Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lotter

Jak dzis czuja sie osoby bez studiow lub po studiach humanistycznych?

Polecane posty

muz sie bardziej postarac jezeli chcesz doprowadzic mnie do placzu..chociaz Tobie to pewnie wcale sie nie uda. mam swoje zdanie i tego sie trzymam:P a wnioski wyciagam stad ze moj ojciec jest po fizyce, wyklada na wyzszej uczelni i nie sa to zarobki rzedu 10tys. miesiecznie. a teraz mozecie powiedziec ze dostalam sie bo mam "plecy". a malzenstwo to moja indywidualna sprawa i Wam guzik do tego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja studiuję
wiesz czemu szacun? bo większość ludzi nie rozumie fizyki. ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie denerwuja takie osoby
Zwracaj sie do mnie Per Pani jesli juz dziecino, do placzu sama sie doprowadzisz za niedlugo, zobaczysz wspomnisz jeszcze slowa ludzi madrzejszych z tego forum, nie wiem jak mozna byc tak naiwna, no ale to ze jestes smarkaczem wszystko tlumaczy, brak ci obycia w wielu sprawach, dlatego twoje wypowiedzi sa tak prymitywne, zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh. tak twoja sprawa. a niedługo pewnie dołączysz do grona zaciążonych albo świeżych rozwodek. i skończy sie pierdolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja studiuję - zdarzają się i tacy co na dziennych jadą na ściągach i innych kombinacjach... To jest żałosne, ale wierze, że ich braki i podejście i tak się ukarzą w pracy zawodowej... Sama mam na roku ludzi którzy mają takie podejście, nie jest ich dużo ale są, i naprawdę nie wiem jak oni przetrwali... Ale wszędzie się znajdują taki jednostki... WIesz, ja wierze że na zaocznych technicznych studiach też są wybitne jednostki i naprawdę zdolni ludzie, ale marnują się przez to że na zaocznych jest niższy poziom... Sami nasi wykładowcy o tym mówia głośno, że celem studiiów zaocznych jest zasilenie budżetu uczelni.... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):):) odezwe sie jak o Was nie zapomne, teraz mam ciekawsze zajecia. i mozecie pisac ze brak mi argumentow;) studiujcie sobie filologie, prawo, geografie, ekonomie, zarzadzanie i co tam jeszcze chcecie... ja zdania nie zmienie, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja studiuję
ludzie, dajcie spokój. zajmijcie się własnym życiem. dobre rady zachowajcie dla waszych dzieci, bo nic wam do tego jak żyją inni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co jej się udaje
hahaha, Ty po fizyce. w polsce to tylko w szkole mozesz pracowac. a jak gdzies juz mowilam moj szawgier po simr pw szukal pracy 3 lata... ja szukalam dwa dni :D i nie chcesz wiedziec ile zarabiam. a studiuje psychologie i anglistyke. takze powodzenia z fizyka kwantowa W POLSCE. ;) dziekuje, do widzenia. zycze dalszych sukcesow. hahaha. i jakbys chciala wiedziec na przyszlosc, to jest 16 specjalizacji po psychologii. kochanie:) a ty lub twoj maz predzej czy pozniej przyjdziecie do mnie na badania dla kierowcow ;) ciao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie denerwuja takie osoby
Ciekawsze zajecia czyt. pranie brudnych skarpetek meza, czego to sie nie robi z glupoty hi hi, nie ma to jak z braku argumentwo spierdolic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja studiuję - to twoje zdanie tylko. na każdym kierunku polibudy jest fizyka, tylko rozwinięta z konkretnych działów na budownictwie mechanika, wytrzymałość. na elektrotechnice obwody i inne "prądy" - to wszystko tak naprawdę fiza. WIęc wielkie sorry, każdy kierunek specjalizuje się w jakimś "dziale" fizyki. Więc można powiedzieć, że kończąc studia naprawdę rozumiemy fizykę z własnej specjalizacji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co jej się udaje
och, ok ja naprawde nie uwazam, ze fizycy nie sa potrzebni. na pewno sa. po prostu maksymalnie mnie denerwuja takie osoby jak ta wyzej malzonka fizyka, czy jak jej tam. ludzie nie wiedza nic na temat keirunkow studiow, ktore oceniaja, przyklejaja jakies etykietki... to chore. takze wybacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrwrrrwgrr
po cholerę fizykę studiować, to ja pojęcia nie mam:) Gdzie ona po tym pracę znajdzie? Owszem nauki ścisłe są przyszłościowe ale jak się coś konkretnego skończyło - budownictwo, automatykę i robotykę, inżynierię środowiska, a nie fizykę. Bez sensu studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rando
