Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xgenerationchild

i feel lonely

Polecane posty

Gość xgenerationchild

lonely lonely lonely :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xgenerationchild
nawet jak nie spia.. samotnosc to taka straszna trwoga.. to niby stan umyslu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie nie czuje samotnie, chociaz lubie samotnosc. Zly i wredny ze mnie czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xgenerationchild
generalnie to od zawsze, ja za duzo mysle i zbyt duzo czuje by zadawalały mnie moje na ogol polowiczne znajomosci. zly czlowieku ja bardzo lubie zlych ludzi. a okazujesz swoja wredote innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szejku ale posiadanie świadomości, że jest się złym jest dobre, więc nie do końca zły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj? niee. W swiecie realnym bardzo duzo. Jestem bardzo uczulony na glupote, pustosc, dwulicowosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre? Raczej nie jesli kazdy zly czyn usprawiedliwa sie tym ze "wkoncu jestem zly, to lezy w mojej naturze"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jak masz świadomość czynienia zła to nie usprawiedliwiasz niczego, wręcz przeciwnie. Pretensje do samego siebie ewentualnie ale to moje spostrzeżenia tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xgenerationchild
i to jest dobre! trza tepic glupote, co by sie nie rozprzestrzeniala. chcoiaz wole mniej agresywna postawe, poprostu takich ludzi olewam.. wychodzi jakies 80% spotykanych osob.. moze dlatego samotnosc mi doskwiera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pretensje do siebie mam, ale czynow nie zaluje. Gdyby znowu mnie postawiono w tej sytuacji - zrobilbym to samo, moze nawet gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, a ja nie popuszczam jesli ktos mnie zdenerwuje. Kazda proba oszukania mnie konczy sie opierdolem, upokorzeniem dla tej osoby i moim totalnym wkur...zdenerwowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak. Oczywiście poprzez moją wcześniejszą wypowiedź nie chciałam stwierdzić że bycie złym się nie opłaca. Opłaca się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xgenerationchild
podajze przyklad o zły czlowieku :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xgenerationchild
heh jesli chodzi o poejcie zla samego w sobie to jest to raczej wredota niezalezna od tego czy ktos jest madry czy glupi. napastowanie pustoty, samo w sobie jest dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykladow powazniejszych nie podam. Z ostatniego czasu, blachostka. W sklepie probowano mnie zrobic na pare zł podajac zawyzona cene. Opieprzalem nie zostawiajac suchej nitki. O kase nie chodzilo, pomimo przeprosin pani przy kasie i uregulowaniu kwoty i tak zaplacilem stara cene. Nie nawidze kiedy ktos mi probuje wmawiac swoja racje. Nie wazne czy jest to starsza osoba czy nie. Po prostu wychodze z siebie. Twierdzenie "moja racja jest mojsza niz twojsza" bardzo zle na mnie dziala. Jestem zdecydowanie niezalezny i zbuntowany. Ah zły ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xgenerationchild
ja takze podam przyklad. moja przyaciolka poczula miete do kogoś, kto od lat podoba sie naszej wspolnej kolezance, bardzo dobrej zreszta. Zareagowalam dosyc gwaltownie, nie przebierajac w slowach. efektem slysze od ludzi że mozna mnie kochac, ale lubic to ciezka sprawa.. w sumie racja, jestem strasznie wymagajaca, a ludzie nie lbuia wymagan..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Connecting people - czasem staram sie kontrolowac tlumaczac ze to przejezyczenie. Jesli jednak sie powtarza to nie odpuszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xgenerationchild
czasami mysle sobie, ze mam zbyt wyidealizowane podejscie.. oczekuje od ludzi poprostu normalnosci.. ostatnio okazalo sie ze nawet moj chlopak nie potrafi temu sprostac.. pomijajac juz fakt ze wymagam zasad, ktorych i sama przestrzegam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xgenerationchild To mamy podobny problem. Rowniez duzo wymagam, chociaz daje z siebie 120%. Wystarczy mi jeden argument, pstrykniecie palcami i juz sie odkochuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalność no to zależy co dla Ciebie znaczy, bo wiesz dla każdego coś innego i dlatego ta różnica zdań, problemy, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xgenerationchild
kurwa czasami misie wydaje ze jestem nieludzka. jestem straszznie konsekwentna, jeden niemily ruch, dwa i papa, nie mam zadnych skropolow. skoro ja potrafię dostosowac sie do ogolnych zasad moralnosci (nie robic innym ludziom krzywdy) dlaczego inni nie potrafią? to dziwne. ogolnie mam wyjebane na wszystko ale dbam o to by swoich zyciem nie wyrzadzac innym krzywdy... jakos to nie dziala w druga strone.. porafie sie zmienic.. kiedys duzo cpalam, narafilam na osobe na ktorej mi zalezalo, zrezygnowalam z tego, staalm sie inna osoba.. zrezynowalam tez z alkoholu.... a co po drugiej stronie? piwko z kolegami... kilka razy w tyg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja wiem czy nieludzka.... mozna powiedziec ze zmienilas cale dotychczasowe zycie dla jednej osoby, dla tej wybranej i co otrzymalas?...........i kto tu jest nieludzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez potrafie sie diametralnie zmienic dla kochajacej osoby. Jesli jednak dostaje w zamian fige to nie moge nazwac tego zwiazkiem ani tym bardziej miloscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xgenerationchild
no jak to kto! ja, oczywista. przeciez powinnam byc wsparciem! 'kiedy jedno spada w dół drugie ciagnie je ku górze' oto argumenty mojego lubego.. smieszne.. poswiecilam cala moja energie, wyszlam ze wszystkiego co mozliwe zeby taplac sie w jego bagnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoj luby slucha
chyba happysad- bo teks z piosenki a milosci nie ma ,rzadko sie zdarza i nie ma sensu sie poswiecac ,rzadko kiedy ta inwestycja sie zwraca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×