Końcówka ciąży- uderzenia goracza, bardzo wysoki puls. Miałyscie tak?

Jestem w 38 tc od jakiegos tygodnia mam straszne uderzenia goraca i wlasnie mierzylam ciśnienie i puls mam 120.... Miałyscie tak w końcówce ciazy?

Ja tak miałam. Identycznie, jak piszesz w 38 tygodniu mnie dopadło i niestety trwało aż do porodu...

A później to minęło ???

W sumie to źle napisałam, że aż do porodu. Na 3 dni przed przeszło :) I po porodzie już się nie powtórzyło :)

ja miałam podobnie, ale zaczęło się wcześniej - bardzo się męczyłam (czasami cięzko było mi przejśc z pokoju do pokoju, bo miałam zadyszkę), leciutkie uderzenia gorąca, niskie ciśnienie i wyskoki puls (około 110, czasami 120). Dodam, ze w ogóle nie puchłam, nic innego mi nie dolegało, przytyłam w ciązy tylko 7 kg (moja maxymalna waga pod koniec ciązy to 64 kg przy wzroście 168 cm, więc nie byłam ocięzała, wręcz przeciwnie) miałam niewielki, zgraby brzuszek, ładną cerę (czyli nic "toksycznego" się nie działo). Lekarz nawet skierował mnie na badanie serca (ekg, holter), ktore wyszly super. Po prostu taka uroda ciązy, że brzuszek uciskał na jakieś tam narządy i tyle :) Urodziłam zdrową córeczkę bez żanych problemów nie mniej jednak uważam, ze tkaie rzeczy trzeba sprawdzić

oczywiście po porodzie od razu wszystko wróciło do normy :)

Dziękuję bardzo za odpowiedz :) Mam identycznie. Jutro pójde do szpitala na ktg to moze cos wiecej sie dowiem :)

dodam jeszcze, ze puls do 120 jest jeszcze w normie (chociaz dzwoneczek dzwoni), powyżej może źle wpłynąc na maluszka. Koniecznie to sprawdz. Powodzenia :)