Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rena443

Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

Polecane posty

Ciekawa jestem jak tam Wela , może juz po wszystkim i tuli maleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, już po wszystkim:). Wczoraj wróciliśmy do domku. Mały ważył 3850, zdrowiutki. Ma mnóstwo czarnych włosków na głowie. Ja dochodzę do siebie, brzuch mnie już nie boli tak bardzo. Kamilka karmię piersią ale pogryzł mi jedną brodawkę mały głodomor:). Ciągle dosłownie wisi na piersi. Teraz od pół godziny śpi a ja jestem w szoku, że tak długo:). W nocy strasznie płakał, był głodny, jak przystawiałam to tak jakby nie mógł złapać. Pomagałam mu jak umiałam ale w końcu złapał i tak w kółko. Jeśli chodzi o opiekę w szpitalu to więcej napisze następnym razem bo chyba słyszę, że się obudził. Tak bardzo się cieszę, że synek jest już z nami:):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
welcia to wielkie gratki !!!!!! synuś pewno fajniutki.Oczywiscie poczatki sa trudne ale jako doswiadczona mama juz to wiesz. a u mnie bz.Filip łobuzuje,zdrowy na szczescie.Szkoła sie zaczeła wiec mam nauke hihihi oczywiscie z Zuzią.No i zycie leci powoli do przodu. Dobrze ze troszke ciepełka jeszcze jest bo przynajmniej spacerowac mozna i wyjsc na ogród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela gratulacje :) ale miałam pecha jestem na L4 i jutro wracam do pracy a Ty akurat urodziłaś jak mnie nie było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela jakie super wiesci:) gratulacje:) koniecznie napisz cos wiecej o porodzie jechalas z rozpoczeta akcja? czy bez? tez bym chciala byc juz po:) bo coraz ciezej zaczyna juz byc:/ Milena tak rozrabia ze juz nie daje rady:/ od piatku mamy katar a poza tym wsio ok:) 29 tydz obecnie u mnie za tydz wizyta u lekarza:) ciekawa jestem jak to u nas bedzie teraz z karmieniem mam stresa czy sie uda i czy bede miala pokarm:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Wela, kawał chłopa z twojego syneczka, życzę szybkiego powrotu do siebie po porodzie i spokojnych nocy, jak Milenka zareagowała na braciszka? u nas dobrze wszystko, Gabrysia gada jak najęta wszystko lubi powtarzać, za to nadal łysa jak kolano na czubku głowy, czekam z utęsknieniem na pierwszy kucyk, pozdrawiam wszystkie mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela- Gratulacje :):):):) Tak myślałam że pewnie przez weekend maluszek się urodzi . Wszystkiego dobrego dla Was :) Jak juz będziesz miała chwilkę to napisz jak po drugim CC , lepiej czy gorzej ? Rena - a Ty jak się czujesz ? Już bliżej niż dalej , no nie ? Ja robiłam ostatnio krzywą cukrową , cukier mam trochę podwyższony i muszę powtarzać z 75 glukozy :( Płci dalej nie jesteśmy pewni na 100 % , ostatnio lekarz stwierdził że nie jest w stanie potwierdzić czy zaprzeczyć bo maluszek odwraca się głową :P Ja sie już nastawiłam na dziewczynkę i dla niej kupuję rzeczy więc lepiej żeby nie było niespodzianki :) Strasznie mi już ciężko , brzuch mam duży w porównaniu z pierwszą ciążą , a tu jeszcze ponad 3 miesiące :) Pozdrawiam wszystkie mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam, że noce są okropne.. Zastanawiam się, czy przypadkiem mały nie ma kolki. Strasznie wrzeszczy, kurczy nóżki, wypina się i tak przez 4 godziny od 20.00 do 24.00 już od 3 dni. Myślicie, że to kolka, u 6 dniowego dziecka? Nie mam już siły, boję się tych