Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rena443

Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

Polecane posty

Rena dzięki za odpowiedź. Kupię ten lek na owsiki. Zobaczymy co będzie... Życzę duzo cierpliwości w oduczaniu Milenki od smoczka. Na pewno się uda. Najważniejsze, to się nie poddawać. Ja chyba z 2 tyg temu nie dałam jej smoczka do spania. No i standardowo płacz, szukanie smoczka po całej koszulce bo zawsze ma na łańcuszku. No i poddałam sie. Smoczka dałam i moment zasnęła. Ale to troche przez moja mamę, która uważa, że na razie smoczek do spania może być. Nie może słuchać, jak Milenka płacze bo smoczka nie ma. Mysle, że może byc ciężko u nas właśnie przez moją mamę. Mogę oczywiście postawić na swoim i konsekwentnie nie dawać tego smoka ale wyobrażam sobie atmosfere w domu.. jeszcze bym pokarm straciła przez te nerwy.. Pozostaje mieć nadzieje, że w niedalekiej przyszłosci pozbędziemy się smoka w miare bezboleśnie. Kamilowi nie daję smoka i nie zamierzam żeby wlaśnie nie mieć takiego problemu jak z Milenką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela no dzis jest duzo lepiej nawet nie wola smoczka przy spaniu w poludnie zawolala kilka razy i zasnela balam sie ze bez smoczka w dzien nie bedzie spala a tu dzis zaskoczenie spala ponad 3 godz:D wiec jest suuuuuuuuuper mysle ze jutro bedzie juz bez placzu jeszcze ta noc bedzie ciezka pewnie...ja stwierdzilam ze albo teraz albo potem nie bedzie szansy bo jak maly sie urodzi to nie bede miala ani czasu ani sily a malemu kupie smoczek a czy bedzie chcial to zobaczymy jak sie teraz oduczy to moze nie bedzie zabierac malemu:D no ale my smoczka uzywalismy juz teraz tylko do spania lancuszka do smoczka nie mamy od chyba roku...ja z moja mama nie mam problemu nigdy sie nie wtraca nie podwarza moich decyzji grzecznie robi to co kaze:D no i smoczka kazala odstawic juz dawno:D my tez juz od jakiegos czasu nie uzywamy butelki do picia Milenka pije sama wode z butelki z dziubkiem dlatego moze idzie calkiem dobrze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela to całe szczęście, że mały nie ma kolek. A to co przeżywasz teraz znam bardzo dobrze bo Patryk na początku budził mi się co godzinę w nocy, Byliśmy wykończeni, ale na szczęście powoli ten czas się wydłużał i po 2-3 tygodniach dało się to wytrzymać. Trzeba przetrzymać i tyle nie ma niestety innej rady. Rena ja pod koniec października zaczynam urlop i mam zamiar wtedy zabrać małemu smoczka. Już się boję jak to będzie, bo jest do niego dość przywiązany. Najgorzej będzie w nocy bo staram się dawać mu smoczek tylko do spania. Po ilu dniach Twoja Milenka zaczęła się przyzwyczajać? Dużo nocy nie przespałaś? Mam nadzieję, że nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula dzis jest 4 dzien i smoczka zawolala raz najgorzej jest w porze spania bo ja ciezko zmusic do polozenia sie jak miala smoczka to sama szla na lozko brala pieluszke i po 5 min byl spokoj:D ale ze spaniem nie ma problemu pierwsza noc w sumie byla ciezka jak dla mnie bo sie troche wiercila i kwekala ale to na spiaco mnie akurat nogi bolaly wiec dlatego spac nie moglam a tak poza tym noce przespane i to do 8 czy nawet do 8:30 w dzien tez raczej spi bez zmian takze moge powiedziec z duma ze nam sie udalo:) jak nie mogla zasnac bo jej cos brakowalo to jej opowiadalam bajki tak plotlam co mi slina na jezyk przyniosla na zmiane z mezem zesmy opowiadali:)kilka razy wziela sobie mojego kciuka i sobie pociumkala i po tym zasnela:)ale dzieki temu zaczyna wiecej mowic...ja przez pierwsze 2 dni plakalam jak ja usypialam w dzien puscily mi nerwy:( ale zacisnelam zeby i sie udalo:D takze dasz