Moj ginekolog jest dla mnie mily, czy wg was przekracza granice?

Traktuje mojego ginekologa w pewnym sensie, jak psychologa rowniez, gdyz z wielu obaw przed ciaza i po niej mu sie zwierzałam, a on potrafił w wielu sprawach pomoc dobra rada.Do tego jest wspaniałym fachowce w swojej dziedzinie i wiem, ze lubi swoj zawod.Ostatnio po porodzie kiedy urodziłam dziecko, a okazalo sie, ze dzidzia sie rozchorowała i ryczałam wszystkie połozne mnie olały, on jeden podszedł złapał za reke , pocieszył, poowiedział, ze mam nie płakac, ze bedzie dobrze.No i było dobrze, dziecko wyzdrowiało:) Zastanawiałąm sie tylko, czy nie daje mu przekraczac pewnych granic.Chodzi o jego komplementy, ktore troche mnie zawstydzaja.Jak bylam teraz w ciazy mowił"bardzo ładnie Pani wyglada, super cera zero rozstepow jestem z Pani dumny, ze dba Pani o siebie" Po samym porodzie sie smiał, ze dziwi mi sie, ze z taką wąska " szparką i waskimi koscmi miednicy w srodku , dalam rade urodzic dziecko(ale fakt ze dziecko było male).Pozniej dodał, ze takich zwartych miesni pochwy nie widział u rzadnej dziewicy i ze dobrze, ze porod naturalny mialam to mi troche poszerzył tamto miejsce.No i pytał, czy zanim urodziłam dzidzie, nie bolało mnie przy stosunku, faktycznie mnie bolalo,, ale nie odpowiedziałam mu, bo sie zawstydziłam. czy uwazacie ze on przekraczał granice?w swoich textach?

nie moge z niego, gdy ja siedze na fotele rokraczona, na maxa zawstydzona i troche mi dziwnie,a on w tym czasie opowiada zboczone kawały, mowie serio

jakie sa wasze kontakty z ginem/.?czy wg was moj przegina, czy własnie jest w porzadku?

skoro o to pytasz to znaczy ze te granice przekracza inaczej bys nawet nie wpadla na to zeby o to pytac....wedlug mnie przekracza

wg mnie twoj jest spoko a moj mnie np podnieca :D

skoro cię zawstydza to chyba tak.

lolilaa czym cie tak twoj podnieca?

dotykiem swoim!! jest meski i przystojny i wklada mi palce do pochwy. po kazdej wizycie jestem podniecona caly dzien wlasnie dlatego, ze to niby taka granica ktorej nie powinno sie przekraczac i ze to takie medyczne. blabla :D a twoj no, moze po prostu ma taki sposob bycia. bezposredni dosc.

lolilaaa, a masz faceta?bo ja mam meza:)

a moj gin ma cholernie zazdrosna zone o niego, a mnie moj nie podnieca bardziej traktuje go jak kumpla;)

no fakt, nie mam. ;D moze dlatego tak wiele rzeczy mnie podnieca chociaz nie powinno :D ciesz sie ze masz zyczliwego i sympatycznego ginekologa, a jak przekroczy granice tak ze cie to zdenerwuje, to sobie zmienisz i juz.

Opisz to na www.ktomaracje.pl ;) Taki gin to chyba lepiej dla kobiety. Przynajmniej sie nie stresujesz na "samolociku" i swobodniej się poruszasz.

A mnie podnieca mój stomatolog :( wrecz mam obsesje na jego punkcie wyobrazam sobie seks z nim i wele roznych rzeczy bardzo zboczonych :(

mnie sie wydaje ze chyba troche przekracza granice :D skoro sie zachowuje tak jak mowisz a ciebie to zawstydza , mnie tez by zawstydzilo i dalo troche do myslenia ;) a moze mu sie podobasz :)

do slawietta z jednej strony to mile, ze prawił mi komeplenty, czulam sie dowartosciowana i taka pewniejsza siebie potem, ze nie tylko mezowi sie moge podobac, ale i komus innemu, ale z drugiej strony, poczułam sie jakbym meza zdradzała, bo tu mi lekarz wkłada palce do pochwy i sprawdza cos tam, a potem, mowi,mi jak zdjemuje rekawiczki, ze wyjatkowo ładnie wygladam ze ciaza mi sluzy i takie tam.Pozniej o szparce , a potem jak robił usg nachylił sie tak nade mnie, ze nie mogłam wstac i jakos niezrecznie sie czułam, bo zblizył sie na granice do mnie mniejsza niz metr i dziwne to było,