wieczorów... W dzień jest wszystko ok, mały otwiera oczka, taki mały dziubek ma:). Wczoraj była położna u mnie, ściągnęła mi szwy. Teraz lepiej się czuję niż po 1 cesarce, rana już nie boli tak bardzo. Jeśli chodzi o opiekę to jestem zadowolona, położne i pielęgniarki bardzo często zaglądały do nas, były bardzo pomocne przy przystawianiu do piersi, bo mały jeszcze nie ssał tak jak trzeba. Strasznie mnie cieszy to, że jeszcze na stole, jak mnie zszywali to lekarka położyła Kamilka na mnie i tak leżał chyba z 5 minut. Po 2 godzinach przystawili mi go do piersi i leżał na mnie chyba z 3 godziny, światło w sali przyciemnione. Łzy mi się polały jak widziałam go pijącego moje mleczko. Bo z Milenką tak nie było, dopiero przynieśli mi ją na 2 dobę. A Kamilka karmiłam od początku i bardzo dziękuję położnym że tak żywo się nami interesowali:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jechałam do szpitala z bólami brzucha, bólami w krzyżach i jeszcze blizna mnie bolała od środka. Na izbie przyjęć od razu kazali mi się przebrać i... zapłacić 800 zł...Byłam mega zaskoczona bo mój lekarz zapewniał, że jeśli przyjadę z rozpoczęta akcją to nic nie zapłacę a tu takie zaskoczenie. Położna wytłumaczyła mi, że nie płaci się wtedy, gdy coś zagraża życiu lub zdrowiu matki i dziecka. A ryzyko rozejścia się blizny przy porodzie naturalnym nie jest wskazaniem do tego, by nie płacić. Lekarz dał mi wybór, mogę rodzić naturalnie i nie płacić.. Oczywiście nie chciałam bo bałam się właśnie tej blizny. Dobrze, że mąż miał pieniądze przy sobie to zapłacił. Jeśli chodzi o Milenkę to powiem wam, że czuję, że ja bardzo zaniedbuję. Kamilek wisi na piersi, Milenka woła mama mama bo chce wieczorem już iść spać a ja nie mogę jej przecież uspać bo karmię. Mam wyrzuty sumienia, że tak to wszystko wygląda. Milenka zajmują się dziadkowie a ja siedzę z małym. Jak nie karmię to ją biorę na dwór by choć po części czuła, że mama jest blisko. Dzisiaj jak przewijałam Kamilka to podawała mi pieluszkę, bardzo się cieszyła, że może pomóc:). Często zagląda do niego, pokazuje palcem, żeby być cicho bo on śpi:). Kika, Rena dużo siły wam życzę na te ostatnie miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika teraz jak juz tak nie grzeje nasze kochane sloneczko to jest ok:D brzuszek nawet mi tak bardzo nie przeszkadza daje rade biegac za rozrabiara:D dzis zaliczyla chodnik u babci rozwalila porzadnie kolano i lokiec placzu bylo co niemiara a i w kapaniu plakala bo ja bolalo:/ u mnie cukier odwrotnie na czczo mam poniezej normy a po 75g glukozy niewiele ponad norme:/ czasem musze biec do sklepu po cos slodkiego bo czuje sie slabo:/ najczesciej jak nie zjem porzadnego sniadania:/ maly ma malo miejsca i strasznie sie rozpycha i wypina nie moge wtedy zlapac oddechu a tak to jest grzeczny nie dokucza mi tak jak Milenka jest duzo spokojniejszy:) poza tym troszke zgaga ale rzadko co do rany to nie czuje nic nie boli nie piecze i oby tak zostalo:D ja niestety nie bede miala mamy zeby zajela sie Milenka i boje sie ze moge nie dac rady ale mam nadzieje ze maz sie wykaze tyle tylko ze jak bedzie w pracy to bede sama:( wyprawka juz zakupiona trzeba tylko wyprac i torbe spakowac do szpitala ale jeszcze o tym nie mysle:) jutro musimy pojsc do lekarza bo katar dalej trzyma ma strasznie zatkany nos a dzis juz nie dala odciagnac a nie moze oddychac boje sie zeby dalej nie