rade:)powodzenia zycze i wytrwalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, moja Gabrysia na szczęście juz śpi praktycznie całą noc tyle że ze mna bo w łóżeczku jak zasypia to zawsze się obudzi w nocy i muszę sie z nia położyc, no a smoczka nigdy nie miała więc jest spokój ale z odstawieniem od piersi było podobnie jak ze smoczkiem, trzeba być konsekwentnym, raz a dobrze i nie ma odwrotu, tak było z moim karmieniem, a tez bez tego nie zasypiała:) a jeśli chodzi o mówienie to super jej idzie , aż jestem zaskoczona, że tyle mówi wszystko powtarza i mówi bardzo wyraźnie, ale włosów nadal nie ma niestety, no trudno coś za coś, a teraz jest chora i siedzimy w domu i sie nudzimy strasznie, juz żywcem nie ma co robić pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcę się pochwalić, że Milena od 3 dni zasypia bez smoczka:):). I to mama ją tego oduczyła, normalnie jestem w szoku:). Oczywiście był płacz i to wielki, ciągle woła monio, monio ale nie dajemy i jak do tej pory smoka nie pokazujemy. Mówimy jej, że gdzieś rzucila i zginął. Na noc jak idzie spać to jest usypiana 2 godziny, schodzi z łóżka, wymysla cudosci byle tylko nie spać ale w końcu zasypia. Jestem taka szczęsliwa:). Rena , Kasiula a jak u was idzie oduczanie od smoka? Kamilek własnie zasnął na brzuchu, niech sobie tak śpi, brzuszek mu wymasuje, może nie bedzie miał wzdeć bo troche go męczą. Wyjdziemy dziś na pole, jest ciepło, słonecznie. Oby jak najdłużej taka pogoda sie utrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela u nas ok jest o smoczku zapomniala nawet jak widzi w gazecie smoczki to nie wola bo ostatnio interesuje sie moimi gazetami i nic tylko dzieci by ogladala:D lalki ubiera w ciuszki i lula w rozku:) nie moze sie doczekac tak jak mamusia juz odliczam dni ale kurcze nie mam nawet czasu torby spakowac:/ wszystko przez smoczek niestety rozregulowaly nam sie godz spania a najwiekszy problem ze spaniem w dzien tzn ciezko ja zmusic do spania no i to zajmuje mi duzo czasu pozno idzie spac a jak nie spi to tak rozrabia ze sie nie da nic zrobic:/a noce super przespane calutkie spimy sobie do 8-9 rano:D mam nadzieje ze sie to wszystko jakos wyprostuje i z usypianiem bedzie lepiej:D Kika jak sie czujesz? bo ja kurcze normalnie zadnych dolegliwosci nie mam nic mnie nie boli ani zgagi ani nie bola plecy ani nogi nie puchna w nocy spie jak dziecko rzadko nawet wstaje na siku w nocy oby tak do konca to jakos dam rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja rozpoczynam oduczanie od smoczka po Wszystkich Świętych czyli na urlopie. Mam nadzieję, że szybko się oduczy i nie spędzę całego urlopu na nieprzespanych nocach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, tak sobie czytam Wasze wypowiedzi i normalnie Wam zazdroszcze!;) Moja mała do 9 miesiąca budziła się co godzinę, teraz nie narzekam ale nie przespała mi jeszcze ani jednej nocy bez pobudki:(Ma już 17 miesięcy i miałam nadzieję, że jakoś zacznie już przesypiać całe noce, a tu lipa. A na dodatek ostatnio budzi sie ok 3 i kręci się i płacze do 6 i nie pomaga nawet wzięcie jej do łóżka. Rena Twoja Milenka to aniołek, gdyby moja tak spała być może pomyślałabym o drugim ale narazie jestem za bardzo przemęczona. Nieprzespane noce w domu, w pracy...mam nadzieje, że jakoś się jej to spanie unormuje. POZDRAWIAM!