Intercyza - czy to podważenie miłości?

dla materialistycznych bab, chcacych polozyc lape na forsie faceta wychodzac za niego, jednym slowem dla tzw "malzenskich prostytutek" wtedy zaczyna sie gadanie ze intercyza to brak milosci, bla bla blaaaa

bo piszesz: JESTEM ZA NIĄ Intercyza to złoty środek dla osób które Coś posiadaja zanim wejdą w związek małżeński. Podpisuja jeludzie którzy posiadają sporo dóbr wcześniejszych może rozwiniesz temat?

sądzę, ze takie związki rozważające intercyzę są gówno warte. Już lepiej żyć bez ślubu, po co obiecywać wieność aż do końca zycia komuś, dla kogo nie jest sie wystarczajaco dobrym, godnym zaufania, szacunku ?

Odpowiedz czemu jestem głupia?Bo drugi raz nie dam sie oskubać?:D

Rekonwalescencja- a po co mówić "i ślubuję Ci miłość,wierność i uczciwość małżeńską..."skoro po roku dwóch dziesięciu jest zdrada,separacja i rozwód???

przecież napisałem wyraźnie. Intercyza jest zabezpieczeniem, gdy prowadzi się interesy, jakiś biznes. W przypadku jakiegoś przypadku losowego, splajtowania, ucieczki wspólnika z gotówką, komornik nie puści cię z torbami, gdyż intercyza zabezpiecza twoje dobra.

bo jak widać brak tobie i właściwie większości tutaj się wypowiadających elementarnej wiedzy a rozpisujesz się jak wielki ekspert :-) potwierdzają to wyżej zacytowane zdania

Nie sądzę:D ale nie zamierzam się kłócić-napisałam to co uważam i głupia nie jestem ... a byłam:D

wiesz, na czym polega małżeńska wspólność majątkowa?

Jak by na mnie kobiea naciskala za wszelka cene, ze intercyzy nie chce albo mnie rzuci, to ja zrobil bym to pierwszy (rzucilbym ja) na co mi prostytutka mowiaca oklepane banalne teksty o milosci.

Zgadzam się również z tym, że intercyza jest problemem dla materialistycznych bab, dlatego podpisałam swoją bez wahania. W moim przypadku, akurat małżeństwo nie było zawierane z miłości, tylko z powodu ciąży, więc pewnie dlatego mam takie odczucie i nie kojarzy mi się z miłością. Generalnie uważam, z własnego doświadczenia, że jest to bardzo dobra rzecz dla ludzi, którzy są samodzielni w życiu, bo w życiu różnie niestety bywa.

jesteś jesteś, to co posiadamy przed ślubem nie wchodzi do małżeńskiej wspólnej masy majątkowej, jest twoją odrębną własnością czy intercyzę podpiszesz czy nie. małżeńska wspólność majątkowa nie obejmuje tego.

intercyzę można zawrzeć zarówno przed, jak i w czasie trwania małżeństwa. Jeżeli rozdzielność ustanowiono przed zawarciem związku, każdy z małżonków zachowuje majątek zgromadzony przed ślubem oraz majątek nabyty później. W przypadku zawarcia umowy o rozdzielności majątkowej już w trakcie trwania małżeństwa, rozdzielność zajmuje miejsce ustawowej wspólności majątkowej - małżonek zachowuje więc te składniki majątku, które przypadły mu w drodze podziału majątku wspólnego, oraz przedmioty nabyte już po wprowadzeniu rozdzielności.

Intercyza to małżeńska umowa, która wprowadza rozdzielność majątkową między małżonkami. Przy wspólności majątkowej mamy do czynienia z trzema majątkami: majątkiem osobistym żony, majątkiem osobistym męża i majątkiem wspólnym. W systemie rozdzielności majątkowej nie istnieje majątek wspólny.

olla olla olla to chyba nie do mnie?? :-)

olla olla olla Zgadza się. Spisuje się ją w formie aktu notarialnego. Rozdzielność majątkowa powoduje również to, że nie można podatku rozliczać wspólnie z małżonkiem. Zgadza się również to, że majątek powstały przed ślubem nie wchodzi oczywiście do wspólnoty majątkowej. Jedynym wyjątkiem - jeśli chodzi o intercyzę jest zakup mieszkania, w trakcie trwania małżeństwa. Mimo, że została sporządzona intercyza - mieszkanie jest wspólne dla obu małżonków.