poszlo:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć A u mnie następne cholerstwo, Spóźniał mi się okres 18 dni myśleliśmy już że będzie dzidziuś, zrobiłam test - negatywny wiec następnego dnia wybrałam się do ginekologa i okazało się ze mam cystę na lewym jajniku :( dziś byłam jeszcze na jednym USG dla potwierdzenia i niestety cysta. Teraz jakieś tabletki na wywołanie okresu później tabletki antykoncepcyjne a jak nie pomorze to laparoskopia. Już się trochę boję ale cóż zawsze musi się mnie coś przyplątać :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipinka//nie boj sie cysty to nic strasznego.Ja mam czesto jak tylko przestane brac tabl anty.One zazwyczaj nie dopuszczaja do jej powstania bo hamują jajeczkowanie.Jak sie czesto powtarzaja i sa duze to sie je wycina i po sprawie. a u nas jeszcze sloneczko chodz dzis juz zimno.Maly dzis zostaje pierwszy raz bez nas na noc.My z mezem idziemy na imprezke a do dzieci przychodzi moja kolezanka.Mam nadzieje ze nie bede musiala szybko wracac. Poza tym na razie jestesmy zdrowi i oby tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela nie martw się poradzisz sobie ze wszystkim, tylko trzeba chwilkę, żeby to ogarnąć i się przestawić na nowy tryb działania, na pewno to nie jest proste, trzymaj się cieplutko Filipinka, ja też miałam laparoskopię przed ciążą, nic strasznego, tylko u mnie to był bardziej ropień niż cysta, a ból przed operacją prawie przez trzy miesiące okropny, ostatnio co druga kobieta ma cysty, nie wiem skąd się to pieroństwo bierze, ja też mam endometriozę i się ciągle zastanawiam czy mi tam coś znowu nie urosło, tym bardziej, że w okolicach rany po cięciu mam dwa guzki:( oj kończy się nam lato, już zimno straszne na polu, ale będzie nuda w jesieni i zimie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Kasiu kto sie bedzie nudzil to sie bedzie nudzil:P u nas na pewno nie zabraknie atrakcji:D a jak sie bedziecie nudzic to nas bedziecie odwiedzac:D Filipinka ja mialam cysty na obydwu jajnikach takie ze mnie straszyli ze dzieci wogole nie bede miala wygladalo to jak rozaniec tyle tego bylo potem sie jakos wchlonelo samo zostala jedna a po ciazy slad po niej zaginal:D wiec badz dobrej mysli ze sama zniknie:) my po wizycie u lekarza na szczescie obejdzie sie bez antybiotyku ale gardlo juz jest czerwone dostalismy cos na wzmocnienie i na przeziebienie:) do tego jeszcze jakas dziwna biegunka ale lekarz twierdzi ze powinna sama przejsc:/ a poza tym rozpiera ja energia nie moge jej z oczu sposcic bo opanowala juz wychodzenie na stol wspina sie po szafach nie pomoze zamykanie drzwi bo dosiegnie juz do klamek i sama sobie otworzy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu pustki? gdzie sie podzialyscie mamuski??????????????????????????????????????????? Kika jak tam?dajesz rade?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaa jedno male pytanie do Was czy przy zebach mozliwe sa wymioty? bo kurcze wczoraj w nocy Milenka nam zwymiotowala a dzis zauwazylam ze lewa trojka wyszla i nie wiem czy cos jej zaszkodzilo czy to zabek?