Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natalia9090909090

Kobiety, ktore pomimo niebanalnej urody wciaz sa same ;)

Polecane posty

do ja gould: nie wiem czy masz racje...nie uwazam sie za piekną ani za brzydką uwazam ze jestem calkiem przecietna, od 2 lat jestem po slubie w szczesliwym zwiazku, a wypowiadam sie po to zeby uswiadomic autorce ze wyglad to nie jest 100% sukcesu, byc moze ma inne wady ktorych na pierwszy rzut oka nie widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
Jak ktoś napisze, że jest deczko ładniejszy, zgrabniejszy czy mądrzejszy to już żyje w sferze marzeń i wyobraźni. No bo to troche tak, jakby ktos zalil sie, ze nie moze znalezc pracy, a skonczyl Harvard...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artur Deska
w zyciu spotkalem sie z moze 5 kafeteriankami i wszystkie byly grubymi baleronami wiec autorko nie wmawiaj mi ze masz niebanalna urode jestes raczej grubą, brzydką kobietką z celulitem na którego widok każdy prawdziwy mężczyzna oddaje wymioty ----- http://www.grudziadz.caritas.pl/grafika/wol2.jpg - foto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama**
kokardka - czyli wychodzisz z założenia, że Ci co skończyli harvard muszą mieć zajebiste pozycje i zarabiać miliony? Bo jak zaczną narzekać, to już nie ludzie tylko idioci? Każdy ma prawo do narzekania. Ludzie mądrzy, piękni, brzydcy, chorzy czy biedni i bogaci, więc nie kumam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia9090909090
do arturdeska : hehehehehe no to mnie rozbawiles ladnie :D:D:D ja wiem ze wiekszosc tutaj zapewne takich jest, ale ja i tak wiem swoje. nie jestem gruba, zadbana dziewczyna ze mnie :) do bombarda: no ostatnio mialam faceta w grudniu, bylismy 4 miesiace, jak sie okazalo nie umielismy do siebie nic poczuc wiecej. ostatnio poznalam na dyskotece dwoch panow. jeden pobajerowal i odpuscil, a drugi nawet sie nie odezwal ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artur - ja poznałam pare koleżanek przez kafe.. fakt,znajdzie sie wsrod nich jakas przy kosci, ale są tez takie, za ktorymi na pewno obejrzałbys sie na ulicy. to że ty na takie trafiłes, to nie znaczy ze tu wszystkie takie są ;) niektore dziewczyny dodaja linki do swoich zdjęc w stopce, i wcale nie są takie, jak Ty opisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama**
natalia - tutaj nie przemówisz nikomu do rozsądku. Dla większości i tak będziesz brzydkim pasztetem, który chce zwrócić na siebie swoją uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wam powiem tak...i mam nadzieje ze wiekszosc kobiet zrozumie aluzje "PRAWDZIWY ARTYSTA TO TAKI, KTÓRY NIGDY SAM O SOBIE NIE POWIE: ARTYSTA"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama**
kokardka, sorry :) miało być do llpp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki: może ich czymś zrażasz, sposobem wysławiania sie, albo tym co mówisz, nie wiem, cięzko stwierdzic bo Cie nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalia - to Ci zazdroszcze że sobie odpuścili ci z dyskoteki ;) tzn nie to zebym cos miała do panów z dyskotek ale ja ostatnio poznałam takiego, ktory potem sobie zdobył moj nr telefonu i pisał do mnie dzien w dzien 100 sms'ow... myslalam, ze bede musiala zmienić nr tel. jak nie pomagały slowa, to go po prostu olałam. a on stwierdzil, ze po prostu nie mam pieniedzy na koncie, ale kontakt utrzymany musi byc.. i tak co chwila mialam na wyswietlaczu, ze przyszedł mi sms... jakis desperat;) i mam jakis uraz do tych z dyskoteki teraz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sama**
Ja uważam, że na dyskotekach czy w klubach, to próżna szukać mężczyzny swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
Jestem sama, NIe, nie musza zarobiac milionow, ale jest to wysoce nieprawdopodobne, aby skonczyc taka uczelnie i nie moc znalezc pracy. Ja nie twierdze, ze wszystkie samotne kobiety to brzydkie pasztety. Wiem jednak, ze od zawsze mezczyzni pragneli i pozadali pieknych kobiet, tak bylo, jest i bedzie. Nie znam w zyciu realnym pieknej kobiety, ktora bylaby dluzej sama i o ktora nie staraloby sie przynajmniej 2 facetow. Mnie po prostu smieszy fakt, ze wszystkie samotne kobiety twierdza, ze sa bardzo ladne, a realne zycie jakos tego nie odzwierciedla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znam tez kilka pasztetów ktore maja facetów...yo i to calkiem wporzo kolesi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia9090909090