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anakolina no ja wiem ze pod wzgledem spania to ja mam super:) mam pytanie do Was dajecie witaminy? tzn d3 i cebionmulti? i jeszcze jedno pytanie odnosnie butelek jakie uzywalyscie? z Milenka uzywalam Nuka ale tym razem zastanawiam sie nad innymi i nie wiem czy zmieniac czy kupic sprawdzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dziś z Kamilem u ortopedy na kontroli bioderek i zapytałam czy Milence mam dawać jeszcze wit D3 to powiedział, że jak dziecko zacznie chodzić, jeść wszystko to nie trzeba dawać. Ewentualnie raz na tydzień. Mi jeszcze zostało na kilka razy żeby jej dać i nie będe już kupowac nowego opakowania. Z kolei lekarz rodzinny mówi, żeby podawać do 2 roku życia. I byc tu madry... Ale ja bardziej ufam ortopedzie.. Ja miałam butelkę Avent, jestem z niej bardzo zadowolona. Kamilowi tez kupię taka sama, sprawdzona i jest super:). Mam wrażenie, że odkąd Milena nie używa smoczka to zaczeła więcej mówić. Nauczyła sie mówic nie, jak ją o cos zapytam to słysze"nie, nie":).Mówi też ja i pokazuje na siebie:). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela ja kupilam devikap bo pediatra kazal dawac od pazdziernika razem z cebionmulti ale na razie nie daje tylko sama witC zeby wzmocnic odpornosc bo niestety Milenka nie jada owocow nawet jej ulubione banany sa teraz jak ona mowi fajnie fuuuuuuuuuuu:D moja Milenka tez duzo wiecej mowi odkad nie ma smoczka ostatnio jak cos zbroi to sama do siebie mowi "tata cici" czyli tata krzyczy:D i bardzo ladnie i wyraznie mowi Kuba i Ania :D a co do butelki to u nas Avent sie nie sprawdzil mam laktator z tej firmy i razem z nim byly butelki i nie chciala Milenka z nich pic:/ ja sie zastanawiam nad Lovi albo Nuby wczoraj troszke wpadlam w panike bo kolezanka z pracy ktora miala termin na 17 listopada wczoraj urodzila i przerazilam sie troche bo ja nawet torby nie mam spakowanej i wczoraj na szybko zaczelam sie pakowac i wypralam ciuszki... a dajecie jeszcze mleko modyf.? i kaszki na takim mleku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenka mleka nie pije a kaszki to ja kupuję te bez mleka, te żółte, np. ryżowe albo ryżowo - kukurydziane i robię je na mleku od krowy. Milenka chodzi z bańką do sąsiada i przynosi mleczko:). Ja pakowałam torbę chyba 3 tygodnie przed terminem. Ale lepiej mieć wcześniej spakowaną w razie czego. Rena a Tobie lekarz mowił jak będziesz rodzić? Naturalnie czy cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi pediatra powiedział, że jak dziecko wszystko już je to jedna kropla wit D co drugi dzień na pewno mu nie zaszkodzi ale to tak do trzeciego roku życia, bo potem już nie trzeba. Oczywiście pod warunkiem, że ta witamina jest dostarczana w diecie. Ja obecnie nic mu nie daję bo codziennie pije tran, a tam jest właśnie wit D i to 100% dziennego zapotrzebowania. Mleka też u już nie daję ponad miesiąc. A co do butelek to ja używałam z aventu i byłam bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Rena- to Tylko pozazdrościć Twojego samopoczucia , u mnie niby wszystko ok , badania jak do tej pory wychodzą super tylko mi już strasznie ciężko , brzuch mam spory , w środę zaczynam 8 miesiąc i przytyłam do tej pory ok 11-12 kg, z jednej strony dużo z drugiej mało , z Zuzą miałam na końcu ok 22 kg , myślę że teraz tyle nie będzie . W nocy śpię ale mam problem z przekręcaniem i wstawaniem , bo jak chwilę poleżę to ciężko potem mi się rozruszać i czuje dosyc mocny ból na dole z lewej strony , nie wiem co to, może blizna po CC na macicy, czasami mam wrażenie że się cała rozsypie w biodrach:P Dzieciątko jak na razie wychodzi duże bo w 29 tygodniu ważyło już ok 1600 g . Jak w grudniu też będzie wychodzić większe to doktor powiedział że od razu będzie cięcie , a ja jestem za , nie chce powtórki z pierwszego porodu . A co właśnie z Tobą , co Śliwa mówi , a Ty co byś wolała , SN czy CC? Kasiula- powodzenia z tym oduczaniem , Zuza pozbyła się smoka przed drugimi urodzinami , poszło