po swojemu. Z założenia taka chwila jest jeden raz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabolaaaaola
Agyness - no i tak powinno byc!! Chociaz ja bym chciała wesele mimo wszystko :) Nawet wolałabym zrobić to wesele rok czy dwa lata później, ale wesele i na poziomie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonko pozno dzis tez wstalo..
dokladnie jak ktos wyzej napisal rok czasu to jeszcze bardzo duzo, jak dobrze pokombinujesz to zaoszczedzisz tak ze starczy na noclegi. Nie oszczedzaj tylko na jedzeniu bo nie ma nic gorszego jak glodny gosc na weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olabolaaaaola i fajnie:) ja o weselu nigdy nie marzyłam i to nie miało wielkiego znaczenia :) każdy ma inne podejście do sprawy, ważne tylko żeby było zgodne z nami samymi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzona narzeczona, skoro ty już i tak wiesz najlepiej czego chcesz to po co nas pytasz o zdanie. Twój pomysł nie jest zły ze skromnym przyjęciem, ale nie da sie go pogodzić z wymaganiami teściów którzy chcą hucznej imprezy - i chyba tu leży problem - nie da się zrobić hucznej imprezy małym kosztem. Może przedstawcie teściom kosztorys imprezy i zapytajcie skąd wziąć na to kasę? Myślę że tym autokarem mało osób będzie chciało jechać, bo będą woleli niezależnie swoim autem - 120 km to znowu nie tak daleko. Ale wracać o 5 rano to już niefajnie - albo będą musieli wyjść o 1-2 w nocy, albo muszą spać w hotelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlategon ja robie male wesele, zapraszam tylko ciotki i kilku znajomych. Kuzynom sie wytlumacze, ze nie robie duzego bo kupujemy mieszkanie i tyle. wole zrobic male ale z klasa niz byle jak dla wszystkich......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no w zyciu nie poszlabym
na takie wesele, gdzie mnie o 5 rano autobus odbiera :O a jak sie zle poczuje o 3 nad ranem...to mam sleczec i czekac na bus? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaprzyszłażona
Ok, dzięki wszystkim za opinie :) pomyślę jeszcze co z tym fantem zrobić. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokujesz czy jak
po co pytasz o zdanie, jak i tak zrobisz jak sobie juz dawno ustaliłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaa
Twoi teście i rodzice płacą za wesele , teściowa chce z poprawinami i dziecmi a Ty nie chcesz bo szkoda Ci pieniędzy .. No ale przecież pisałaś że teście i rodzice płacą .. Coś kręcisz :-) Ja uważam że najlepsze rozwiązanie to poprawiny z dziećmi a co do noclegu to faktem jest że Ty zapraszasz więc powinnaś zapewnić przyjezdnym nocleg i tyle .. Lepiej Ty już nie rób tego wesela i nie ośmieszaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta_
Z tych 70 gosci przynajmniej 20 ci odmowi (bo tak sie zdarza) a reszta jak przeczyta jak chcesz ich potraktowac tez nie przyjdzie;) Także nie planuj, żę bedziesz miała 70 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rak nieborak
jaka sknera z Ciebie. ja na wesele bym nie pojechal, gdyby ktos mi powiedzial, ze mam swoje dzieci zostawic w domu. no sorry, ale albo rodzina (wszyscy) albo nikt w zeszlym roku moja siostra robila wesele - z 20 osob przyjezdnych z innych miast i wszystkim nocleg zapewniono. wesele ma sie raz w zyciu. a jak sie nie ma kasy, to sie po prostu wesela nie organizuje, tylko 5 stolow przed chalupe w ogrodku, podac rosol, pozbierac koperty i sio goscie...szacunek to Ty masz nieziemski do Rodziny swojej i przyszlego Meza. wspolczuje wybrankowi i Tobie tak materialistycznego podejscia do tematu. mi nawet przez mysl by nie przeszlo, by komus z zaproszonych gosci powiedziec, ze moga przyjsc, ale ich dzieci to nikt nie lubi i nie chce widziec na weselu a ten autobus o 5 rano po weselu co bedzie mial rodzinke rozwozic - no koszmar jak z czeskiego filmu. gdzie tacy ludzie sie rodza z takimi pomyslami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro teściowa chce zapewnić gościom nocleg i zaprosić z dziećmi musi liczyć się z tym, że koszta diametralnie wzrosną. Rozumiem, że decyduje ten, kto płaci, ale skoro płaci, to płaci do końca, czyli moim zdaniem, to teściowa powinna pokryć koszty noclegu gości, poprawin i dzieci, bo to jej, a nie Wasza fanaberia, zwłaszcza, że Was nawet na to nie stać. Każdy robi takie wesele na jakie go stać. Jednych stać, żeby położyć gości w 5 gwiazdkowym hotelu, drugich żeby zarezerwować gościom nocleg w internacie, a trzecich zupełnie nie stać na zapewnienie noclegu- takie życie. Poza tym dzieci i autokar wzajemnie się wykluczają, bo jeżeli zgodzisz się na dzieci, to autokar odpada, bo żadne dziecko nie wytrzyma do 5 nad ranem. Wytłumacz teściowej, że powinna liczyć się z kosztami, bo dzieci, to dodatkowe i to spore koszta, poza tym w przypadku noclegu powinno być śniadanie i poprawiny (obiad), a chyba potrafi zrozumieć, że Was na to nie stać. Jeżeli jednak nie będzie w stanie tego pojąć niech płaci sama, albo się śmiertelnie obraża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :))))))))!!!!!
