Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pixie the clerk

WOLICIE JAK SPRZEDAWCA pyta czy poomóc czy lepiej nie???

Polecane posty

Gość pixie the clerk

Jak w pytaniu! Wolicie chodzić po sklepie same, a sprzedawca jest wam potrzebny dopiero jak same zapytacie czy wolicie jak się dopytuje czy pomóc, albo jak przeglądacie spodnie to dopytuje czy znaleźć rozmiar itp.? Chodzi mi o duże sklepu typu orsay, ale tez o mniejsze sklepiki no name.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tych komentarzy
nienawidzę jak sie do mnie podchodzi, gdy dopiero co wejdę do sklepu i spojrzę na pierwszą rzecz na wieszaku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktomasz
Jak mnie pytają czy pomóc to mówię że nie ale może ja pomogę... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixie the clerk
a jak idziecie do przymierzalni i po chwili sprzedawca pyta " jak leży" , "pasuje" itp, lubicie? proszę o szczere opinie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Velvet2345
wolę jak nie pyta bo jak cos chce to sama poprosze chociaz jak widzi ze np szukam rozmiaru spodni to moze pomoc nie przeszkadza mi to. Ale sama pracowałam w sklepie i wiem ze dla sprzedawców czesto karzą podchodzic i pytac sie czy w czyms pomóc nienawidziłam tego ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie cierpię jak sie pyta
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy to możliwe
NIE LUBIĘ JAK KTOŚ MI SIĘ WTRĄCĄ,SZCZEGÓLNIE JAK TO ROBI W SPOSÓB SZTUCZNY...,NA PEWNO WIECIE O CO CHODZI:) http://twojatajemnica.orangespace.pl ===> TWOJA NAJWIĘKSZA TAJEMNICA...!!! ORAZ PIERWSZY POLSKI SURFBAR!!! ZAPISZ SIĘ,A ZA CZAS SPĘDZONY PRZY KOMPUTERZE OD DZIŚ BĘDĄ CI PŁACIĆ,MIMO,ŻE NIC NIE BĘDZIESZ ROBIĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixie the clerk
no własnie, to pytanie się często jest takie sztuczne, wymuszone :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixie the clerk
a jak doradza sprzedawca wam jakiś ciuch i mówi że świetnie wyglądacie to czujecie podstęp czy wierzycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie lubię jak podchodzą... to takie natarczywe a już nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mi komentował jak w czymś wyglądam :O i tak takie zdanie nie byłoby dla mnie znaczące... i jeszcze miałabym wrażenie, że taki sprzedawca powie cokolwiek, żebym tylko kupiła jakąś rzecz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama mam oczy i usta
jak nie mogę czegoś znaleźć to pytam a od opinni o tym jak ubranie leży mam lustro....sprzedawczyni choćby nie wiem jak mnei przekonywała to sama wiem czy ciuch dobrze leży czy nie....to że sprzedawczyni mnei zapewni że wyglądam w czymś super nei zmieni mojej opinii jeśli widzę że w czymś wyglądam koszmarnie ekspedientki są wkurzające jeśli są zbyt nachalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llpp
a jak idziecie do przymierzalni i po chwili sprzedawca pyta " jak leży" , "pasuje" itp, lubicie? proszę o szczere opinie! NIenawidze tego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem .......
😡😠 mam ochote wrzasnac wtedy zeby mi dupy nie zawracala😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama mam oczy i usta
no i szczerze gdy wchodzę do sklepu i od drzwi atakuje mnie ekspedientka to mam ochotę ewakuwoać się ze sklepu kiedyś np w Rossmanie chodził za mną krok w krok ochroniarz, dosłownie od półki do półki...miał zonk gdy nagle coś mi się przypomniało i chciałam się cofnąć do porzedniej sekcji....hmmmm zazwyczaj spędzam w Rossmanie minimum godzinę, czytam 3/4 etykiet kosmetyków i wącham wszystkie produkty które zamierzam kupić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko wiecie co w tym najgorszego,że one czy oni (sprzedawcy) musza się o to zapytać bo to należy równiez do ich obowiązków!! pracowałam jako sprzedawca więc się orientuję, nie lubiłam o to pytać gdyz rownież ja nie lubię gdy mnie się pytają jeśli chcę coś kupić ale za nie zapytanie się mogłam zostać zwolniona i często pracodawcy wysyłają tajemniczych klientów aby sprawdzili jakość obsługi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubie jak zaraz po wejsciu do sklepu sprzedawca odrazu sie pyta w czym pomoc a ja np.tylko sie rozgladam co nowego w sklepie jest. Lubie jak sprzedwca pomaga gdy np.stoje przy spodniach i szukam rozmiaru, kroju dla siebie, wtedy tak. Nie lubie tez jak sprzedawca konkretnie zlewa klienta, stoje,szukam a sprzedawca nic, zajety jest rozmowa z drugim sprzedawca lub gazeta,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może tak, może nie