szybko i gładko , tak jakby już sama do tego dorosła , może u nas dużo dało tez to że smoka miała tylko do zasypiania , nigdy nie przypinałam jej łańcuszkami żeby w dzień się do niego tak nie przyzwyczaiła. anakolina - przyjdzie w końcu taki czas że prześpi całą noc , Zuza też się długo budziła w nocy , z tego co pamiętam to chyba ładniej zaczęła spać jak pozbyła się smoczka , bo go już nie szukała w łóżeczku jak się przebudziła , budziła się też jak chciała pić . Odkąd śpi w swoim pokoju to raczej przesypia noce , ale jeszcze teraz czasem się obudzi z płaczem . A jak u Was sprawa z odrobaczaniem ? Może ma owsiki . Jeszcze trochę cierpliwości i na pewno się wyśpisz :) A Ty pracujesz w którymś z rzeszowskich szpitali ? Pewnie o tym pisałaś ale mi gdzieś uciekło :) rena - cała prawda o wit D3 jest taka że powinno się ją podawać dzieciom do puki rosną , czyli do ok 18 rż, szczególnie w porze od jesieni do wiosny gdy jest mało słońca. Zawsze to powtarza znajoma pediatra która pracuje w szpitalu klinicznym prze maluchach ale nasi lekarze mają jakieś dziwnie podejście do tego . Zuzi dawałam chyba tak do ok 2 latek, w tamtym roku jadła żelki z tranem a teraz pije zwykły tran , więc jakąś dawkę dostaje . A co do butelek to długo się zastanawiałam , przy Zuzi najpierw mieliśmy antykolkową dr Browns'a a teraz zastanawiałam się nad Lovi i Tommee Tippee tez antykolkową http://allegro.pl/tommee-tippee-butelka-antykolkowa-260ml-0-bpa-2szt-i1878261070.html Wybrałam tę drugą firmę , bo kształt i działanie smoczka sa najbardziej zbliżone do piersi . Mnie jakoś nigdy nie kręciły butle z Aventu choc sa chwalone i bardzo popularne . Tym listopadowym dzieciom jakoś śpieszy się na świat , znowu moja znajoma miała termin na 5 listopada a urodziła 10 października :) Tak że lepiej się już spakuj :) Ja tez już powoli kompletuję całą wyprawkę dla dziecka i siebie , jak fajnie że tylu rzeczy , np wózek, łóżeczko , kojec nie trzeba kupować . Mam dużo ubranek po Zuzi ale i tak się nie mogę oprzeć i ciągle coś kupuje nowego:P Pozdrawiam wszystkie mamuśki te piszące i te co się nie odzywają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolezanka zadowolona ze szpitala na Lwowskiej udalo sie jej ze trafila na dyzur lekarza a chodzimy obydwie do Sliwy ale przy porodzie byl Kika akurat Twoj lekarz dr Piekos:) dlugo rodzila bo od 23 do 12 ale to pewnie dlatego ze jej odeszly wody a skurczy nie miala i musieli wywolywac i ona miala tez duza corcie w 30tyg miala 1600 a na ostatniej wizycie juz 3300 ale ile wazyla przy urodzeniu juz nie wiem:/ no Sliwa twierdzi ze probujemy rodzic SN jesli akcja bedzie szla szybko i przyjade z zaawansowana akcja porodowa ale jesli bedzie sytuacja taka jak za pierwszym razem to beda ciac ja bym chciala z jednej strony naturalnie ale strasznie sie boje a cos czuje ze jak trafie na innego lekarza to ze wzgledu na krotki okres poloza mnie od razu na stole:/ torbe spakowalam w piatek musze dokupic tylko pare rzeczy i moge rodzic ciuszki tez wypralam pozostaje wyprasowac:D i tez sie ciesze ze nie trzeba kupowac wozkow, fotelikow itp:D co do wit. to wlasnie nasz pediatra kaze je podawac w okresie od jesieni do wiosny wiec od listopada bede dawac a ja mleka tez nie daje tylko przed spaniem kaszke z Bobovity a rano na sniadanie grysik...a butelke chyba teraz kupie z Lovi.... ze smoczkiem sie udalo choc czasem zawola ale mowie ze nie ma i nie robi z tego zadnego problemu a spi w nocy super cala noc w lozeczku czasem wola mama ale wystarczy jak ja poglaszcze po policzku i nie domaga sie spania razem z nami nawet jak ja pytam gdzie bedzie spal dzidzius to pokazuje na nasze lozko i mowi ze nie