Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 19-stolatka

Dziewictwo. Moje rozważania.

Polecane posty

Gość kopa kabana
śliczny wątek wspomnienia wracają ja stara dupa byłam kiedy przyszedł ten moment.. jakieś 22 lata miałam a facet? najwspanialszy na ten moment, na ten pierwszy raz i faktycznie kobieta gdzieś podświadomie przywiązuje się do tego pierwszego, jakby czuje do końca pewne oddanie nigdy nie byliśmy związkiem i nie planowaliśmy przyszłości ale spędziliśmy najcudowniejsze kilka lat a ja mam cudne wspomnienia z pierwszego razu i wielu następnych ważne, żeby chcieć i nie zrazić się, pierwszy raz ma ogromny wpływ na przyszłe życie seksualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rob tego skoro sama czujes
ze jeszcze nie... Ja pierwszy raz mialam w wieku 23 lat, po slubie. POLECAM taka opcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno mnie ciekawi jesli po ślubie, a wiec głupiutkie pytanie ale jednak do nie rob tego skoro sama czujes Mówisz, że po ślubie... i naprawde nie wyśmiewaj mnie, jeśli miałas tradycyjny ślub, przynajmniej na pomorzu jest coś takiego, że bawimy się do białego rana.. to powiedz mi której nocy był ten pierwszy raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbngfjty
dziewczyno, to tylko seks, nie zadne polaczenie dusz ani inne bzdety tylko czysta fizjologia i nie musisz sie do tego przygotowywac jak do startu promu kosmicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam powiedziec
powiedz to mojej dziewczynie tak zeby jej sie cos odmienilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rob tego skoro sama czujes
Mialam "tradycyjny" slub. Wesele do ok.5. Pozniej do pokoju hotelowego... I nie, nie bylo pierwszego razu w noc poslubna ;) Nie bylo, bo nie planowalismy jeszcze dzieci, jako katolicy stosujemy NPR, a ja mialam dni plodne. Ale samo to,ze pierwszy raz maz mnie rozebral, wykapalismy sie razem, razem sie polozylismy... To jedne z mich najpiekniejszych wspomnien. Kazdej dziewczynie zycze takich przezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rob tego skoro sama czujes
No i nie odpowidzialam na pytanie ;) Nie pamietam, ktorej z kolei nocy. Chyba zreszta w dzien ;) Jak tylko mialam dni nieplodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I oboje 'ofiarowaliście' swoją czystość sobie wzajemnie ? Szczerze jeśli miałabym robić to po ślubie nie patrzyłabym na dni płodne, niepłodne ;) Ale jestem jeszcze młoda ;) Dzieci ... a teraz już masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam powiedziec
jak bym toi tak postrzegal juz dawno skorzystal bym z kolezanki, nie jestem prawiczkiem i nie czekam na ten 1szy raz. Chce byc pewny ze wezme za zone odpowiednio kandydatke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rob tego skoro sama czujes
Nie, jeszcze nie mamy dzieci (minelo troche ponad poltora roku od slubu), ale juz wkrotce zamierzamy "planowac" :) W jakim sensie "ofiarowalismy sobie nawzajem czystosc"? Czy on byl prawiczkiem? Nie i wiedzialam o tym. Mial duuzo wczesniej jedna partnerke. ALE, mimo tego uwazam,ze TAK - i on ofiarowal mi czystosc. Bo przez kilka lat i caly czas, kiedy bylismy juz razem zyl swiadomie w czystosci. I nigdy nie chcial tego zmieniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbngfjty
"ofiarowanie siebie" co za bzdury, co to ma byc, ten kawalek blony miedzynnogami to jedyne co masz cennego, ze az to ofiarowujesz? zenada a co kolegi wyzej- czlowieku, chcesz sie zenic z laska z takimi problemami? to potem bedziesz zyl w celibacie albo zdradzal, nie zdziw sie jak po slubie ona rozlozy nogi tylko jak zechce dziecka, pamietaj ze widzialy galy co braly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbngfjty
aha, chcesz odpowiednia kandydatke.. czyli taka co to nie lubi seksu zebys mial pewnosc ze cie nie zdradzi? cudowne katolickie podejscie, takie samo jak tej szurnietej wyzej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam powiedziec
Ona zmienia wszystko nawet w rozmowie o sexie. Jak zaczynam ten temat to zazwyczaj jest tak.. no wiesz ja w tym doswiadczenia nie mam itd ale jak bende wiedziec ze juz ten czas to Ci powiem... i pytanie ile mozna czekac? przez 2 lata nie zaliczylem nic po za jeszcze nie jest czas to kiedy bedzie i czy wogole bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rob tego skoro sama czujes