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena nie mam pojęcia czy przy ząbkach są możliwe wymioty. U nas dzisiaj chrzciny Kamilka. Żeby ten dzień juz się skończył bo nerwówka od rana.. Poza tym ok, mały nie sprawia problemów, najedzony i spi. Milenka za to daje czadu, zarówno w dzien jak i w nocy. Lecę sałaty kroić:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba jednak nie od zabkow bo wczoraj tez wymiotowala wprawdzie tylko troszke no ale...juz mam dosc bo jak nie urok to wiadomo co;););) chyba to od kataru flegma jeszcze nie dokonca zeszla no i jak zakaszlala to zwymiotowala:/ Wela niezle macie tempo jak Ty dalas rade?:/ faktycznie po drugim cieciu szybciej sie wraca do formy? no a ja zostalam w srode podwojna ciocia:D kuzynka meza urodzila blizniaki rodzila w PF i bardzo niezadowolona z opieki:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela to może być kolka z tego co opisujesz. Mój Patryk zachowywał się tak samo. I też bardzo wcześnie się zaczeło bo miał pewnie z tydzień. Niby wszedzie pisze ze kolka się później pojawia ale mój miał wcześnie. Spróbuj mu kupić takie krople infacol albo esputicon. Są naprawdę dobre. Mojej myszce pomogły. Na ulotce pisze że można je stosować dopiero jak dziecko skończy miesiąc ale i lekarz i pani w aptece powiedzieli mi że można spokojnie to stosować nawet u tygodniowego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilek dostał biegunki, ma goraczkę:(. Jedziemy z nim do lekarza. Oby to nie było nic poważnego. Ja ostatnio jadam dużo owoców, może to z tego te rzadkie kupki? Sama nie wiem. Ale wolę, żeby go zobaczyła lekarka. Rena rzeczywiście po 2 cesarce łatwiej mi było dojść do siebie. Rana tak nie boli i już nawet zapomniałam, że miałam cesarkę. Chrzciliśmy tak szybko bo stwierdziliśmy, że tak będzie lepiej. Rodzinka się zebrała i już mamy jeden obowiązek z głowy. W kościele był bardzo grzeczny, spał. Ostatnio coraz częściej budzi mi się w nocy, co 1,5 godziny. W 1 tygodniu to nawet co 3 godziny jadł ale myślę, że to się wszystko unormuje. Kasiula już nie mamy problemy z tymi "niby" kolkami. Przeszło jak ręką odjął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Zachęcamy Was bardzo serdecznie do wzięcia udziału w naszym projekcie o nazwie: "Wspólnie tworzymy produkty", którą rozpoczęliśmy na Facebook'u kilka dni temu! Pragniemy, abyście mieli bezpośredni wkład w tworzeniu "BOBASOWEGO DZIENNIKA" - tak, nazwa została wymyślona przez jedną z mam i spodobała się również innym rodzicom (co zostało ustalone w drodze głosowania). Dzisiaj głównym tematem na naszej tablicy jest szata graficzna owego pamiętnika - możecie oddawać głosy na tą, która podoba Wam się najbardziej - mile widziane są też uwagi i propozycje zmian! Udział w akcji może wziąć każdy posiadający konto na Facebook'u, dlatego nie czekajcie i dołączcie do nas jak najszybciej - http://www.facebook.com/BabyOno ! Zapraszamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja mam gronkowca skornego! no masakra jakas skad sie to dziadostwo wzielo? bede jutro dzwonic do lekarza to sie dowiem co i jak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski Gronkowiec ze szpitala,zakazenie.Ja tez mialam i dziecko mi tez to złapało.Ciagle mialysmy ropne katary z Zuzią.Ale potem po leczeniu augmentinem nam przeszło.No i wyszło na to ze to zakazenie zpitalne,ja z cesarki a dziecko ode mnie z mlekime wyssało. U nas wszystko ok.Mały rosnie jak na drozdzach,coraz wiecej mowi a ostatnio to ulubione jego słowo to ksycy ,no bo mama ksycy hihihihi Mało czasu na cokolwiek bo to i szkoła i zajecia w ogrodzie,co chwila mam nowe liscie na trawie wiec musze toto sprztac. Na kolki ja polecam Bobotic mojemu Filipkowi tylko on pomagal.jest wieksza dawka niz w esputiconie i infacolu i nam lekarka