da mu lozeczka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolezanka zadowolona ze szpitala na Lwowskiej udalo sie jej ze trafila na dyzur lekarza a chodzimy obydwie do Sliwy ale przy porodzie byl Kika akurat Twoj lekarz dr Piekos:) dlugo rodzila bo od 23 do 12 ale to pewnie dlatego ze jej odeszly wody a skurczy nie miala i musieli wywolywac i ona miala tez duza corcie w 30tyg miala 1600 a na ostatniej wizycie juz 3300 ale ile wazyla przy urodzeniu juz nie wiem:/ no Sliwa twierdzi ze probujemy rodzic SN jesli akcja bedzie szla szybko i przyjade z zaawansowana akcja porodowa ale jesli bedzie sytuacja taka jak za pierwszym razem to beda ciac ja bym chciala z jednej strony naturalnie ale strasznie sie boje a cos czuje ze jak trafie na innego lekarza to ze wzgledu na krotki okres poloza mnie od razu na stole:/ torbe spakowalam w piatek musze dokupic tylko pare rzeczy i moge rodzic ciuszki tez wypralam pozostaje wyprasowac:D i tez sie ciesze ze nie trzeba kupowac wozkow, fotelikow itp:D co do wit. to wlasnie nasz pediatra kaze je podawac w okresie od jesieni do wiosny wiec od listopada bede dawac a ja mleka tez nie daje tylko przed spaniem kaszke z Bobovity a rano na sniadanie grysik...a butelke chyba teraz kupie z Lovi.... ze smoczkiem sie udalo choc czasem zawola ale mowie ze nie ma i nie robi z tego zadnego problemu a spi w nocy super cala noc w lozeczku czasem wola mama ale wystarczy jak ja poglaszcze po policzku i nie domaga sie spania razem z nami nawet jak ja pytam gdzie bedzie spal dzidzius to pokazuje na nasze lozko i mowi ze nie da mu lozeczka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki U nas wszystko po staremu. Filip rośnie i rozrabia a z drugiej strony już tak dużo rozumie że czasem strasznie się dziwię że on już tak wiele wie. Coraz więcej potrafi się zabawić a jak jest z dziadziem (moim tatą) to jest strasznie grzeczny siedzi na łóżku i ogląda bajki albo się bawi zabawkami. Też coraz więcej mówi ale także w jakimś swoim języku. Dziś wieczorem np. siedział w łóżeczku z takim gadający pieskiem i coś do niego mówił i śpiewał i nawet go całował strasznie to fajnie wygląda jak dziecko zmienia się w oczach. Ja byłam ostatnio na wizycie i moja cysta się wchłonęła wiec obędzie się bez laparoskopii. Mam pytanie do Was. Filip ma jakieś uczulenie na twarzy w okolicy ust takie małe krosteczki nie wiem czym mam to smarować żeby zeszło nie wiem czy nie wybrać się z tym do lekarza. U nas sprawdził się butelki z Avent'u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipinka ja zwykle takie krosteczki czy jakies plamki, zaczerwienienia smaruje kremem oilatum soft tak mi polecil lekarz przechodzi zwykle szybko...dzis zauwazylam ze Milenka tez ma takie drobne bladorozowe krosteczki wokol ust posmaruje tym kremem na pewno to nic groznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patryk niedawno dwa razy miał takie krosteczki wokół ust. Mam wrażenie, że pojawiały mu się w takim momencie, gdy się dużo ślinił i dużo chodził w smoczku. Niczym mu tego nie smarowałam tylko wycierałam mu buźkę, żeby cały czas miał suchą no i chowałam przed nim smoczka :). I to chyba faktycznie było od tego bo jak tak go przypilnowałam to dosyć szybko mu to zniknęło. A co do tej wit D to właśnie chyba kika masz racje bo ten mój pediatra właśnie tak coś mówił, że rekomendacje są takie, że powinno się podawać do 18 r.ż. ale tyle to wiadomo, że nikt nie daje i tak po 3 r.