Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zonamatkababcia

Kazalam im sie wszystkim wyprowadzic!!!!!!!

Polecane posty

Gość zonamatkababcia

Mam 45 lat, wyrzucilam swojego meza z domu. Syn z synowa maja troje dzieci, dobrze zarabiaja, powiedzialam im by sie juz wyprowadzili i poszli na swoje. Moja corka samotnie wychowujaca dziecko tez ma dobra prace, powiedzialam jej ze juz najwyzszy czas idz na swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka cwana jesteś
a z kim będziesz spędzać niedziele i święta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z ciebie wredna baba
:( jak śmiesz tak traktować swoich najbliższych:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonamatkababcia
Wszyscy mnie wykorzystywali, moj maz, dzieci, synowa, nawet juz wnuki zaczely miec ode mnie zadania. Maz robil awantury ze koszula nie wyprasowana, corka z synowa na przemian twierdzily ze ja sie powinnam ich dziecmi zajmowac. Maz juz sie wyprowadzil, wynajal mieszkanie. Syn z rodzina oraz corka szukaja mieszkan do wynajecia, trzy tygodnie czasu. Potem maja sie wyprowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedyja poranna
Buahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw sobie pozwolilas wejsc na glowe a teraz wielka awantura...wychodzisz na niezla wariatke, tak czy siak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonamatkababcia
Szmata? bo nie dam sie wykorzystywac swojej rodzinie, ktora ma ode mnie tylko wymagania. Sami z siebie nic nie daja, tylko sie kloca oto czyimi dziecmi mam sie zajac. Dzieci chcialy ze mnie zrobic darmowa nianke, maz gosposie. Ja sama tez mam dobrze platna prace, zamierzam otworzyc wlasna dzialalnosc rowniez a nie poswiecac sie rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonamatkababcia
Pozwolilam sobie wejdz na glowe, ale najwyzsza pora to zmienic. Najpierw praca a potem cale dni spedzane przy dzieciach, naczyniach, jeszcze synowa pretensje ma ze obiadu nie ugotowalam, corke ze jej dziecka do przedszkola nie odprowadzilam. Czas zaczac wszystko od nowa i pomyslec o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BAAAAARDZO dobrze zrobiłaś, popieram w 200%, a po co jej na święta takie darmozjady? Jak będzie chciała sobie zmywac i sprzatac przez tydzień to się gdzieś najmie, przynajmniej jej zapłacą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ostatni dzien swojego zycia powie ze to byl najwiekszy blad;D 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla kilku dni świąt w roku sprzędzonych z rodziną, która cie nie szanuje nie warto poświęcać pozostałych 361 dni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonamatkababcia
Porozmawiac. Rozmowa by sie pewnie znowu skonczyla tak jak zwykle, na trzy dni by sie opamietali a pozniej znowa pelno garow w zlewie, czworka dzieci, maz wiecznie narzekajacy ze nie posprzatalam, ze nie wyprasowalam. Powiedzialam nawet swojemu mezulkowi by sie rowniez nauczyc prac,sprzatac,gotowac,prasowac to odpowiedzial mi ze to nie jest zajecie dla mezczyzny. A sama widze ze moje kolezanki ktore pracuja to dziela sie obowiazkami domowymi ze swoimi mezami. W koncu sobie odpoczne od tej bandy. Wnuki jak sa glodne to rowniez ida do mnie, bym ja im zrobila cos do zjedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonamatkababcia
A moze pora zeby to oni organizowali swieta dla mnie, a nie tylko ja haruje, a oni przychodza na gotowe. Zadne z nich nie zainteresuje sie by mi pomoc w tak szczegolnym dniu jak wigilia. Tylko siedza przy stole a ja chodze i podaje. Jeszcze nawet dziekuje od nich nie uslyszalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze
mają mozliwosci zeby byc na swoim wiec niech ci dadzą spokuj w koncu bezbronnych istot na ulice nie wygnalas, , jest takie powiedzenie " nie bądź dobry to nie będziesz kiedys zły" kazda matka jest wykorzystywana ale nie ma obowiązku caly czas pozwalac po sobie jezdzic, tez masz prawo do zycia si spokoju a swieta spedzisz sobie sama lub z kims znajomym a moze dzieci sie opamietaja ze sluzba wymowila prace i zaproszą cie jako matke, zobaczymy, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonamatkababcia
Chcialabym zeby sie opamietali, ja urzadzalam swieta caly czas, to ja musialam sie wszystkim zajac. Zakupami, gotowaniem, nawet zabijaniem karpia bo moj maz po prostu wolal uciec jak trzeba bylo cos pomoc w domu. Teraz skonczylo sie dobre, niech dzieci urzadzaja swieta dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angorka