niebieska chmurka - ja sie jednak nie zgodze. To sie tyczy tak samo kierunkow technicznych. Jesli ktos studiujac zaocznie pracuje w zawodzie, to jest i tak do przodu w stosunku do wielu osob na dziennych. Powiem Ci, ze sam studiowalem na inz. dziennie, a mgr zaocznie na polibudzie, pracujac. Moj mlodszy brat teraz tak samo. I wczesniej sam myslalem podobnie, ze zaoczne to guzik daja. Jednak nie w przypadku, kiedy jednoczesnie zdobywasz doswiadczenie. W momencie pisania pracy mgr czlowiek ma juz na tyle konkretnej zawodowej wiedzy, ze moze ja pisac w oparciu o realne i wdrazane w firmach rozwiazania, a czlowiek ktory zna tylko teorie? Wiedza uczelniana jest zwykle przerazajaco oderwana od realiow niestety, daje podstawy do nauczenia sie wielu rzeczy, ale czy jestes przekonana, ze z punktu widzenia pracodawcy, rzeczywiscie lepiej zatrudnic kogos, kto sie dopiero nauczy, od tego kto juz to umie? Przeciez dla pracodawcy nie jest wazna wiedza dla samej wiedzy, ale umiejetnosc jej zastosowania w praktyce, a taka osoba po zaocznych raczej nie bedzie w tym gorsza. Dlatego sadze, ze takie kategoryczne sady typu "nie zatrudnilabym po zaocznych" nie sa do konca racjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZXYZ
witam. jestem na 4 roku tak ciagle czepianej tutaj filologii polskiej. i po primo te studia sa bez sensu, bez celu bo znalezc po nich prace w zawodzie to graniczy z cudem. secundo: po co poruszacie kwestie prywatne tej fizyczki? wyszla za maz i to jej sprawa ale po co piszecie ze dolaczy do grona zaciazonych albo mlodych rozwodek?! czyżby zazdorść? popelnilam blad wybierajac te studia i nie wstydze sie do tego przyznac. teraz poszlabym w strone politechniki, medycyny, tudzież tej fizyki czy matematyki. lepiej wiedziec co to jest algorytm niż znac staropolkę. moja siostra skonczyla matematyke i ma zajebista prace wiec ona po fizyce tez znajdzie. wszyscy ludzie z forum na nia najechali a ona jeszcze dostanie od zycia po dupie.kiedys tez uwazalam ze glupkow tych co szli na kierunki scisle. czasem trzeba przyznac sie do bledu i uwazam ze dziewczyna bardzo dobrze wybrala. może jest pewna siebie i pyskata ale w dzisiejszych czasach to pozytywna cecha. P.S. "Mąż" napisala z duzej litery przez szacunek do NIiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita29456
Jedynie po prawie można znaleźć dobrze płatną pracę. Osoby które ukończyły inne studia humanistyczne mają na to znacznie mniejsze szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZXYZ
po prawie tak, jezeli zrobisz aplikację. tak czy inaczej nie czuje sie urazona tym ze dziewczyna napisala co mysli o filologii. ma rację. smieszy mnie kobieta która napisala ze dziewczyna z fizyki powinna zwracać sie do niej "per pani" czy jakoś tak. opanuj się kobieto i nie wystawiaj sie na posmiewisko. Ej Mala jest niezla, ma dziewczyna charakterek..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XYZXYZ
dokladnie o tym samy mowie co Ty dupku strupku. jak ktos jest niedojda zyciowa to nawet po medycynie nie bedzie kokosow zarabial..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj, coś mi się wydaje...
że pani pod pseudonimem XYXYXY jest tą fizyczką mężatką. Każdy wybiera takie studia jakie chce i nic wam do tego. Jeśli nawet to oni będą martwić się brakiem pracy.Niech każdy zajmie się sobą bo martwiąc się o tego biednego humanistę co to pracy nie ma samemu można spi** * sobie życie. wszystko w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa...wogóle wszytkie osoby na tym forum to ja:D nie każdy ma czas siedziec całe dnie na forum i kłocić sie kto ma racje. ja mam swoje zdanie i go nie zmienie nawet jezeli ktos probuje wmowic mi z po fizyce czy czyms tam innym nie ma pracy, moje zycie moja sprawa. i wole prać Męzowi brudne skarpetki w wieku 20-stu lat niz zostać zgorzknialą starą panną i zionąć jadem na kilometr. kciukiem: a o ciązy i rozwodzie mowisz z wlasnego doswiadczenia?dzieki, nie potrzebuje wywodów ryczącej 40-stki. przynajmniej nie będę magistrem od spraw niepotrzebnych. żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Dziś studia to tylko papierek i nikomu nic nie dają, jak ktos kumaty to sobie i bez nich poradzi. A Ci co piszą, że humanistyczni nie maja racji bytu i są głupsi to sami wystawiaja sobie opinię. Nie jeden po studiach ścisłych to tłumok i tyle. Więc nie dzielcie na ten lepszy a ten gorszy, gdzie za wyznacznik bierzecie kierunek studiów. w ten sposób próbujecie podbudować swoje ego,a tak naprawdę to jesteście głupsi od niejednej osoby po pedagogice!!!! Niektorzy studiują, bo mają jakąś pasję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rando no to poczytaj rozporządzenie o wynagrodzeniu nauczycieli, tam masz stawki zasadnicze pensum to 18 godzin dla nauczyciela to jest 3.6 g dziennie za całą resztę maja płacone jako za ponadwymiarowe do tego dodatki, trudnościowy 38% motywacyjny u mnie max 10% ale wiem że i po 40% mają , wiejski 10%, stażowy - po trzech latach już dostają a ja muszę czekać 5 lat Twoja żona po 7 latach powinna już mieć awans na poziomie mianowanego. Wysokość minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego w złotych, obowiązujących od dnia 1 września 2009 r.1) z magistrem i przyg pedagog zasadnicza to 2227zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuję się całkiem nieźle
