wstręt do kobiet

Co mi powiedzieli? hmm....że może za dwa lata coś się da zrobić :| A byłam w najlepszym ośrodku w Polsce(jeden z lepszych w Europie).

przykro - no to faceci tez niezbyt idealni są?

Nie wiem, olewają Nas albo wykorzystują. Ja nie powiedziałam ,że są idealni. Ale wg mnie lepsi od Nas.

A w czym uważasz że są lepsi?

jak dla mnie 100% anoreksji ,u mnie tak sie to wyrażało,jedyne co pozostaje zaakceptowac siebie,ja zaakceptowałam, gadam z facetami ,mam jedna zaprzyjazniona kobiete ,reszta to faceci ,trudno taka jestem , laze ubrana jak dresiara i mam to w dupie, wole byc taka niz jakas zdurniała blondi solara

A przezywali was kiedyś? Mi się tak zdarzało... T4e wszystkie chamskie teksty "Ale masz cyce, jak d...ce, itp.

W czym są lepsi? Trudno powiedzieć - ja to bardziej czuję podświadomie. Wydaje mi się, że kobieta to taki chodzący kanał rodny i dwa "melony" do zadowalania mężczyzn.

mnie gnębili w SP za wygląd.

podchodzę tylko na plaszczyznie kol.jak cos bardziej albo jakas chamówa to sie odszczekuje zlosliwie tak zeby beke z nich mieli,najlepszy komplement jaki uslyszalam to ze jestem zimna suka:)

Up a macie chłopaka/miałyście? albo dziewczynę?

Ja się czasem nad tym zastanawiałam, i w zasadzie rozumując logicznie - to niemożliwe, żeby Bóg stworzył jedną płeć marną, a drugą idealną. Chyba to jak z butami - ani prawy ani lewy nie jest lepszy. Staraj się może dopuścić do głosu rozsądek a nie podświadomość. Bo ja coś nigdy nie widziałam, żeby te głupie dziewczynki gorzej uczyły się nawet tej matematyki. Kiedyś chodziłam do psychologa, ale z czym innym, i opowiadał mi o praniu mózgu. Czasem człowiek kiedy słyszy coś ileś razy - mimowolnie zaczyna wierzyć, mimo że może być to największa bzdura. Takie techniki stosował Castro w swych 9- godzinnych przemówieniach. Ale czasem można spróbować robić na odwrót - stosować afirmację - powtarzać np. 15minut dziennie : "Jestem piękna i mądra", itp. W końcu w to uwierzysz...

a macie chłopaka/miałyście? albo dziewczynę?

Ja miałam długo -ponad 10 lat, ale on był mało męski z charakteru... Był odwrotnością tego typu macho - strasznie się takich brzydze... Gdybym jeszcze wolała pod względem seksu kobiety, to chyba na mur sadziłabym że jestem facetem, ale w babskiej skórze. Czasem zastanawiam się, może tak jest- tylko jestem do tego gejem... :)

ale dowalilas z ta dziewczyna , tak miałam facetów nawet sporo .kończyło sie tym ,ze stwierdzali ,że jestem nie żartuje i nie dowartosciowuje sie ,!!! konczyło sie tekstami ,ze jestem za inteligentna ,w sumie dobrze znam facetów ich mentalnośc ,nie dawałam sie wkrecac w ich sciemy i to dlatego,ale wracając do tematu ,tak jak mowilam zaakceptuj siebie ,nie musisz byc kolejnym klonem chodzącym po ulicy a co do wykorzystywania, skoro jestes swiadoma tego -a to juz duzy plus ,zacznij siebie szanowac ,nie jestes naczyniem na faceta ,ze tak to ujmę ,masz rozum ,wybór i wolną wole ,,,ufffff zagmatwałam ale mam nadzieje ,ze w miare czytelnie to wyrazilam

a ja co najdziwniejsze jestem biseksualna i pociągają mnie kobiety. A mogę wiedzieć ile masz lat? PS też pociągają mnie kobiecy mężczyźni

o matko laski ja jestem hetero ! wiec juz nie kontynuuje topa

Dlaczego nie kontynuujesz? nie rozumiem co ma piernik do wiatraka?

Ja też jestem niby - hetero... Ktoś mnie nie zrozumiał za bardzo...

kto Cię nie zrozumiał?

co ma orientacja do topiku i jego kontynuacji? Poczułam się jakbym oferowała randkę z kobietą brrrrrr

[zgłoś do usunięcia] dlatego ja do facetów - ona mnie nie zrozumiała... A co ma się zmienić za dwa lata w tym leczeniu że będą mogli pomóc?

nie wiem - chyba dojrzeję czy coś ;/ bez sensu nie wierzę w to

Pocieszali cie, że dojrzejesz i samo przejdzie? Myślałam, że chodziło o jakies nowe metody terapeutyczne... Ale to bardzo dziwne, że tego nie leczą - zab. osobowości się leczy - przynajmniej próbuje, wiadomo, że ciężko..

trzeba siebie zaakceptowac ,osobowosci nie zmienisz,a typowych "kobieciatek" faceci i tak nie szanuja wiec mysle ze dla nich nie warto sie zmieniac na taka

a kto powiedział, że jak się chcę zmieniać w typowe kobieciątko :O? Poza tym nie zrozumiałyście mnie - powiedzieli, że za dwa lata będę dojrzalsza i gotowa na terapię na zmiany - że życie tak mi da w d*** że będę chciała się zmienić :|

dlatego ja do facetów - miałaś już się nie udzielać tu :|

Poza tym nie zrozumiałyście mnie - powiedzieli, że za dwa lata będę dojrzalsza i gotowa na terapię na zmiany - że życie tak mi da w d*** że będę chciała się zmienić :| bo nie powiedziałaś w czym rzecz. A ty chciałabyś się zmienić?

to uciekam :) pewnie i tak zaraz bana dostane:(

Chciałam ale to bez sensu. Coś na zasadzie, że oni Ci mówią, że masz otworzyć oczy pod wodą a Ty zwyczajnie nie dajesz rady.

Sama jestem płci żeńskiej więc jest mi z tym cholernie trudno, brzydzę się swoją kobiecością. Chciałabym być po prostu bezpłciowa. Coraz mniej cię rozumiem - z tego co piszesz, chcesz zmiany. Więc na czym ma polegać twoja gotowość?