ż. jeżeli dziecko je produkty bogate w witaminę D można przestać dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika kolezanka zadowolona z Lwowskiej mowila ze nie ma duzo rodzacych sale sa puste i polozne bardziej sie przykladaja w opieke:D ich troszke potrzymali w szpitalu bo mala byla w inkubatorze ale od srody sa w domku juz:) ale im zazdroszcze:/ nasz jeszcze lepiej zeby posiedzial bo malutki jest wazy ok 2800, ja przytylam na razie 11,5 kg jestem w szoku ze tak malo bo wcale sie nie pilnuje tyle ze przy Milence mam bardzo duzo ruchu i nie mam czasu na wylegiwyanie sie niestety, maly jest juz bardzo nisko ulozony strasznie naciska mi na pecherz i ciagle mnie po nim skrobie co bardzo boli:( ale poza tym jest ok, dostalam juz skierowanie do szpitala i czekamy:) spanie Milence sie unormowalo ufffffffffff trzeba bylo jeden raz nie klasc spac w dzien i godz spania wrocily do normy prawie:D toche pomogla zmiana czasu na zimowy:D zasypianie tez idzie coraz sprawniej takze zycze pozostalym wytrwalosci warto sie pomeczyc choc poczatki sa bardzo trudne... Wela jak u Was? Kasiula daj znac jak Wam bedzie szlo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rena - fajnie czytać takie dobre wieści :) A co koleżanka mówiła o Piękosiu ? Bo on to taki dość specyficzny "typ " :) A pytałaś ją może o to obiecywane znieczulenie ? Miało być od jesieni i cisza. Tobie to już niewiele zostało , właściwie już możesz rodzić , ale rzeczywiście dla dobra dziecka lepiej niech wytrzyma do końca. Ja też już się nie mogę doczekać , jeszcze 8 tygodni :) Zaczynam się bać co raz bardziej , trochę mnie denerwuje ta niepewność jak będę rodzić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam pod opieka p.Piekosia
chodzilam prywatnie i w dniu porodu-a akurat mial wtedy dyzur (rodzilam na lwowskiej)przechodzil obok mnie pare razy i....nic! takze nie spodziewaj sie jakiegos super traktowania bo bedzie udawal ze cie nie zna! i nic nie pomoze! najlepiej miec znajoma polozna-ja tak mialam i mialam owego pana daleko-jak sie kapnal ze mam tu "swoich"od razu byla inna gadka-ale ja juz podziekowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co no nic o nim nie mowila tylko o Sliwie bo tym bylam zainteresowana bardziej:D znieczulenia na pewno nie miala a porod miala ciezki:/jak chcesz to ja zapytam o niego:) podobno jest jakis zel po uzyciu ktorego nie trzeba nacinac krocza ale nie wiem jak sie nazywa:/ moja kuzynka w zeszlym tyg urodzila i miala zastosowany ten zel jakas nowosc to jest:/ ja mam cykora wiekszego niz przy pierwszym porodzie masakra bo nie wiem jak bede rodzic na necie wyczytalam ze w takiej sytuacji nie wolno stosowac zadnych przyspieszaczy czy znieczulen wszystko musi isc sprawnie i szybko wtedy mozna rodzic sn i ze wiekszosc lekarzy jednak boi sie ryzykowac i po pierwszym cc robia bez zastanowienia drugie i sama teraz juz nie wiem...no a druga sprawa ze jesli nie chce rodzic sn to mnie do tego nie zmusza... zostalo mi niecale 4 tyg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena- ten żel to pewnie Dianatal , na tym drugim forum dziewczyna ostatnio pisała o nim , ciekawa jestem czy to szpital go sponsoruje czy trzeba mieć kupiony , kosztuje coś ok 400 zł . Czytałam trochę opinii o nim , to jeden chwalą drugim nic nie pomógł , tak że to różnie z nim. Ja też się bardzo boję , bo właściwie jak przyjdzie na rodzić SN to tak jakby to był pierwszy poród. Wiem , że mamy prawo, po jednym CC, nie zgodzić się teraz na SN , przy przyjęciu powinnyśmy się określić i podpisać albo nie , tylko że szpitale raczej tego tak nie pilnują . Mogę sobie wziąć i skserować to rozporządzenie ale co mi to da, będę machała im tym przed nosem to się jeszcze będzie ktoś znęcał nade mną. Na ostatniej wizycie Dr Piękoś powiedział że zobaczymy w grudniu ile dziecko waży jak będzie znowu duże to na pewno będzie CC, i szczerze mówiąc cały