pracuję w zawodzie, zarabiam przyzwoicie jak na pierwszą pracę, na utrzymanie w miarę bez problemów starczy. Nie odczuwam, żeby ktoś traktował mnie jako "nikogo na rynku pracy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam studiów,ale za to dobrą posadę w pracowni projektowej :) dlatego cieszę się,że nie szłam po technikum na studia dzienne. Niestety mam gorszą mobilizację,by zacząć studia zaocznie. Ale za to mam prawie 3letnie doświadczenie w branży technologicznej :) i wcale nie czuję się gorsza :) tym bardziej,że moi rówieśnicy kończą studia,są na utrzymaniu rodziców,nie mają pracy w zawodzie,tylko w akcie desperacji wysyłają cv na stanowisko np sprzedawców. Tymczasem ja jestem prawie 2 lata po ślubie,planujemy z mężem budowę domu i w drodze jest nasze pierwsze dziecko. A moi rówieśnicy? Planują śluby na koszta rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belferka od lat
Ja jestem po studiach humanistycznych, uczę w szkole i nie narzekam. Mam wolne ferie, wakacje, długie przerwy świąteczne i niezłe zarobki bo pracuję w szkole prywatnej. Wszyscy po świętach muszą zasuwać do pracy, a ja mam wolne. Więc nie piszcie mi tu farmazonów o pedagogach, bo ja nie narzekam. Wolę robić to z czego jestem dobra, niż męczyć się na jakiś studiach, które nie dawałyby mi satysfakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> aleocochodzi czujesz sie tak, bo jak na osobe pracujaca w szkole, to masz piszesz bardzo dziwne rzeczy... Moja zona jest nauczycielka i 1900zl to ona nie ma po ponad 7 latach pracy. 4 godziny pracy nauczyciela? O czym ty mowisz? A nie liczysz wszystkich spotkan z rodzicami, rad pedagogicznych, szkolen, sprawdzania prac domowych/klasowych, przygotowywania planow lekcji i stu innych (cholera wie komu potrzebnych) sprawozdan i raportow? Jakbys byla nauczycielka, to pewnie bys narzekala ile czasu musisz w domu poswiecac dodatkowo na prace.>>> masz zupełną rację , moja siostra uczy angielskiego , zarabia 2200 zł pracuje w dwoch szkołach po 6 godzin , codziennie w domu jeszcze parę godzin przygotowań na nastepny dzień, sprawdzanie kartkówek itd dzieci w szkole teraz daja popalić , są niezdyscyplinowane do tego rodzice wtracaja się do najmniejszej rzeczy , nauczyciel stale pod presją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> aleocochodzi czujesz sie tak, bo jak na osobe pracujaca w szkole, to masz piszesz bardzo dziwne rzeczy... Moja zona jest nauczycielka i 1900zl to ona nie ma po ponad 7 latach pracy. 4 godziny pracy nauczyciela? O czym ty mowisz? A nie liczysz wszystkich spotkan z rodzicami, rad pedagogicznych, szkolen, sprawdzania prac domowych/klasowych, przygotowywania planow lekcji i stu innych (cholera wie komu potrzebnych) sprawozdan i raportow? Jakbys byla nauczycielka, to pewnie bys narzekala ile czasu musisz w domu poswiecac dodatkowo na prace.>>> masz zupełną rację , moja siostra uczy angielskiego , zarabia 2200 zł pracuje w dwoch szkołach po 6 godzin , codziennie w domu jeszcze parę godzin przygotowań na nastepny dzień, sprawdzanie kartkówek itd dzieci w szkole teraz daja popalić , są niezdyscyplinowane do tego rodzice wtracaja się do najmniejszej rzeczy , nauczyciel stale pod presją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nauczycielka i 1900zl to ona nie ma po ponad 7 latach pracy. 4 godziny pracy nauczyciela? O czym ty mowisz? A nie liczysz wszystkich spotkan z rodzicami, rad pedagogicznych, szkolen, sprawdzania prac domowych/klasowych, przygotowywania planow lekcji i stu innych (cholera wie komu potrzebnych) sprawozdan i raportow? Jakbys byla nauczycielka, to pewnie bys narzekala ile czasu musisz w domu poswiecac dodatkowo na prace.>>> masz zupełną rację , moja siostra uczy angielskiego , zarabia 2200 zł pracuje w dwoch szkołach po 6 godzin , codziennie w domu jeszcze parę godzin przygotowań na nastepny dzień, sprawdzanie kartkówek itd dzieci w szkole teraz daja popalić , są niezdyscyplinowane do tego rodzice wtracaja się do najmniejszej rzeczy , nauczyciel stale pod presją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×