no wiem dyskoteka to akurat najgorsze miejsce z mozliwych. wkleilabym zdjecie ale boje sie ze ktos znajomy zoabczy. czyli np jak nie na dyskotekach to gdzie poznawac facetow? do zadnego fitness biblioteki nie chodze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia9090909090
do llpp: bylwalo i tak ze pisalo do mnie dwoch facetow naraz ;) .. jak mialam fac eta, to pisalo do mnie dwoch. jeden policjant hahaha, a drugi student. kazdego z nich olalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojego meza poznalam w pracy...pewnie mnie zjedziecie ale byl moim szefem hehehe, zaczelismy ze soba byc coprawda ponad rok po moim zwolnieniu sie z pracy ale mimo wszystko...w pracy nie bardzo moglam go poderwac bo kochala sie w nim moja kumpela :D:D jest starszy o 6 lat ode mnie zeby nie bylo :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że mam rację i Ty Bombarda też masz - uroda to nie wszystko, kiedyś w szkole był taki przystojniaczek, laluś, ale był nudny, ważniakowaty...wy dziewczynki z za wysokim mniemaniem o sobie pewnie też odstraszacie chłopaków. trzeba być normalnym...nieważne czy ładny czy nie... może z charakterem macie coś nie tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprzecietna? ;)
Dobra, sama szczerze w życiu nie zaliczyłabym siebie do pięknych kobiet, mam kilka kilogramów za dużo, paskudny nos i cerę, małe oczka, czasami strasznie się garbię, swoje kompleksy mogłabym wymieniać w nieskończoność. Zanim poznałam mojego obecnego chłopaka i nawet teraz, kiedy większość moich kumpli wie, że jestem w związku, wciąż mam kilku swoich wielbicieli. Zwykle są to znajomi, których znam od dawna, ale po jakimś czasie chcą zacieśnić więź. Albo chodzi o charakter, albo o cycki, nie widzę innego wyjaśnienia. Wystarczy słuchać, żywo interesować się tym, co mówi facet i przede wszystkim - świat nie kręci się wokół naszej osoby. I oczywiście nie dawać się poderwać od razu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalia - wszędzie mozna kogoś poznac.. ja ostatnio poznałam kogoś w autobusie.. tyle ze nie bylam zainteresowana.. bo ja tak chyba szukam, zeby nie znalezc.:P ale w roznych miejscach udało mi sie kogos poznac.. w poczekalni u dentysty, na przystanku autobusowym, u koleżanki, na uczelni itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacz
a niby czemu nie jej to oceniać? bardzo dobrze, że myśli o sobie dobrze!!! wiesz wygląd to nie wszystko. musisz do tego mieć fajny charakter, albo być głupia jak but. zależy jakiego faceta poszukujesz. miej hobby, jakies zainteresowania, rób działaj to sam facet przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach tez tak moge napisac, serio, mam garbaty nos troche bo troche ale zawsze hehehe, i wg mnie mam za małe oczy i w dodatku bez wyrazu, takie szare, kilogramów tez mam troche za duzo...hehehehe Zawsze mialam jakichs typków co sie krecili i wiecie co...zawsze mi mówili ze to co lubia we mnie najbardziej to to ze jestem taka radosna i spantaniczna :D teraz troche przygaslam bo jestem w trakcie wychodzenia z depresji, ale nawet mój mąż, powiedzial ze jedyne za czym teskni to za maja radosna i zwariowana osoba..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia9090909090
no wiem ze charakter tez jest wazny. i wlasnie mam zastrzezenia co do swojego charakteru. jestem glupia tak mi sie wydaje :( chyba moja pewnosc siebie odbija sie na moim charakterze. ostatnio poznalam faceta na pewnym portalu, spotjkalismy sie. nie przypaswowal mi, ale i tak pomimo wszystko cos mnie do niego ciagnelo. prosil o kolejne spotkanie, wysylal jakeis smutne buzki, przekonal mnie do siebie. ja zaczelam robic mu wyrzuty byc zazdrosna i zaborcza, i wkoncu sobie mnie odpuscil bo stwierdzil ze niechce mu sie dalej kontynuowac tej znajomosci. jak odpisalam ze acha i mialam to wszystko w dupie to zaczal mi pisac ze jeslki mysle ze zrobi mu sie przykro to jestem w bledzie. odpisalam ze mi by sie zrobilo gdyby osoba ktora mi sie podobala tak mjie pojechala, na co on odpisal ze nie spodobalam mu sie a chcial mnie jedynie wybzykac ;|;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia9090909090
bombarda zajrzyj na poczte :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×