szukam przyjaciela

Piter - napisałam Ci już ile będę pracować, a o moich chorobach to Ci mogę elaborat stworzyć :P Mariusz, nie takie coś się nie wlicza. Proste - Piter nie ugotuje - ja nie posprzątam :D

Ciekawe Olu, co kogo prędzej wykończy. Mnie bałagan, czy Ciebie głód :D:P

Jestem już. W międzyczasie popadało i znów prześwieca słońce, ale takiej pogody, jak wychodziłam (jak nad morzem: wiaterek i obłoczki, a nie chmurzyska) sobie życzę :) Poczytam Was sobie :)

Nadrobiłam ;)

A ja powoli zwijam majdan na dziś :)

Pewnie zaglądniesz jeszcze, I hope, so.

Piter, ja jem byle co, więc z głodu nie umrę :P 3 maj się. Jeszcze ślubu nie mamy, a Ty już fikasz :P Zobacz: http://www.youtube.com/watch?v=qRDBEYHjZ-Q Witaj Basiu ponownie :)

Drobne. Różnica między nami polega pewnie na tym, że Ty (Wy) robisz pewnie zakupy wychodząc do, a najpewniej wracając z pracy. Ja do pracy nie chodzę, więc to osobna wyprawa :) Te teraz to właśnie takie normalnie"popracowe" z marszu.

Fest zaniemówiła :P

..komu buty, komu.. ;)

Jak nie buty to kubki, jak nie kubki to buty. Denerwujący ten spam.

Zapytaj panienkę, czy dysponuje takowym ;)

Owszem, ale chyba i tak rzadko nas atakują.

Tu masz Mariusz rację, że brak tej opcji bywa wkurzający. Ktoś Ci wejdzie na podwórko, jedzie po Tobie, Ty zgłaszasz do moderatorni, oni usuwają cały wątek - bo tak prościej :O

Nie chce im się kasować pojedynczych postów, albo zbanować agresora i uważają, że problem rozwiązany. Na żadnym forum nie widziałam takiej ilości chamstwa jak tutaj. Na szczęście są też takie perełki jak Wy :)

Dzięki, Olu. Pochlebiasz nam. Nie wiem, czy nie ma takiej możliwości, bo przeglądając różne wątki, spotykałam się z żalami, że kogoś zbanowali. Znam też przypadek dziewczyny, pozytywnej która na własne życzenie usunęła wszystkie swoje wpisy na kafe, z różnych tematów. Szkoda, bo była bardzo fajna..

Tzn. z tego co ja zauważyłam to jest możliwość, ale to idzie i tak obejść - pisać bez proxy czy coś takiego ;) Jak zbanują czarny nick to piszą na pomarańczowo. Najgorzej jest z użytkownikami Neostrady, bo mają zmienne IP. Też dziękuję :)

Wiesz, mnie na fotce trudno jest dokładnie określić, ale wydaje mi się, że jesteś sredniej budowy ciała :)

Dziękuję moderacji szanownej za usunięcie spamu i zwracam honor :) Mariusz, może Basia się wypowie w tej kwestii, bo ona widziała Cię na żywo :)

Nie znam się na męskich gabarytach, operuję pojęciami ogólnymi. Nie przyszło mi do głowy, żeby Cię oceniać z metra ;) W ogóle nie zwróciłam uwagi, czyli wszystko jest ok. :) A panie z sąsiedniego topiku przesadzają. Jak chcą szczegółów, niech Cię poproszą o zdjęcie.

Faktycznie, usunęli buty.

Ja mam niby szerokie ("chopak ślunski, w barach szeroki, w d... wunski"), ale ponoć najzgrabniejszą mam dolną część pleców hehe Również dziękuję Szanownej Moderacji :) Co powiecie na obiadową Fish&Chips? :) Tyle że ja frytki z majonezem jadam. Jakieś takie skrzywienie :D Olu, u mnie nawet pająki pozdychały z głodu, bo muchy pozdychały wcześniej z odrazy do brudu :D:P

O, Piotr się reklamuje ;) Dobrze, że obu Was widziałam wcześniej, bo teraz, zasugerowana, patrzyłabym na.. :P

Piter - dwie rączki mam, kasę jakąś tam zarobię -> z głodu nie zdechnę :D Masz obiadek :D Oki to ja lecę na obiad w wykonaniu Tatusia :) Trzymajcie się :)

Ja nie widziałam tyłów żadnego z panów, więc siedzę cicho ;) Mariusz, odpiszę z domu, bo już nie zdążę. Do później :)

Mariusz, rozmiary nie są ważne, tylko technika. Ot i tyle. Ale jak Dziewczyny zapragną (Ola pewnie tak, przed tym ślubem), to się zwymiaruję :D Przypomina mi się skecz "Randka w ciemno" Ani Mru Mru - Łukasz przyjechał do nas z Sochaczewa. Jego wymiary to 178 na 70 na 14... o przepraszam, Łukasz poprawił - na 12... :D:P

Buźka Olu :) Basiu, ze mną jak z Astonem. Reklama niepotrzebna :D

Na obiad mam zupę pomidorową co prawda z torebki (kiedyś knorr robił taką przepyszną, śliniłam się na nią i wygrywała z domową) , ale to wyjątkowo i wzbogaconą ryżem, żółtym serem oraz pietruszką. Na drugie pieczarki faszerowane (garmażerka) z ryżem i też pietruszką (bo zdrowa, a ja uzupełniam witaminy po okresie postu. Piotrze, rozumiem, że jesteś ze mnie zadowolony :D

Spłonęły me lica, kiedy pomyślałem, o czym pomyślałaś Basiu :D:P Ale pewnie pomyślałaś o pszenicznym i chlebie ze smalczykiem ;)

Cześć, Olu. Jak zwykle poszukam Cię wieczorem, chyba żeby coś wypadło.