Kobieto! świetnie zrobiłaś, doszłaś do wieku w którym powinnaś zająć się sama sobą a nie czyimiś dziećmi, nie daj zrobić z siebie niewolnika życiowego. Oni mogą nic nie robić siedzieć u mamuśki i wymagać prania, gotowania, obiadków, podwozu i przywozu, a Ty nic tego nie masz? nie zgodziłabym się na to nawet gdybym była ich opiekunką bo to zwykły wyzysk ponad możliwości człowieka. Jednak jedno mi nie pasuje, męża to bym zostawiła ;p trzeba było z nimi wszystkimi na spokojnie porozmawiać, o tym co robią i że Ty nie zamierzasz tego dalej tolerować w żadnym wypadku, ale jednak wyrzucić wszystkich prócz męża. Skoro mają dobrą prace i są w stanie się utrzymać to już dawno powinnaś była to zrobić. A porozmawiaj po to by faktycznie nie wyszło na to, że jesteś wariatką, bo możliwe, że oni już nawet nie zauważają swojego gówniarskiego zachowania. Nie wiem jaka jest sytuacja z Twoim mężem, czy ogólnie jest między wami dobrze, jeśli tak, to myślę, że wystarczy rozmowa. Zasada jest prosta, jeśli ktoś wydrze na Ciebie mordę, Ty wydrzyj na niego 10x głośniej. Zawsze skutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze
no wlasnie. olej ich moze sie przebudzą a jak nie to trudno, cale zycie masz im uslugiwac? z jakiej racji.sa dorosli to niech sie sami obslugują, a tobie tez mogą pomagac a nie zerowac na matce jak kleszcze na tylku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze
a mąż jak ma sobie znalezc inną to juz to 100 razy zrobil. a dlaczego masz byc slugą doroslego chlopa, tez moglby ruszyc tylek i pchnąć cos samodzielnie, niech idzie do mamusi to bedzie o niego dbala, w koncu wychowala takiego lelona to nie mu usluguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonamatkababcia
jak możesz być, dawanie komus wsparcia a byc przez te osoby wykorzystywane to dwie rozne sprawy. Angorka, moj maz rowniez mysli ze wszystkie zajecia jakie wykonuje w domu to nic, a zajmowanie sie wnukami to powinno byc dla mnie prawdziwa przyjemnoscia i jeszcze sie wydrze na mnie jak ma koszule nie wyprasowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonamatkababcia
i dobrze, mowilam o tym swoim dzieciom wiele razy, powiedzialam nawet ze nie mam ochoty na to by byc ich sluzaca. Do nich to doszlo ale tylko na 2,3 dni. Raz nawet zaproponowalam dzieciom czyl synowi i synowej oraz corce by sobie nawzajem pomagali to nic do sie patrzyli na mnie jak na jakiegos glupka. A maz powiedzial bym nie przesadzala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goooosiaaaaaaaaaaaaa
Popieram Autorke w 100% wiem jak sie czuje :) . Autorko Wychowałas swoje dzieci .... Czas najwyzszy zajac sie soba....i swoim szczesciem ... rozumiem ze wnukami mozna sie zajac .... ale nie non stop .... Ja Mojego syna zawoze do swojej tesciowej raz w tyg. Jak chce wyjsc z mezem do kina .... maks 3h. do swojej matki nie zawoze bo dziecko jest zawsze wyglodzone i osikane ... nie potrafi sie wogle zajac a jeszcze za 1 h bierze 10zl i 2 piwa. Takze powinni docenic ze tyle czasu im pomagalas :) Ja bym byla szczesliwa jakbym miala taka osobe w domu.... i Na pewno wiekszosc obowiazkow jak sprzatanie bym przejela .... a wiem ile to jest roboty ja mam 1 dziecko i jest tragedia... a co dopiero 4 dzieci :/ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...gweg
dobrze zrobiłaś. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonamatkababcia
Powinni docenic, a wogole tego nie szanuja. Jeszcze syn z zona i corka twierdza ze ja mam obowiazek zajmowac sie ich dziecmi. Slyszalam jak synowa z corka prze krzykiwaly sie ktorej sie bardziej nalezy moja pomoc. A mnie o zdanie wcale nie spytaly, moj mezulek sie wtracil ze wobec dziecka corka, jak i wobec dzieci syna mam takie same obowiazki. Jak syn z corka chca nianki to niech ida do swojego tatusia, niech on tez zobaczy sa to jest zajmowanie sie czworka dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goooosiaaaaaaaaaaaaa
chyba im sie w glowach poprzewracalo ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonamatkababcia
Oczywiscie ze tak, syn umowil sie zaraz po pracy z kolegami na pilke czy na granie w karty, synowa wychodzila do kolezanek na plotki, a corka tez nie lepsza, gdy skonczyla prace to szla na zakupy albo do kosmetyczki. Codziennie po pracy wracala z kilkoma torbami ubran. Poza tym oni teraz nie maja innego wyjdzcia jak sie wyprowadzic, bo moj maz nie chcial by oni dokladali sie do rachunkow. Jak corka mowila ze brakuje jej pieniedzy to szla po prostu do ojca, to samo syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfagda
zaradna z ciebie babka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thjmghhjyujyujtju
Maz sie pewnie wydarł, jak się śpieszył do pracy z różnych powodów liczył na to, że mu tą koszule wyprasujesz (choćby z powodu takiego, że sama go do tego przyzwyczaiłaś :) ) Najpierw przyzwyczajacie ludzi do czegoś, a potem się dziwicie, że im to pasuje... Pamiętaj, że ty będziesz kiedyś stara, i byćmoże całkowicie nieporadna i uzależniona od kogoś, kto będzie koło ciebie cały czas chodził. A jak wnuki za bardzo babci znać nie będą, to nie będą czuły się w obowiązku zajmowania nią :) Albo ci to kiedysś wypomną, że chodzą koło ciebie a ty ich z domu wygnałaś??? Bo jak są małe to uwierz, nie będą za bardzo w przyszłości pamiętać tego, że jak były malutkie to im kiedys zrobiłaś jeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×