Wydaje mi się, że to tylko Twoje chore fantazje :P

poza tym-ten tekst z ta dziewica-jak moglas byc dziewica skoro bylas w ciazy?

ymm... tak to moim zdaniem jest w porządku, tylko te teksty dotyczące szparki są jakby nie na miejscu, za dużo tego... A przecież wszystkiego zapewne nie napisałaś ;) ja bym się takiego ginekologa wystraszyła .. a może gin ma obsesje na punkcie swojego zawodu hehe :) albo na punkcie Twojej osoby ;)

do cos mi tu nie gra, on mi nie powiedział, ze jestem dziewica, tylko, ze mam miesnie pochwy jak dziewica, niewyrobione i ciasno tam faktycznie miałam,jeszcze przed porodem, wiadomo jeden partner

acha:)

co jeszcze robi moj lekarz nic takiego, ciagle sobie zartujemy w gabinecie , kiedys mnie wkurzył jak mnie zapytał:"co bym zrobiła gdyby moj ulubiony zespoł, mogł zagrac u mnie w domu, a on dobrze wie jakiego zespolu slucham , bo sam ich lubi i wie, ze to przystojni faceci, a ten cham mnie zapytał, duzo by pania"dała" z siebie, zeby zagrali u pani osobiscie?'troche to bylo zlosliwe, bo chodziło mu o to, ze poszłabym niby z nimi do łozka, zeby mi zagrali..

wg mnie normalne pytania zadaje i normalne uwagi Ci przekazuje - taki ma zawód, a Ty masz trochę bujną wyobraźnie i chyba dużo Ci nie trzeba żeby Cię dowartościować :P

A z tym zespołem to bym się wkurzyła i więcej do niego nie poszła, bo to już chamskie było... I on jest dla Ciebie miły? Miło by mi nie było gdyby mi takie coś powiedział...

a ja sie nie obrazilam za ten zart z zespolem,byl niesmaczny,ale nie pozostalam lekarzowi dluzna i tez mu cos dogadalam,traktuje go bowiem bardziej jak kumpla,niz jak tylko lekarza,mamy podobne poczucie humoru i po prostu się lubimy

twoj gin to spoko facet

Twoj gin pewnie wie, ze mozna z Toba pozartowac i nie bierzesz wszystkiego do siebie, wiec zartuje sobie. Moze nie z kazda swoja pacjentka tak zartuje, druga by uciekla, bo by sie wystraszyla :) ja tez bym uciekla :) mnie jakos nie smiesza zartyo szparkach :? a z tym zespolem faktycznie troche przegial :/

musze, przyznac, ze jednak on mi sie troche podoba:)

to ostatnie to podsztw

a moze mu sie po prostu podobasz?w koncu to facet, no nie, a ze jest gienm, nie oznacza, ze bedzie obojetny na kobiecie wdzieki?no nie a ze szparke masz mała, o chyba dobrze i chyba to chciał ginekolog podkreslic, a moze byłas dla niego jakims medycznym ciekawym , obiektem ewenementem,skoro nie bedac juz dziewica, byłas tam tak wąska:)to pewnie, rzadko sie zdarza:)hahah u was kobiet;)wiec sie ciesz:) Poza tym, dobrze, ze sobie zartuje w gabinecie,to znaczy, ze chce zachowac zdrowy dystans miedzy pacentką a lekarzam, to wg mnie akurat dobre rozwiazanie.Gorzej jakby był super powazny, albo nic nie mowił przy badaniu, to by było pewnie dopiero kreupuajce;)

a ile masz lat jesli moge wiedziec?