Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brunetka6

Noworodek na rączkach- nie mam już siły!!!

Polecane posty

Mój synek 4-miesięczny jest nauczony tylko na rączkach jeśli poleży w łóżeczku przez 10 min to jest dobrze a tak to wiecznie na rękach już nie daje rady!! o wózku nie wspomnę bo spacery wyglądają tak że brzuchem pcham wózek a mały na rączkach. Jak go moge tego oduczyc? Nie mowie ze w ogole wykluczyc rączki ale chociaz ograniczyć. Od wczoraj próbuję chociaż go usypiać w łóżeczku ale ledwo go położę to zaczyna płakać i odrazu się zanosi. Od samego poczatku byl taki ze nie potrafil zbyt dlugo plakac bo odrazu sie zanosił. Gdy wezme go na raczki wszystko ok :/ to jest chore bo gdy na dworze by padał deszcz wiatr wiał i było naprawde zimno to nie bede go wyciagac z wózka a on za dlugo plakac nie bedzie bo sie zaniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
musisz przetrwać jego płacz i go oduczyc bo bedzie coraz gorzej. Mój ma 3 miesiace. Od 2 tygodnia uczyłam go samodzielności itd, dziś w dzień nudzę się bo mały sam leży w łóżeczku, na brzuszku, w leżaczku itd, na spacerze śpi, na ręce staram sie nie brac, noc przesypia - 12 godzin, zasypia sam, bez lulania. Było cięzko ale są efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toco jeszcze moge zrobic jak on sie tak zanosi (ale łez nie widac wcale tylko krzyk i placz taki wymuszony)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
przetrwać ten płacz a on się szybko oduczy. Kładź go, i czekaj, przyjdz po 5 min, pogłasz po główce, znowu wyjdz, wróc po 7 minutach, potem po 9 i do skutku az sie zmeczy i zasnie, kilka pierwszych nocy bedzie ciezkich a potem tylko odpoczywaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak tylko chodzi o to ze on nawet tych 3 minut nie popłacze bo odrazu się zanosi i trzeba brac na rece do pionu bo sie udusi.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
uwierz ze inaczej nie oduczysz go a z dnia na dzien moze byc tylko gorzej, mój mały też się zanosił, a dzieci są cwane, szybko się uczą itd, jak juz słyszałam ze się krztusi to oczywiscie szlam do niego , mozesz tez byc w pokoju z nim ale nie brac na rece tylko czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
nie brałam, bo to wymuszony płacz, moze z dwa razy sie zdarzyło, po takim płaczu padał jak kawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violusieńka
wspólczuje Ci bo ja miałam to samo tylko ze moja mala na spacerach to na rekach a w domu to przy piersi tylko chciala byc i miala tak od urodzenia sama nie polezala w łóżeczku.Strasznie plakala i nie pomagalo zostawianie jej tak jak kolezanka wyzej pisala a ok 4 tyg to doszły jej kolki calymi dniami masakra. lekarka mi powiedziala ze sa takie dzieci ktore musza czuc cieplo mamy bo tak sie uspokajaja i ciagle chca byc przytulane no i ja tak moja caly cza nosilam dopoki nie zaczelam jej sadzac w spacerowce ok miesiaca wtedy byl spokoj i juz normalnie spacery wygladaly hehe Co do przepukliny to mojej kolezanki syn mial wlasnie od placzu bo strasznie sie zanosil jak mial kolki. Kup sobie nosidelko albo chuste bedzie ci wygodniej.Pozdrawiam i zycze wytrwalosci to w koncu minie hehe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violusieńka