Też nie lubię:-(( A pomyślałyście, że ekspedientki tak się zachowują, bo szef/szefowa im tak każą? Jeśli sprzedawca nie będzie się ciągle szczerzyć do klientów i włazić im i d***, to po prostu wyleci z pracy:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest takaaaa
Nienawidze tego !! Przez to naprawde nie moge swobodnie wejsc sobie np. do Sephory czy Douglasa, bo zaraz gdy zrobie pierwszy krok i przekrocze granice sklepu to od razu chca mi pomagac... to jest natarczywe i denerwujace, a jak jest malo ludzi to juz w ogole czlowieka tak obserwuja, a odchodzi cala ochota przebywania tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szlangeeee
mnie tez to wkurwia. jak bede czegos potrzebowala to sama zapytam. a co do pytania"jak lezy" to co ja to w ogole obchodzi?! odnosnie rossmanna to tez mnie wkurzaja ochroniarze. lubie sobie polazic i poczytac etykiety a oni zaraz mysla ze pewnie chce cos zwedzic :O czasami np chce kupic krem ale nie wiem jaki wiec logiczne ze musze troche postac przed polka i poczytac a ten juz leci i sie wrednie patrzy. tak samo w supermarketach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest takaaaa
Tak i ja wiem, ze to jest wymog szefostwa, ale naprawde powinni jakies sondaze wsrod kupujacych przeprowadzic i by sie dowiedzieli ze wiekszosc klientow tego nie cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zniosze tego, wole sama najpierw obejrzec i jak mam pytania to sama sie zapytam. a juz w przebieralni to totalna porazka ostatnio bylam w sephorze i 4 osoby z obslugi sie pytaly i jedna az 2 razy. kiedys mnie to tak wkurzalo, ze czesto zaraz wychodzilam, teraz juz staram sie nie zwracac na to uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szlangeee
douglas i sephora tez mnie tym odpychaja. wiem ze to ich obowiazek i pewnie fajnie im z tym nie jest ale to nie zmienia faktu ze takie cos jest uciazliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzata lala
pracowlama w punkcie gastronomicznym w galerii handlowej i tam jak ktos przechodzil tylko albo stal nawet 2 metry od nas i ppatrzyl to kazali ich zachecac sama nienawidze jak sprzedawcy sa nahalni, ale czasami pewnie muszą.... wole zeby sprzedawca byl i pomogl mi jezeli o cos zapytam, bo czasami jak sa potzrebni to ich nie ma:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może tak, może nie
Klienci niecierpią i sprzedawcy też! A właściciele sklepów myślą, że to przyciąga klientów- żałosne:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no włąśnie żałosne
mnie ostrasza i zneichęca, wiele osób czuje sie zastraszonych i sterroryzowanych gdy ekspedienci tak wypytują jeśli wchodzę do sklepu się rozejrzeć to nei znaczy że mam konkretny cel i szukam konkretnej rzeczy, mogę iść kupić buty a w efekcie zamiast zaplanowanych butów kupię sukienkę, mogę też oglądać kosmetyki mimo że nie planuję konkretnego zakupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixie the clerk
a jak wchodzicie do sklepu i chwilę oglądacie, a sprzedawca pyta "czy pomóc" a jak mówicie "nie" to daje wam spokój jest ok.? Mnie wkurza jak wchodzę do sklepu i chociaż ekspedientka nic nie pyta to śledzi każdy mój ruch wzrokiem aż czuje jej spojrzenie, macie tak? a to ja myślałam ze jestem dziwna że siedzę godzinę w rossmanie i czytam etykiety :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixie the clerk
podbijam, dziewczyny piszcie dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ to ja
Właściciele tych sklepów myslą,że w ten sposób przyciągną klienta - jedna wielka głupota. Pracowałam kiedyś w sklepie w którym jak klient wchodził to krzyczało sie DZIEŃ DOBRY :O Ludzie nie raz patrzyli na mnie jak na wariatkę z pytaniem w oczach "czy my się znamy". Podchodzenie do klientów, pytania standardowe " czy w czymś pomóc", "czy szuka Pani/Pan jakiegoś konkretnego modelu" itp. Stwierdziłam, ze dość wydurniania się i robienia z siebie kretyna. Nie znosiłam podchodzić do klientów, bo wiedziałam, ze ludzie tego nie lubią, ale za plecami stoi kierownik i liczy czas, za ile podejdziesz do klienta. Poza tym tzw. Tajemniczy Klient, który bywa bardzo często bezwzględny. Ogólnie większość sieciówek to straszne gówno i robienie ze sprzedających/ ekspedientek kretynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dretka
NIENAWIDZĘ TEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×