urażona duma faceta.... czy do mnie wróci?

radze Ci poczytać strony wczesniejsze:P hahahaha...

Zresztą co to znaczy pierdolnięta? hahah... zwykła osoba, która ma problem i opisuje go na kafe... 70% tutaj takich a pozostałe 30% to jajcarze.

a gdzie napisałem ze wcześniejszych stron nie czytałem? co znaczy pierdolnieta? to mało ładne określenie na osobe która ma ostro pomieszane we łbie ;) moze to przez to ze przeszłas jakaś emocjonalna traume a moze poprostu jestes pospolitym produktem społeczeństwa naszych (pojebanych) czasów. Nie wiem i nie specjalnie mnie obochodzi jak to sie stało ze jestes pierdolnieta - ale wiem ze jestes :)

Tez Cie pozdrawiam. Nie trac czasu na głupie forum:P bo popadniesz w psychoze....- tyle tu pojebaaanych ludzi... hoho uciekaj;)

dla mnie cos bezsensownego to takie dziecinne zachowanie bo cos poszło nie tak ktoś nie spełnił pewnych oczekiwań więc sie obrażam rozumiem ze można byc wściekłym mieć dość jakiegoś zachowania partnera tego w jaki sposób nas traktuje czy jak postępuje w życiu wtedy komunikujemy mu to i albo coś sie zmienia albo mówimy sobie do widzenia jak dojrzali dorośli ludzie bez wyzywania sie obrażania sie bo to dziecinada tak samo bez sensu jest wyrównywanie rachunków czy jakiś rewanż bo to tez jak dla mnie wątpliwa satysfakcja. zrywam z facetem czy on ze mną i jesli chciałabym poznać nowego faceta to nie dlatego żeby mój były facet był zazdrosny i żałował czegoś bo co mi to da ? chce poznać nowego faceta z myślą o sobie a nie żeby leczyć urażona dumę bo to coś żałosnego i śmiesznego .

Nie każdy tak myśli. W moim przypadku ON stwierdził, że lepiej odejść bez słowa, zamilknać na wieki.... (a być może w głebi duszy jest mu zal...)...

"Tez Cie pozdrawiam. Nie trac czasu na głupie forum:P bo popadniesz w psychoze....- tyle tu poj**aaanych ludzi... hoho" na szczescie ja wiem kim jestem i nie zmienia sie to nawet gdy jestem otoczony przez mase pojebanych ludzi :) "W moim przypadku ON stwierdził, że lepiej odejść bez słowa, zamilknać na wieki.... (a być może w głebi duszy jest mu zal...)..." zły odszedł bez słowa :D:D:D ciekawe dlaczego ? kto by nie chciał znosic kolejnych porcji psychicznego znęcania sie ;) drań normalnie :D

kiedyś pozwoliłam sob ie na ośmieszenie siebie wyznając pierwsza facetowi miłość i prosząc go o spotkanie nie wstydze sie tego choc teraz z perspektywy wiem ze to bylo głupie posuniecie z wielu względów

Ja go rozumiem. Tylko szkoda, że skoro mu zależało to nie dawał jawnych znaków, nie mówił nic szczerze, nie pytał o co chodzi, co ja robię... Bankowo on żałuje, ale ja też. 1:1 remis.

na szczescie ja wiem kim jestem i nie zmienia sie to nawet gdy jestem otoczony przez mase poj**anych ludzi hhahahhhahhah Póki co jesteś zwykłą pomarańczką:) Ja również wiem kim jestem i nie zmieni to nawet milion postów od Ciebie. Heh.

"Póki co jesteś zwykłą pomarańczką" nie chce mi sie logowac ;) "Ja również wiem kim jestem i nie zmieni to nawet milion postów od Ciebie. Heh." jestem tego świadom :) dlatego jakbys nie zauwazyła w zadnym poscie nie daje ci żadnych rad, odpowiedziałem tylko na zadane w temacie pytanie :) No i stwierdziłem ze jestes pierdolnieta- taki bonus :) Inna sprawa czy to ze sie nie zmienisz jest dla ciebie takie dobre... ale to twoje zycie, masz jak najbardziej prawo je sobie spierdolic :) powodzenia :)

To, że olałam jakiegoś gościa to naprawdę nie znaczy, że mi się życie pordoli.... HAHAHAHAHAHAAHAHAHAH Chyba jemu :P Ja mam po prostu wyrzuty sumienia, bo postąpiłam nie po chrześcijańsku.

ziomki, nie chce mi sie logowac:D ale normalnie kolesia widze pare dni pod rzad i uwaga: pierwszy powiedział mi HEJ, widac bylo ze chce pogadac jednakze ja mu ze tak powiem "uciakłam"...(niebardzo wiem co mam mowic) a poza tym dzis widzialam go ponownie, i sie za mna oglada... masakra... cos z tego jeszcze bedzie?

no jak będziesz uciekać to nic nie zdziałasz... zacznij zachowywać się dojrzale.

Ale, że tak powiem mi chyba już przeszło... Mógłby zostać moim kolegą/znajomym/znajomym na "cześć"... ale chyba nic wiecej:D Rok czasu a tak sie chłop zwieśniaczył...

słodko_gorzki => Dlatego z tymi "zranionymi" umawiam się tylko w jednym celu. Do bycia razem to się nie nadają, jeśli nie potrafią dojść do ładu same z sobą.

Ale chyba i tak... coś do niego czuję.. nie wiem co;(

No i jak tam, działasz???

Nie mam czasu na logowanie... Tak... działam ale chyba znów okrężną drogą.... nie wiem co z tego będzie

ej.....:( od początku to samo! ja oszaleję

ja juz nie mogeeeeeeeeeeeeeeee;(

Byc moze i wroci nigdy nic nie wiadomo

OLAŁ MNIE ;(

dla mnie ulga :) nareszcie spokój :)

Spokój z czym? Nie łogarniam tematu.

A ja jestem szczęśliwą żoną od pół roku, także mogę mu jedynie zyczyć szczęścia;) Nie jestem mściwa. I tak wiem,że nadal mu się podobam i jestem 100 razy ładniejsza od jego dziewczyny. Niestety, już mężatka. ;)

ładniejsza może jesteś, ale czy mądrzejsza :) uciekła ci chłopina, tak właśnie.. :D