Co za bzdury, w przypadku noclegu nie ma obowiązku poprawin, bo prostu goście nocują i zwijają się do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala3000
widzisz ty masz problem ze sie wtracaja ja mam znowu odwrotnie w ogole sie nie interesuja weselem. ani troche!!! w ogole sie nie dokladaja!!!! moj narzeczony sam musial wszystko zarobic i teraz sie szczypie bo kasy za malo oni nawet nie zapytaja czy moze mu pomoc:( przyjda na gotowe i zadowoleni:( jego ojciec i matka kiedys stwierdzili ze sa odsunieci od wesela - przeciez sami sie odsuneli. tyle razy peosilam i pytalam czy jada z nami sale obejrzec to oni jak zwykle nie mogli bo cos tam- tylko ja wiem ze im sie nie chcialo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załapałam o co chodzi!
A ja to widzę prosto- autorka chce robić na złość rodzinie męża. Sama pisze, że są to goście narzeczonego- wychodzi mi, że wesele jest robione tam, gdzie mieszka autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ręce mi czasami opadają jak czytam posty na kafeterii. Wiele lat temu jak byłam jeszcze młodą i ładną studentką:) zostałam zaproszona na takie wiejskie wesele- był bimber zamiast wódki, zabity przez ojca młodej świniak (w postaci różnych wyrobów) i kilka innych bydlątek bożych (cielak, gęsi, kaczki, kury, węgorze, itp) i powiem szczerze, że mimo, że jestem już starym, marudnym pudłem z miasta, które nade wszystko kocha wygodę i luksusy, to zabiłabym za możliwość bycia na takim weselu po raz drugi. Przejechałabym stary autokarem przez całą Polskę. Nie wiem dlaczego niektórzy tak wyśmiewają wiejskie obyczaje- niebywale barwne i fajne. A bimber i wyroby własne z ubitego prosiaka są o niebo lepsze od tego, co kupujecie w sklepach. To dopiero jest słoma z butów, moje drogie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśśś
Droga autorko. My na nasze wesele też nie zapraszamy dzieciakow... to tylko nie potrzebny kłopot zarówno dla nas jak i dla rodziców tych dzieci, bo co to bedzie za zabawa kiedy bedzie trzeba pilnowac dzieciakow zeby sobie np krzywdy nie zrobily?? Jestesmy w o tyle dobrej sytuacji ze wiekszosc z naszych gosci ma akurat z kim zostawic swoje pociechy. A co do teściow to my ze swoimi odrazu ustalilismy ze wesele jest nasze i ze to my wszystko ustalamy i organizujemy po swojemu a Oni jak chca moga się troche dolozyc z kasa:) zrozumieli, zaakceptowali i wszyscy sa szczesliwi:) radze wiec szczerze porozmawiac Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem.....
z hotelem to jest tak... moim zdaniem: a) zbieranie wszystkich gosci do autobusu w jedej porze jest nie do przyjecia. jezeli ktos bedzie zmeczony o 3 to ma czekac do 6??? bez sensu. b) temat hotel: bylam juz na wielu weselach i zawsze (!!!) odbywalo sie to w nastepujacy sposob: do zaproszen byla zalaczona lista hoteli w okolicy i kazdy gosc zamawial sobie pokoj hotelowy tam gdzie mu pasowalo i sam za to placil! i nikt sie nie obrazal. dlaczego panstwo mlodzi maja komus pokrywac koszty noclegu??? nie pojmuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaprzyszlazona
witam was ponownie :) doszlismy juz do porozumienia :) tesciowie byli u nas na weekend i sobie pogadalismy :) Otoz - zadecydowalismy ze dzieci nie zapraszamy, natomiast kwestie autokaru ma zalatwic tesc - popytac u nich w miescie ile to kosztuje i zapytac przed sama impreza kto chce jechac swoim samochodem a kto autokarem. Ewentualnie damy gosciom namiary na nasz dom weselny zeby sobie zarezerowali nocleg jak beda bardzo chcieli. Tak wiec problem sie rozwiazal. Jutro podpisujemy umowe o sale i jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie że się rozwiązało. Teściowie potrafią być niezłym utrapieniem. Moja przyjaciółka wychodzi za mąż w lipcu. Wymarzyła sobie ślub w indyjskim sari i nawet do tego się jej wtrącają. Cały czas narzekają na nich, na ich styl życia, pomysł na siebie, cały ten ślub i czepiają się wszystkiego co się da. Rzadko zdarzają się teściowie, którzy są nieinwazyjnym oparciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×