ok 6tego miesiaca*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, znam ten problem! Moja córeczka była tak samo przytulna i nieźle dała mi w kość. Świetnie rozumiem twoje rozterki, co do płaczącego dziecka- czy się nie zakrztusi, czy nic mu się nie stanie, nie będzie potem mieć urazu. Polecam gorąco dwie książki (znajdziesz je w internecie): Każde dziecko może nauczyć się spac oraz Zaśnij wreszcie. Obie są amerykańskie, więc czasem zaskakują podejściem do tematu, ale u nas okazały się strzałem w dziesiątkę! Tam jest opisana m.in metoda minutowa - do płaczącego dziecka zaglądasz najpierw co minutę, potem co 2, co 3, co 5 - tak, jak dyktuje ci instynkt macierzyński, nie musisz ściśle trzymac się minut. Dziecko po prostu ma widziec, ze przychodzisz, rozmawiasz z nim, pytasz, czy wszystko dobrze i odchdzisz. Dzięki temu uczy się, że jesteś obok. Gorąco polecam obie pozycje. Im młodsze dziecko, tym łatwiej je nauczyć. Moja miała rok, ale się udało. Życze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, znam ten problem! Moja córeczka była tak samo przytulna i nieźle dała mi w kość. Świetnie rozumiem twoje rozterki, co do płaczącego dziecka- czy się nie zakrztusi, czy nic mu się nie stanie, nie będzie potem mieć urazu. Polecam gorąco dwie książki (znajdziesz je w internecie): Każde dziecko może nauczyć się spac oraz Zaśnij wreszcie. Obie są amerykańskie, więc czasem zaskakują podejściem do tematu, ale u nas okazały się strzałem w dziesiątkę! Tam jest opisana m.in metoda minutowa - do płaczącego dziecka zaglądasz najpierw co minutę, potem co 2, co 3, co 5 - tak, jak dyktuje ci instynkt macierzyński, nie musisz ściśle trzymac się minut. Dziecko po prostu ma widziec, ze przychodzisz, rozmawiasz z nim, pytasz, czy wszystko dobrze i odchdzisz. Dzięki temu uczy się, że jesteś obok. Gorąco polecam obie pozycje. Im młodsze dziecko, tym łatwiej je nauczyć. Moja miała rok, ale się udało. Życze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może więcej empatii
Tak małe dziecko potrzebuje twojej opieki i bliskości, a tylko płaczem moze sygnalizowac swoje potrzeby, nie rozumiem jak można być tak bezdusznym i połozyć dziecko, niech ryczy, Nauczyłaś go, ze nie opłaca się wołac mamy, bo i tka nie można na nią liczyć... A może coś go boli, uwiera, jest mu za ciepło/zimno, potrzebuje twojej bliskości po prostu? Polecam chustę, nie ty jedna przez to przeszłas, dasz radę. w chuście dzieci z reguły bardzo się uspokajają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy czytam, ze kilkutygodniowe dziecko moze byc cwane lub przebiegle to opadaja mi rece.... Dziecko potrzebuje ciepla i bezpieczenstwa jakie daje mu przytulenie do piersi. Inna sprawa jest, ze nalezy w miare czasu i mozliwosci uczyc dziecko, ze w lozeczku nic mu sie nie stanie, ale nie gadajcie, ze noworodek jest przebiegly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było go tak nie
uczyć :-o sama jesteś sobie winna. Ja od początku corke kładłam spać do lozeczka ,bez żadnego noszenia i dzisiaj nie mam takiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
polecam nosidelko lub chuste. Moja corcia tez nie lubila lezec zbyt dlugo w wozku, wiec zawsze bralam ze soba nosidelko (chusta u mnie sie nie sprawdzila, poleglam na jej wiazaniu:). W domu tez ja duzo na rekach trzymalam lub w fotelokiu samochodowym. Tylko jedno ale ... nigdy nie czekalam az zacznie mocno plakac lub sie zanosic - jak widzialam, ze jest niezadowolona od razu bralam i przytulam i nosilam - obcenie panna ma juz roczek jest niezwykle pogodnym i wesolym dzieckiem -praktycznie nigdy nie placze, sama zasypia wieczorem, jest bardzo towarzyska i kontaktowa nie boi sie nowych twarzy i sytuacji - mysle, ze wlasnie przez to noszenie jest taka zadowolona z zycia optymistka. A na zakupach spozywczych nadal lubi byc noszona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×