Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ja jestem jakas dziwna

Wole adoptować niż urodzić - moja figura na tym nie ucierpi

Polecane posty

Gość czy ja jestem jakas dziwna

Jesteśmy jeszcze młodym małżeństwem, powoli zaczynamy myślec o powiększeniu rodziny, może za rok, lub za dwa... Ale nie bardzo uśmiecha mi się rodzenie dziecka, szczerze mówiąc... Jestem zupełnie zdrowa, mąż też, ale myslimy o adopcji. Jest kilka aspektów, które mnie prezkonują do tego... Po pierwsze mam pracę, w ktorej nie bardzo pasowaloby teraz, żebym zaszla w ciążę, wiadomo łączy się to ze zwolnieniem lekarskim no i potem urlop macierzyński. Nie ukrywam też, że myślę o tym, że moja figura nie ucierpi na tym choć nie jest to oczywiscie glowny powod , ale mam osobiscie dziwne obawy przed zajściem w ciążę Podsumowując, myslimy z mężem o adopcji... Chcielibyśmy adoptować okolo 2-3 letnie dziecko. Uważam, że to bez roznicy, czy dziecko będzie nasze biologiczne, czy adoptowane, będziemy je tak samo kochać, troszczyć się o nie. Podzieliłam sie jednak moimi planami z przyjaciolka i z rodzicami i wszyscy sa zaskoczeni i zdziwieni. Przyjaciolka powiedziala mi wręcz, że oa nie byłaby w stanie przywiązać się do jakiegoś obcego dziecka... Natomiast mama namawia mnie, żebym urodzila wlasne dziecko itd. itd. Zastanawiam się, czy to na prawdę takie nienormalne że chcę adoptować , a nie urodzić ? Może się wypowiecie ? A może jest tu ktoś, kto rowniez adoptowal lub planuje adoptowac dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikodema27
Jestes dziwna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisila
przecież to już było, słowo w słowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violusieńka
ja tez uwazam, ze jestes dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhgyf
a niech se robi co chce. gówwno mnie obchodzi, że woli adoptować. w Ugandzie jest pelno sierotm :D polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem w czym problem
jeśli taka jest decyzja Twoja i Twojego męża to innym nic do tego,jednak pobudki dla których chcesz adoptować dziecko są nieco śmieszne( praca,figura) i nie jestem pewna czy Ty w ogóle wiesz na czym polega wychowanie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja popieram. Jest tyle biednych dzieciaczków, które potrzebują i czekają na taką osobę, jak ty. To Twoja sprawa, dlaczego nie chcesz rodzić dziecka. Na pewno uszczęśliwisz jakiegoś maluszka. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdflsfdfdf
pewnie jakaś kolejna zachcianka, adoptuje dzieciaka i później stwierdzi, że jednak mogła urodzić, bo swoje to wiadomo inaczej niż nie swoje. kaprys i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile jeszcze razy bedziesz zakładała pustaku ten sam topik :-0 Rób sobie co chcesz,twoje zycie,twoje priorytety,twoja sprawa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
później będziesz temu dziecku wytykać każdy błąd a w kłótni mu wykrzyczysz, że go nie urodziłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no torba podupczona z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem w czym problem
no właśnie w tym sęk czy ona/oni je uszczęśliwią bo dziecko to nie rzecz,które jeśli nie pasuje do określonego grafiku to się wyrzuci lub nawet zapomni na jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka0000000
Mam trochę dzieci na zbyciu to ci jedno oddam do adopcji :-) Ma być dziewczynka czy chłopiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram calkowicie! Tyle jest dzieci, ktore potrzebuja domu i milosci!! Moja kolezanka adoptowala dziewczynke z Chin, bardzo ja kocha, tez nie chciala zachodzic w ciaze... Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym nie mogła mieć wasnego dziecka, to owszem, zdecydowałabym się na adopcje, ale w przeciwnym wypadku nie. Co do figury - mam identyczna jak przed porodem, łącznie z biustem, a karmiłam prawie 6 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idiotyzm kompletny :P W twoim przypadku to powinnas w ogole nie myslec o dziecku bo przeciez jest mnostwo innych , wzniejszych spraw - figura, praca.... Mam nadzieje , ze nie dadza Ci tego dziecka bo widac , ze rozumu za grosz nie masz. provo 4/10 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, bo dziecko to nie lalka którą można odłożyć do wózka jak się idzie do pracy i pobawić ponownie wracając z niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wrażenie, że jesteś osobą, której jest wszystko jedno czy to dziecko, czy może mały piesek. Jakbyście chcieli zrobić to z pobudek serca, by biednemu dziecku zapewnić dom, to chwała wam za to, ale nie widać tego po twojej wypowiedzi. A już kwestia figury, hmm, bez komentarza. Napisze tylko, że musisz być bardzo małostkową osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u r so bitch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxxxxa
Zastanawiam się czy z takim podejściem przejdziesz psychologa w ośrodku adopcyjnym. Po drugie - adoptowanie dziecka w tym wieku to bardzo trudna sprawa. To dzieci po ciężkich przejściach, które często nie potrafią mówić czy jeść, za to potrafią zamienić życie w piekło. Większośc ludzi nie ma pojęcia czym jest adopcja (nie mowię o niemowlętach). Wydaje im się, ze dostaną smutną, samotną dziewczynkę, która momentalnie zapała do nich dozgonną miłością. Tymczasem z domu dziecka dostaje się dziecko, które jest psychicznie okaleczone, które nie potrafi kochać, bo do tej pory spotkało się tylko z przemocą, alkoholem, biciem i nienawiścią. Czytałam o dziecku, które nie wiedziało na kogo mówić "mama" a na kogo "tata". Jesteś pewna, że udzwigniesz trud pokochania takiego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlwjkssssshjjkkkk88
gratulacje, adoptujesz dziecko alkoholika, albo z jakimis zaburzeniami osobowościowymi, albo przyszłego psychopatę, ale nie ważne, przecież figurę bedziesz miec ok.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela z wesela
pewnie prowo, ale tak mnie zastanowiło - nie chcesz rodzić bo praca, macierzyński nie..., to jak - adoptujesz dziecko i co? zatrudnisz nianię, wyślesz do przedszkola?? będziesz je widywać jak śpi? nie rozumiem, jak pisały dziewczyny wcześniej - to dopiero wyzwanie i trzeba takiemu dziecka duuużo serca i czasu poświęcić (jak zresztą każdemu stworzeniu za które bierze się odpowiedzialność) ja na Twoim miejscu poczekałabym po prostu parę lat, pochodziła po sklepach z malutkimi ciuszkami, odwiedziła koleżanki z niemowlakami - a nóż widelec dojrzejesz do dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×