Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KapeluszBitelsa

Straciłam już nadzieję.

Polecane posty

Gość KapeluszBitelsa
No to super, że ci się powiodło. Wsparcie rodziców bardzo przydaje się w takich sytuacjach. Ważne, że nadal czynnie działasz, poszerzasz swoją wiedzę. Najgorzej jest wtedy, kiedy nie ma sie pomysłu na własne życie. Ja też nadal zamierzam się rozwijać, dużo czytam, uczę się kilku języków obcych. Jednak wiem też, że najpierw muszę wyzdrowieć, zanim jeszcze raz spróbuję. Myślałam nawet o leczeniu szpitalnym, taką propozycję mam też od psychiatry. Tylko tak mogłabym odpocząć od presji, jaką wywierają na mnie inni ludzie. Do tej pory zawsze musiałam robić to, co mi każą rodzice, dziadkowie. Dlatego aż do tego momentu starałam się być bez skazy, osiągając sukcesy naukowe. Niestety, w czasie ubiegłych wakacji mój kolega popełnił samobójstwo, co mnie przybiło do tego stopnia, że wpadłam w istny dołek, z którego trudno mi było się wygrzebać. Czułam się samotna, nie miałam nikogo, kto mogłby mnie wesprzeć. Za to usłyszałam sporo słów krytyki, że zajmuję się czym innym niż powinnam. Łatwo powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KapeluszBitelsa
Dziękuję za słowa wsparcia, od razu czuję się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×