sklad delegacji..

czy nie sadzicie, ze delegacje, ktore przybyly do Krakowa to jak: oddanie holdu jednemu z przywodcow Paktu Warszawskiego? mam na mysli, nie bylo NIKOGO z Europy zachodniej i to ich biadorzenie na temat pylu wulkanicznego to jakas kiepska wymowka. Mysle, ze to wyglodalo tak: Sarkozy i Berlusconi sie zdzwonili i sie dogadali, ze nie jada, potem byli juz tylko inni i taki to efekt domina. Ok. Lech Kaczynski nie byl euroentuzjasta. Ale taki jest nasz rzad, ktory w tej sytuacji znalazl sie w trudnej sytuacji i mysle, ze wsparcie, chociazby moralne, bardzo by im pomoglo.. no nic, po raz kolejny mysle, ze dyplomacja to jest jedna wielka DUPA.

wlasnie: http://www.pardon.pl/artykul/11371/dlaczego_wschod_przylecial_a_zachod_nie

na pocieszenie:P

od razu szukaliby wymówek, a nie zapowiadali przyjazd, nie wiedząc przecież, że ten cały wulkan da im świetną wymówkę.

opoznial podpisanie traktatu lizbonskiego i byl hamulcowym postepowej Europy. no to sie doigral

tow.Cycuszkin ma malego penisa, serio :)

no z berlina do Krakowa to zut beretem, poza tym Wschodnie Niemcy nalezaly do UW. Jasne, ze sie zapowiedzili, tylko szkoda, ze sie jakiegos pylu moze nie tyle przestraszyli, co wykorzystali aby nie przyleciec. Poza tym kto chcial to przylecial... podobnie mysli Vaclav Klaus.. http://dziennik.pl/katastrofa-smolensk/article590077/Nie_bylo_gosci_z_Brukseli_Niewybaczalne.html smutne to, jak malo Polska znaczy. Wszystko na pokaz. A jak co do czego to na nikogo nie mozna liczyc, Europa to jedna wielka zgraja hipokrytow.