Mnie nazywasz szurnieta? A niby dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawałek błony, wierność, uczucie ... i wiele innych rzeczy ;) A ty za to nic nie miałeś.. może dla Ciebie nic nie znaczy ofiarowanie siebie, mam inne podejście do życia, więc się ze mnie nie wyśmiewaj. nie rob tego skoro sama czujes Tak chodziło mi o to czy jest prawiczkiem, ale w końcu jeśli żył w czystości przez en calutki okres bycia z Tobą ;) I czekał na Ciebie to miło ;) a co ja mam powiedziec Mój facet czeka 8 miesięcy, myślisz, że powoli zaczyna myśleć tak jak ty? Znaczy zanim zaczęliśmy gadać mineły 3 ;) Nie rozumiem twojej dziewczyny, jednak 2 lata w związku z tego co pisałeś ona nie ma 17 czy też 19 lat, a 21... wiec naprawdę nie wiem w czym rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrrrrrrrau
nie rob tego skoro sama czujes nie wyobrazam sobie tego zeby sztucznie regulowac cos takieog jak bliskosc fizyczna w zwiakzu bo dni plodne bo bzdety bo srety to ma byc naturalne ma przynosic szczescie a nie dzisiaj nie bo nie ten dzien nie wyobrazam sobie nie meic doswiadczenia sexualnego przed slubem nie wiedziec czy potrafimy z partnerem godagac sie w lozku bo to sa taka uczenia sie siebie szczegolnie u kobity nie eyzykowalabym tak calego zycia bo sex jest zbyt waznym elementem zwiakzu zbey machnac reka jak nie wychodiz po slubie nie wyobrazam sobie ze dopiero po slubie jako dorosola kobieta zahcowuje sie jak dziekco i 1 raz kapie sie ze sowim ukochanym czy widze go nago nie rozumiem jak ludzie moga swiadomie pozbawiac sie czegos tak pieknego i naturalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam powiedziec
no moga tylko pytanie ile??? ja juz mam dosc zycia w celibaciei slyszac tylko slowa poczekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrrrrrrrau
a co ja mam powiedziec a moze wy o tym za duzo rozmawiacie moze ona czuje ze tobie bardzo na tym zalezy chcialbys juz dawno cieszylbys sie jakby jej decyzja ulegla przyspieszeniu i ona np czuje presje i tym bardziej sie boi tym bardziej oddala ten moment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rob tego skoro sama czujes
No widzisz, ty sobie nie wyobrazasz,ale dla nas wlasnie tak jest NATURALNIE. Ja nie wyobrazam sobie lykac hormonow.. A seks w gumce? To dla mnie jak calowanie przez chusteczke. Co do przed czy po slubie - tak, seks jest wazny. Ale nie najwazniejszy. Dla nas podstawa milosci jest Bog, nie seks. Rozumiem,ze to moze byc dla niektorych dziwne.. Dla nas tak jest i tyle. Dzieki temu nie mam obaw co bedzie jak np. z jakis powodow kiedys nie bedziemy mogli dluzszy czas sie kochac (np. po porodzie czy z innych zdrowotnych wzglediw). Nie obawiam sie,ze nasz zwiazek runie. Co do dogadania sie - nie bardzo wiem jak przy dobrej woli i cierpliwosci mozna sie NIE dogadac w lozku. Fakt, poczekalam troche na pierwszy orgazm. I nie widze w tym nic strasznego. Ten czas "uczenia sie " tez byl piekny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam powiedziec
wiesz tego nie kumam bo Ja kocham i zrobil bym dla nie wszystko a od niej tego nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrrrrrrrau
nie rob tego skoro sama czujes nie masz dosiwdczenia wiec nie wiesz mozecie fizycznie sie nie dopasowac moze okazac sie ze ty chcesz codziennie a on raz w miesiacu masa frustracji zale mozecie nawet sie rozejsc z tego powodu dalej moz ebyc tak ze on np bedzie bardzo otwarty w sexie bedzie oczekiwal jakis przyjemnosci a ty bedziesz anty kolejne frustracje a tak w ciemno po slubie sie uczyc siebie swowich pragnien?? dla mnie to lekkomyslnosc Macie ogromne szczescie ze wam sie udalo bo bylo duze prawdopodobienstwo ze sie nie uda i wiesz co sex jest b wazny bo kobieta ma orgazm dzieki wlasnie dobrze zgranej psychice z cialem i oddaniu sie partnerowi brak tego fizycznego oddania zle relacje na tym poziomie odbijaja sie na calym zwiazku a co do czasowego braku sexu np w czasie dlugiej powaznej choroby dla ludzi doswiadczonych sexualnie i nie czekajacych z tym do slubu to rowniez nie jest zaden problem i nie musza sie tym martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrrrrrrrau
a co ja mam powiedziec a u ciebie to ja widze brak dojrzalosci i sex nie jest wyjsciem do klubu ktoreog ona nie lubi i czasem moze dla ciebie sie "poswiecic" jak nie bedzie o tym przekonana poczuje sie jakby w czasie gwaltu zniszczy to ja jej psychike i wasz zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rob tego skoro sama czujes
W ogole po slubie moze sie wiele rzeczy okazac.. Ze on chce schabowe codziennie, a ja tylko raz w miesiacu.. Jasne, parodiuje teraz, ale chodzi mi o to,ze jesli sie nastawisz ,ze chcesz byc z kims na dobre i na zle, to bedziesz szukac kompromisow, bedziesz rozmawiac, probowac.. takze w sferze seksu. Mnie ciekawi co innego - wyobraz sobie,ze jestes zakochany/a (przepraszam, nie wiem do kogo sie zwracam) tak bardzo powaznie. Ta osoba odpowiada ci pod kazdym wzgledem - wyglad, intelekt, wartosci itp... procz seksu. I co, zrywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja miałam
18 lat , kiedy straciłam dziewictwo, mój chłopak 22 i zrobiliśmy to w moje 18 urodziny :) PO 8 miesiącach bycia razem ;) Też się wahałam, zastanawiałam się, jak to będzie PO, czy coś się zmieni.... No i zmienilo się. Na lepsze:) Faktycznie nasza więź umocniła się, byliśmy ze sobą jakby bliżej. Akurat ciązy się nie bałam, bo rozmawialiśmy o antykoncepcji, a w dzisiejszych czasach , będąc ostrożnym można czuć się właściwie w 100 % bezpiecznym. Powiem Ci tak, przed 1 razem obawy to rzecz naturalna, ale też z drugiej strony nie ma co zwlekać w nieskończoność. Nawet jeśli ten związek się rozpadnie, to jeśli macie do siebie szacunek , kochacie się.... to czego miałabyś żałować ? Moim zdaniem też nie powinno się skazywać chłopaka na takie ciągłe czekanie i przedłużać tego w nieskończoność, oczywiście jeżeli macie pewność, że nie zależy Mu tylko na seksie. To też jest nie fair. Powinno się wspólnie o tym porozmawiać, zdecydować się wspolnie na ten 1 raz, a nie skazywać chłopaka na łaskę i niełaskę i kazać Mu czekać, kiedy będziemy już chciały, a nie wiemy, kiedy to będzie... Mój 1 raz nastąpił w idealnym momencie naszego związku i zawsze będzie dla mnie pięknym wspomnieniem. Oczywiście nie bede oszukiwać, że było cudownie i w ogole... Było cudownie pod wieloma względami, choć o czysto fizycznej przyjemności ciężko mowic:) Za to potem było już wspaniale i do dzisiaj jest :) Zapomnialam dodać, że On rownież byl prawiczkiem. W styczniu minęło 5 lat, odkąd jesteśmy razem, a na sierpień przyszłego roku mamy wyznaczoną datę ślubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrrrrrrrau
nie rob tego skoro sama czujes tak zrywam bo zwiazek sklada sie z milosic przyjazni i satysfakcjonujacej bliskosic fizycznej i w poprzednich zwiazkach moze i bardzo kochalam ale to nie bylo to nie czulam sie spelniona jako kobieta dla mnie to bylo wszystko czysto mechaniczne bardziej gimnastyka dopiero z narzeczonym wiem co to jest orgazm wielokrotny i jak to cudownie razem przezywac cos tak pieknego oraz doskonale zgrac sie ze soba i nie raz poplakac sie ze wzruszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rob tego skoro sama czujes
Ok, dzieki za odpowiedz. Nie bede udawac ,ze rozumiem, ale przyjmuje,ze mozesz tak uwazac. Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrrrrrrrau
nie rob tego skoro sama czujes wszystko musi grac na kazdej plaszczyznie ktora jest w zwiazku wazna dlatego np gdyby byl dobry sex ale nie czulabym sie szanowana czy emocjonalnie nie bylo by zbyt blisko rowniez bym zerwala i zly sex moze cos rozwalic nie tylko z mojego punktu widzenia bo mi nie jest dobrze ale facet nie czuje sie wtedy mezczyzna zastanawia sie co robi zle czemu jego kobieta nie jest w lozku szczesliwa moze on nie potrafi dac tego szczescia moze jest zle obdarzony moze nie jest dla niej atrakcyjny itd itd straszne to jest dla obojga ja po pewnym czasie w ogole unikalam bliskosci bo niby po co zbey ktos cos wlozyl i wyjal a ja a moja kobiecosc moja potrzeba ?? i ten facet z poczuciem winy i nic ani w tej pozycji ani w takiej zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×