Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielona wielomax

urażona duma faceta.... czy do mnie wróci?

Polecane posty

Gość zielona wielomax
tak, napisalam mu ze przepraszm go i nic wiecej. Nie odpisał.... chyba go rozumiem...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona wielomax
HEHE, Widziałam go dzisiaj. Po drugiej stronie ulicy szedł. Gapił się... ale chwilkę tylko, "przez ulicę szeroką jak rzeka...." kurcze ta historia mogłaby mieć romantyczne zakończenie... mogłaby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona wielomax
Anonim7 -> na powaznie mówisz czy zaczepki szukasz? znasz cały wątek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam to z autopsji i nie rozumiem takiego chorego postępowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona wielomax
To zachowanie ma głebokie podłoże psychologiczne. Cos na kształt obawy przed pdrzuceniem albo syndrom nalogowej kochanki czy cos takiego.... Zależy jej a jednak stara sie go odepchnac- by zobaczyc czy mu naprawdę zalezy. By stworzyc związek trzeba ogromnej cierpliwości ( z jego strony). Albo po porostu działania wprost a nie podchodów przez pół roku.... WYPOWIESZ SIĘ WIĘCEJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe ze ta obawa przed porzuceniem prowadzi WPROST do porzucenia, chyba jasne ze zaufanie i szacunek to podstawa, najlepiej wszystko rozpieprzyc a pozniej żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona wielomax
Żałujesz?? Heh... skąd jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ona wszystko zepsuła, niestety musialem to zakończyć, nie można tolerować ciągłego ściemniania, być może było to testowanie ale wszystko ma swoje granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona wielomax
Można zapytać wprost o co takiej chodzi:P A nie udawać, że wszystko jest ok....A potem nagle TRACH... Sorki ale czuje się jakbyś pisał o mojej sytuacji (dosłownie)... Powiesz coś więcej o swojej sytuacji czy tylko będziesz mnie pouczał? A najwazniejsze pytanie.... Skoro Ci zależało to czemu nie zrobiłeś czegoś więcej, kroku naprzód? testowanie- heh, brzmi smiesznie, ale jesli była nieśmiała i Ty równiez to co miała robic biedna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem nieśmiały ale w tej sytuacji nie było mi dane zrobic kroku naprzód, za szybko musiałem to skończyć, może czegoś ją to nauczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona wielomax
Żałosny jesteś... -Nie było mi dane -Ja nic nie mogłem robić -Wcale nie jestem nieśmiały (acz nic nie zdziałałem) Zależało mi na niej i teraz tęsknię i żałuję.... Ale TO JĄ CZEGOŚ NAUCZY TO ONA CIERPI A może ma Cię w dupie? a nie ja ja, że się rozpisuję tutaj:P W ogóle choć troszkę Ci zależało? Chyba oboje mieliście z siebie niezły ubaw- rzecz jasna NIE WPROST

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie miałem ubawu bo niby z czego? zalezało mi na niej bardzo ale zadna osoba nie jest warta tego zeby tracic dla niej szacunek do siebie, zrobilem wszystko co moglem ale nie moge robic za psychoterapeutę, jezeli bedzie gotowa na zwiazek to wtedy bym ją chętnie przyjął ale teraz nie była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona wielomax
Czyli czujesz się głęboko urażonym desperatem. To ciekawi mnie czym ona mogła Cię tak urzec skoro taka zła zołza z niej, co to narażając się na związek z nią traciłbyś powoli szacunek do samego siebie????? (terrorystka normalnie!) Hm, a napisałeś "jeżeli będzie gotowa na związek to wtedy chętnie byś ją przyjął" To co ona ma teraz zrobić?? Skoro będzie gotowa na związek to co? ma zadzwonić/wysłać smsa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystarczy ze w końcu bedzie szczera wobec mnie, tak w ogole jest piekną i wraźliwą dziewczyną, z wyglądu mój ideał z tą jedną wadą właśnie źe ciągle mi kłamała, nie moglem tego ignorować w nieskończoność, i nie jestem desperatem bo gdybym nim był to nie zostawiłbym takiej laski i dalej robiłbym dobrą minę do złej gry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona wielomax
Aha... Macie o tyle dobrze, że się widujecie/spotkacie czy chociażby rozmawiacie.... Jeśli jej zależy na Tobie, to zrozumie swój błąd. No ja chyba już takiej szansy nie mam lub nie widzę;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Annonim7
coś mi się wydaje że ani Ty ani Ona nie byliście gotowi na związek ale pięknie o niej napisałeś, ciekawe czy jest tego warta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawi mnie dlaczego wtedy jak jemu zalezalo po prostu nie odwzajemnilas tego uczucia, co toba kierowalo zeby postepowac wobec niego podle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona wielomax
Annonim7- może gg, mail? co Ty na to? Co mną kierowało? Chciałam zobaczyć czy jemu naprawdę zależy...czy w końcu zrobi coś/powie... wprost...chociażby czy mi zwróci uwagę WPROST. ;] A jak się z głupotkami rozpędziłam to tak szło jakoś samo, niby żarty... No cóż, za głupotę się płaci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Annonim7
pewnie tak jak Ty nie mogła przekroczyć tej granicy bo straciłaby szacunek dla siebie a żaden facet nie jest tego wart prawda? może myślała że On wie lepiej, więcej ale nie mógł wiedzieć prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej to ja sie do niej odezwe bo dostala ostatnio ode mnie niezly ochrzan za te swoje kłamstewka ale może to wszystko oczyści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona wielomax
No to oboje jesteście superdziecinni i daliscie tego siwdectwa i dowody. życze powodzenia. u mnie jest znacznie trudniej. pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Annonim7
chcesz to ciągnąć? przecież napisałeś że nie jesteś desperatem i ją zostawiłeś, oj kłamca z Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem może się odezwę a może nie :) niech zatęskni i przemyśli swoje postępowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Annonim7
typowy facet :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona wielomax
A skąd wiesz, że ona tęskni? Może olała Cię? W każdym razie Ty jesteś przegrany- nie chciałeś "walczyć" o nią a teraz wmawiasz sobie, że ona tęskni...:P hih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to jest tak: wypatruję, daję oznaki zainteresowania, dążę do umówienia się, chcę poznać.. ona: daje oznaki zainteresowania, chce ale odpycha, udaje niedostępną(chociaż pewnie chciałaby się umówić) ale sprawdza, testuje. ja powoli tracę cierpliwość, denerwuję się. pytam wprost. ona zaczyna swoje damskie gierki: chce, ale się boi, bo ktoś wcześniej ją zranił. ok. staje się cierpliwy, ale już mniej ją "atakuje" odzywam się rzadziej. ona zdziwiona, myśli, że odpuszczam. ona też odpuszcza. myśli, że mi nie zależy. a mi męska duma nie pozwala za nią "latać". "..obojętni wobec siebie jak turyści.." kto się może pod tym podpisać? kto to przeżył i ile razy? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno teskni albo chociaz załuje, był taki czas ze przez rok zabiegała zebym sie z nia spotkał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdadf
zielona wielomax - czytajac ta ostatnia strone stwierdziłem ze musisz być ostro pierdolnieta :) wiec jesli facet ma troche rozumu to na pewno nie bedzie chciał z toba znajomosci bo po co mu ktos kto go tylko rani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×