czas się na to nastawiam . Tego CC tez się boję , bo jakby nie było też nie jest bezbolesne , po pierwszym pozbierałam się szybciutko a jak teraz będzie gorzej ? No nic , jakoś urodzić musimy te nasze skarby :) A Ty chodzisz do Jacka a nie Dariusza ? Znajoma od lat chodzi do Darka, on teraz jest chyba ordynatorem na Lwowskiej, przy pierwszym dziecku z powodu wysokiego ciśnienia miała nagłe CC, prawie 4 lata temu , w tamtym roku zmarło jej dziecko w, coś ok, 25 tygodniu i musiała je urodzić normalnie i teraz , urodziła w październiku , chciała mieć od razu CC, wcale jej się nie dziwię , po wspomnieniach porodu SN i ten Dariusz robił jej straszne problemy z tą cesarką , nie znam szczegółów ale w końcu ktoś ją pociął. A co do dr Piękosia ,ja nie miałam z nim do tej pory jakichś nie przyjemność czy że mnie olewał. Ma taki dziwny sposób bycia ale i tak wydaje mi się że przy tej ciaży jest bardziej rozmowny itd. Przy pierwszym porodzie trafiłam na jego dyżur i dzięki niemu przyjęto mnie na oddział choć przyjęcia były wstrzymane , on tylko mnie zbadał , kazał zostawić , pozwolił mężowi od razu byc ze mną , przebił pęcherz i poszedł spać . Udało mi się też że trafiłam na znajomą położną i to ona ze mną była cały czas , jak już nie było postępu porodu to dr obudziły i zrobił mi CC. Nie wim jak zachowywał by się później , po porodzie , bo akurat poszedł na urlop. Mam cały czas nadzieję że nie zostawi mnie na pastwę losu i zajmie się mną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ze spaniem jest różnie. Smoczka nie używamy już od chyba 2 tygodni, zapomniala o nim, nie woła monia:). Ale jak przyjdzie ja uspać to poptrzeba czasem i 2 godzin. Wierci się, schodzi z łóżka, płacze.Ale nie zawsze. W nocy też róznie, raz prześpi cała noc a raz pół nocy kwęka, kopie nogami, przewala się z boku na bok. Smaruje jej nogi naproksenem bo zawsze przy kąpieli pokazuje na nogi i mowi bach, że ją bola. Więc zaczęłam jej smarować. Może i pomaga bo jest lepiej niz było. A na owsiki lekarka jej dała zentel. Rena to juz nieduzo czasu Ci zostalo. Trzymam kciuki, żeby wszystko sprawnie poszło. Kika ja po drugim cc czułam sie o wiele lepiej niz po pierwszym i szybciej doszłam do siebie. Nawet rana nie bolała tak bardzo. Tak więc nic sie nie martw, bedzie dobrze:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika mozliwe nie wiem ciotka wczoraj mi o tym zelu powiedziala szczerze mowiac to nie wiedzialam nawet ze ta kuzynka urodzila bo mieszkaja w Limanowej i tam rodzila a ze jest farmaceutka no to sie orientowala w temacie...inna kuzynka rodzila w zeszla srode w Debicy miala znajoma polozna dostala zastrzyk na przyspieszenie akcji i w 5 godz urodzila corke no i jak slysze ze kolejna w rodzinie urodzila naturalnie i w dodatku tak szybko to mnie krew zalewa ze ja nie dalam rady:/ a teraz nie wiem co mnie czeka:/ szczerze mowiac bardzo chce urodzic naturalnie bo mam koszmarne wspomnienia po cc:( ale nie ma co gdybac trzeba wierzyc ze wszystko pojdzie dobrze i ze damy rade urodzic zdrowe dzieci...trzeba czekac i tyle...skurcze przepowiadajace mam juz od 30tyg nic poza tym sie nie dzieje czekamy w pogotowiu trzeba bedzie postawic cala rodzine bo ktos bedzie musial przyjechac do Milenki wiec jak to sie mowi oprocz taty w butach spi tez dziadek:D Kasiu a Wy gdzie sie podziewacie? nie spacerujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaa do Jacka chodze oczywiscie Darka nie lubie bo mnie brzydko potraktowal jak bylam na ginekologii z podejrzeniem ciazy pozamacicznej:/ciekawa jestem jak jest teraz z dr Madrzakiem bo w sumie to on sie nade mna zlitowal:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×