sytucja w pracy

Pracuję krótko za barem. Mamy fajną kierowniczkę, seksownie ubraną 30- latkę. Ostatnio jednak zdarzyła się dziwna sytuacja. Wezwała mnie do siebie w czwartek i powiedziała, że chce mi dać premię 200 zł. Ucieszyłem się, a ona na to, że za tę premię to ją powinienem po stopach całować. Powiedziałem żartem, że oczywiście. Na co ona wstała zza biurka, stanęła przede mną i powiedziała, żebym to zrobił. Zdębiałem. Pokazała mi palcem swoje stopy żebym nie zapomniał o co chodzi. Dziś nie wiem dlaczego, ale zrobiłem to. Całowałem jej stopy i to kilka razy. Następnego dnia zadzwoniła do mnie i powiedziała, że przeprasza za ten "incydent", że jest jej głupio, że odreagowywała w ten sposób jakiś stres i że ma nadzieję, że się nie gniewam. Dziwna sytuacja, sam nie wierzę, że do niej doszło.

czego ludzie nie zrobia dla pieniedzy.

Już to wypisywałeś to jakiś czas temu. Ściema !!!!!

Nie wiem, czy zrobiłem to dla pieniędzy. Po prostu trudno było mi odmówić pięknej kobiecie. Nie wiem zresztą też, czy tego żałuję. Było to na pewno niestandardowe

Skłamałem, jutro mam ją łaskotać po stopach i pod pachami piórkiem, ona znowu do mnie przed chwilą dzwoniła, sam nie wiem co o tym myśleć