czy wasi faceci maja swoje kolezanki/przyjaciolki??

to proste twój facet chce sobie pobzykać, 1) nie dajesz mu cipki o szaleje.. 2) zachowujesz sie jak cnotka?? 3) preferujesz sex raz na tydzień? 4) ciągle jest tak samo ? jeśli odpowiesz sibie TAK choć 1 raz znaczy to że poprostu sama go popchnełaś do tego aby szukał koleżanki... on też ma potrzeby , każdy facet ma...

dzieki pocieszyles mnie ;/

Facet może zaprzyjaźnić się z dziewczyną na krótko i to nieszczerze. Przyjaźń musi pozostawać wypalona z oczekiwań erotycznych, znosić w sposób absolutny i końcowy najmniejszy cień seksualnych fascynacji. Chcę abyś pozostał moim przyjacielem - to w oczach zakochanego mężczyzny najgorszy rodzaj obelgi. Przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie istnieje.

to po co mu to ?? jedni gadaja tak inni inaczej juz nie wiem co myslec, rzeczywiscie obawiam sie ze to przez chec do bzykania takiej laski ;/ "przyjaciolki" tym bardziej ze ostatnio troche choruje wprawdzie on jest przy mnie, mowi ze mu to nie przeszkadza ale ja kurde nieufna jestem....do kazdego ;/

Skoro juz się taka dyskusja tu rozwinęła, to wytłumaczcie mi prosze po co facet (31 lat) majacy dziewczynę (28 lat) zaczepia na gg i nk dziewczyny 18-20 latki i urządza sobie z nimi pogaduszki na gadu? Ja niestety nie jestem w stanie tego ogarnąć :-o

umowic i bzyknac za kesz

ja też nie obczajam takiej rzeczy...mój Mąż tez ma jakieś niezliczone znajome na gg, na nk, na facebooku, jakieśtam niby koleżanki z którymi sobie lubi pogadać, bo ze mną czasami o pewnym sprawach nie może bo nie zawsze go ponoć rozumiem (a te niby koleżanki tak) a z facetami tez niebardzo da się pogadać tka, żeby zrozumieć co kobieta chce i o co się szczela. Wkurza mnie to jak jasny gwint, bo niby twierdzi, że to tylko koleżanki i nic go z nimi nie łączy ale ja wiem, że kilka z nich to jakies jego 'byłe' z czasów 'młodości' (i ciekawe, że teraz udają wielkie neutralne wspaniałomyslne :o ) a inne to tkaie, których ja zupelnie nie znam i co gorsze-on kasuje wszystkie rozmowy i wiaodmości z nimi, zebym ja przypadkiem się nie natknęla i nie wkurzala ze z nimi (np. o mnie) rozmawia. Wkurwia mnie to strasznie, no ale co poradze? Ja tez mam jednego kumpla, z którym lubię gadac, ale my go oboje znamy już bardzo długo i dla mnie sytuacja jest zupelnie inna a mój Mąz się zasłania tym, że skoro ja mam kumpla to dlaczego on nie może gadac z innymi kobietami? Eh bosz....cięzki orzech do zgryzienia :o

Mój niedawno przeszedł samego siebie, pojawiła sie u niego dziewuch w wieku 17 lat. No nie bardzo wiem o czym oni rozmawiają? O testach kompetencji na koniec gimnazjum?? No pytam się! Ale oczywiście to sa tylko koleżanki. Te stare, które zna od lat to ok., nie mam nic przeciwko, każdy ma jakiś znajomych. Ale po cholerę mu co rusz to nowe małolaty? Nie ma jak sie dowartościować, czy co? I on sie wkurza, że ja się wkurzam :-o

ma może jakieś znajome ze studiów, czy z pracy. ale nie utrzymuje większych kontaktów. koleżanek nie ma- chyba, że dziewczyny swoich przyjaciół.ale z nimi też gada tylko gdy są w towarzystwie swoich chłopaków. przyjaciółem nie ma tym bardziej. ma dwóch męskich przyjaciół

hmm ja juz nie wiem ; czyli oni prawie wszycy sa tacy sami ;/ ja mam sie z moim bardzo dobrze, przeszlismy sporo kryzysow ale teraz bardzo dobrze sie nam uklada planujemy nawet dziecko ;/ ale po co mi dziecko ja bede lazila w ciazy a on sie bedzie z dziewczynkami spotykal ;/;/;/ pytala czy rzeczywiscie nie chodzi mi o seks bo ostatnio miedzy nami jest nie tak jak powinno-chpruje ;/ powiedzial mi ze nie mam sie martwic ze mam go zrozumiec ze chodzi mu tylko o to by sobie z kims innym pogadac ;/ bo z facetami nie potrafi ;/ a mi wiadomo o wszystkim powie ale potrzebuje jakiejs odskoczni pogadanai z kims innym bozeeeee

mojemu nawet przez glowe taka kretynska mysl nie przeszla. ma kolegow, a jedyna jego przyjaciolka jestem JA. Kolezanek nie ma.