o jakim zakupie mieszkania ty mówisz?? nawet jak masz wspólność majątkową to mieszkanie jest tylko twoje, jeśli nabędziesz je za twój osobisty majatek - zasada surogacji

Niestety co do mieszkania jestem pewna. Jeśli jest intercyza, to mieszkanie możesz kupić na siebie a i tak przy rozwodzie będzie podzielone na pół, to jest jedyny wyjątek. Mówił mi o tym notariusz przy podpisywaniu intercyzy i później potwierdził to kolega adwokat.

pierwsze lepsze "Spółdzielcze prawo do lokalu, również własnościowego, przyznane w czasie trwania związku małżeńskiego bezpośrednio od spółdzielni, pozostaje wspólne, nawet pomimo intercyzy, podzielić je między oboje małżonków może tylko sąd." http://www.money.pl/pieniadze/poradniki/artykul/nasze;czy;moje;wszystko;o;intercyzie,160,0,134816.html

nie jest to prawdą

Nie upieram się, bo nie jestem prawnikiem, ale lepiej to sprawdzić 100 razy, żeby później w razie czego nie płakać.

Mój znajomy w trakcie trwania małżeństwa kupił mieszkanie na siebie i po rozwodzie sąd orzekł połowę żonie, mimo, że nie zapłaciła za to złotówki. Odwoływał się kilkakrotnie i tak to nic nie dało.

własność lokalu a spółdzielcze prawo do lokalu to co innego. nie ma problemu jeśli jest ustanowiona odrębna własność lokalu

W sumie już ten temat mnie nie interesuje, bo jestem po rozwodzie i myślę, że już nie będzie interesował, dlatego nie wnikam w szczegóły prawne.

Nie przewiduję drugiego ślubu, więc ten temat jest już za mną.

Myślę, że nie. Z jednej strony intercyza jest swego rodzaju zabezpieczeniem- przynajmniej w wypadku mojego małżeństwa- w razie gdyby coś się stało w firmie mojego męża nie stracimy całego majątku a tylko to co było Jego. A z drugiej strony... jeżeli jesteśmy małżeństwem to we wszystko pakujemy się razem i razem rozwiązujemy problemy jakie by nie były. My intercyzy nie spisaliśmy, ale zastanawialiśmy się nad tym.

Intercyza jest konieczna...dzięki niej po 24 latach małżeństwa i rozwodzie z winy męża miałam gdzie mieszkać z naszymi dziećmi, których on się wyrzekł............nikt nie wie, co go czeka w przyszłości

. Współwłasność wynikająca ze wspólności majątkowej między małżonkami Z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa obejmująca ich dorobek (wspólność ustawowa). Przedmioty majątkowe nie objęte wspólnością stanowią majątek odrębny każdego z małżonków. Małżonkowie mogą przez umowę wspólność ustawową rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Umowa powinna być zawarta w formie aktu notarialnego. Można ją zawrzeć także przed zawarciem małżeństwa.

A ja się z większością z Was nie zgadzam. Intercyza nie jest żadnym dowodem na brak miłości. Znajoma mojej mamy ma spisaną intercyzę, właśnie ze względu na to, że mąż prowadzi firmę i związane z nią interesy. I w razie gdyby firma upadła, a komornik zapuka do drzwi, to nie stracą wszystkiego, bo nie mają najmniejszego prawa wejść na majątek żony. A pomijając już nawet tą sytuację, zamierzam wkrótce się pobrać i rodzice planują pomóc nam z kupnem mieszkania. Oczywiście nie jesteśmy w stanie kupić go w całości za gotówkę, więc rozglądaliśmy się za kredytem. I tak się składa, że warunkiem udzielenia kredytu jest spisanie intercyzy, czy chcemy, czy nie. Tak więc nie piszcie bzdur, że o intercyzie myślą tylko osoby, które nie wierzą w miłość i w to, że ich związek przetrwa próby czasu.

w ogóle temat śmieszny moim zdaniem. miłość miłością a zabezpieczanie swojego majątku to inna sprawa. kochajmy się jak bracia a rozliczajmy jak żydzi - dobre przysłowie.