mowila zeby sie nie stresowac ze to lek bo jest on bardzo bezpieczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika lekarz kazal zrobic posiew moczu bo wyszly bakterie w badaniu no i wczoraj nie bylo pelnego wyniku jeszcze tylko tyle ze jest gronkowiec dzis odebralam pelny wynik ile go jest 10^4 jakby bylo 10^5 to juz by bylo zle a tak lekarz kazal kupic urosept i bedzie po sprawie uffffffffff ulzylo mi:D no ale stracha mialam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w porzadku, Kamilek grzeczny, juz duży z niego chłopak. Jeste zdrowy, nie sprawia żadnych problemów. Na początku miał wzdecia ale codziennie daje esputikon i jest super. Gorzej z Milenką.. dalej nam nie śpi w nocy. Żadnej nocy nie przespala od 4 miesiecy. Dosłonie żadnej, wciąż to samo: krzyki na spaniu, odpychanie nas od siebi gdy chcemy przytulić, uspokoić i noszenie 2, 3 godziny. Do tego dochodzi przewalanie się po łózku, kopanie nogami. Myslałam, że może nogi ja bolą ale lekarz mówi, że to jeszcze nie czas, żeby bolaly nogi, dopiero w wieku 3 lat mogą boleć. Rena Twoja Milenka miala owsiki, powiedz mi na jakiej podstawie lekarz to stwierdził? Pomogły leki? Milence też robilam badania na ich obecnośc ale nic nie wykazały. A podobno badanie tego nie wykazuje. Już nie wiem co robić, gdzie sie udać do lekarza, bo kazdy bagatelizuje problem mowiąc, że to stan przejsciowy. Ale to moim zdaniem nie jest normalne. Nawet leki na uspokojenie nie pomagają. W internecie wyczytałam że to może być niedojrzałość ukladu nerwowego, ale żeby miec pewnośc to trzeba sie uda do neurologa. Znacie może jakiegos dobrego w Rzeszowie? Kika, Rena jak tam wasze brzuszki? Jak sie czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela wspolczuje ja bym sie chyba wykonczyla:/ my badan na owsiki nie robilismy dostalismy taki lek bardzo bezpieczny on jest niby na recepte ale ponoc mozna go kupic i bez kosztuje chyba cos kolo 5 czy 6zl mozesz podac na pewno nie zaszkodzi Pyrantelum chyba sie to nazywalo dajesz przez 2 dni po 5 ml potem 2 tyg czekasz i dajesz znow 5 ml i to wszystko...u nas to bylo cos podobnego przez pierwsze 2 czy trzy noce byl placz i straszne wiercenie sie w nocy a potem juz w miare spala ale sie strasznie wiercila i to moja mam stwierdzila ze to owsiki poszlam z nia po tyg dopiero do lekarza kazal myc pupcie 2 razy dziennie zwlaszcza rano no i zmieniac reczniki w ktore sie wyciera...po poltora tyg zrobilam badania i wyszly ok ale ze zostal jej taki odruch ruszania pupa w gore i w dol to dal masc na swedzenie i w sumie po kilku dniach przeszlo...i jest sp[okoj wiec pewnie byly to owsiki... ja od wczoraj mam maly horror w domu i dzis juz mi nerwy puscily ale dam rade schowalam Milence smoczka wczoraj i juz wysiadam nie sadzilam ze bedzie tak ciezko zwlaszcza mi:( dzis juz jest lepiej ale najgorzej jest w porze spania bo nie moze zasnac bez:( a w nocy tez zle spala:( poza tym ok wszystko uczymy sie ostro sikac na nocnik wszystko byloby ok gdyby Milenka wolala si zanim zrobi a tak zawola siii biedna nawet spodnie sciaga ale w momencie jak juz siii jest w pieluszce....no i powoli robimy postepy w mowieniu:D a co do brzuszka to rosnie nawet nie sprawia klopotow moge spac zgaga czasem dokucza ale da sie wytrzymac:D a to juz 34 tydz wiec juz koncowka i mam coraz wiekszego stresa:/ torbe pasuje pakowac a tu kompletny brak weny:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×