;/;/;/ nie wiem Waszym zdaniem, zdaniem bardziej doswiadczonych jest takie kolezenstwo wogole mozliwe??

nie ma przyjazni damsko - meskiej. Zawsze jest ryzyko bycia kochankami.

Mój ma jakieś koleżanki ze studiów, jakieś tam znajome ale bliższej przyjaciółki nie ma. Ze wszystkimi, z którymi łączyło go cokolwiek więcej niż czyste koleżeństwo urwał kontakty gdy zaczęliśmy być razem. Na gg czy innych naszych klasach znajomości nie szuka... :)

Moj narzeczony ma jedna przyjaciolke, ktora zna od 24 lat i absolutnie nie mam nic przeciwko ich kontaktom. Ona sama mi kiedys powiedziala,ze moj narzeczony traktuje ja tylko i wylacznie jak kumpla. Ma tez kilka dobrych kolezanek i kiedys bylam odrobine zazdrosna, ale teraz nawet przez mysl by mi to nie przeszlo :)

Mozna miec znajome, no rozumiem. No bo jak nazwać sąsiadkę na przyklad? Mieszka obok, tak? Mijają się nieraz. A po chuj do niej na kawę chodzi?

czyli zdania podzielone, jak ktos wyzej napisal moze rzeczywiscie powinnam wyluzowac ;/ skoro on mi o wszystkim mowi ;/ nie wiem ;/ strasznie mnie to wkurza

Znajome czy koleżanki musi mieć, przecież to naturalne i nie ma się o co oburzać. Bliższe przyjaciółki...mój akurat nie ma żadnej takiej, więc się nie wypowiadam. Ale dla mnie dziwne jest, że facet nagle ogłasza, że musi sobie znaleźć przyjaciółkę...podczas gdy przecież ma swoją kobietę...dziiiwne.

Moj facet nie ma przyjaciolek ani kolezanek,na gg ma moze z 10 kontaktow i to w wiekszosci sa koledzy z jego okolicy. Kazdy czlowiek ma inaczej,jednemu to nie jest potrzebne a inny sie bez teog nie obejdzie. Nie wiem no, tez by mi sie to nie podobalo gdyby mi facet z czyms takim wyjechal ale skoro powiedzial o tym uczciwie i nic nie ukrywa to moze nie powinnas go od razu posadzac o najgorsze.

niestety nie ma nikogo takiego ani kolegow-wszyscy powyjezdzali ani zadnej znajomej ;/

no nie wiem naprawde ;/ jest to dla mnie dziwne rozmawiamy o wszystkim, dogadujemy sie ;/ planujemy przyszlosc wiec po co, powiedzialam mu o moich obawach teraz ciagle gadam a on tylko ze nie mam sie czego bac on chce ze man dzielic przyszlos, ja jestem jego kobieta z ktora chce dzielic zycie ale tez jest czlowiekiem ktory chce sobie z kims pogadac ;/

a nie uwazacie ze to nic zlego?? moze rzeczywiscie chce z kims pogadac jakby chcial zerznac to by ci ani o czyms takim nie gadal tylko by szukal za plecami!!! ja mam mnostwo kumpli sa i tacy ktorzy chca czegos wiecej ale ja dziekuje bardzo mam faceta i z plcia przeciwmnna jest podobnie nie tylko faceci to swinie!!!

więc koleżanki, przyjaciółki pożegnał. Nie uznaję takich kontaktów. Moja miłość z nim wzięła się z przyjaźni. Bardzo się przyjaźniliśmy, spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu, na początku była to przyjaźń, do czasu jak po 2 latach wyznał mi miłość, nigdy nie patrzyłam na niego w kategoriach facet, tylko brat, więc był dla mnie nieosiągalny, bo z bratem przecież się nie kocha. Wyznał mi, że mu się śnię po nocach i są to erotyczne sny. Na początku po tym jego wyznaniu, nie chciałam z nim być. Potem zaczęłam o nim myśleć i też zaczął mi się śnić. Jako para 3 lata razem, ale koleżanki pogoniłam w cholerę.

heh fajnuy temat

"mój" ze swoją koleżanką w ten weekend się przelizał. "bo takie są teraz czasy" :D :o:o:o

no to pieknie ;/

po co podnosisz?

to ja podnosze bo tez jestem ciekawa co jeszcze inni o tym mysla mam podobna sytuacje jak autorka