Jak dzis czuja sie osoby bez studiow lub po studiach humanistycznych?

jestem pusta bo mam swoje zdanie? jestem pusta bo wybralam przyszlosciowy kierunek? jestem pusta bo powiedzialam ze moj maz konczy dobre studia i jestesmy ustawieni? znam go od dziecka i go kocham a Twoje zdanie nie ma dla mnie znaczenia. telewizji nie ogladasz? przedmioty scisle sa dotowane przez UE a nie humanistyczne wlasnie dlatego ze fizykow, chemikow, matmatykow brakuje na rynku pracy. a teraz oceniaj mnie po wypowiedziach na forum (nie)pusta Kobieto

I nie rozumiem, po co ta walka?:o Przecież świat cywilizowany potrzebuje ludzi ścisłych i tych o uzdolnieniach humanistycznych, ponieważ i ci, i ci mają inne spojrzenie i mogą rzucić zupełnie inne światło na daną sprawę. Warto słuchać obydwu "stronnictw". Nigdy w życiu by mi nie przyszło do głowy, by szykanować kogoś po matematyce:o

kciukiem: masz prawo do wlasnego zdania i jezeli chcialas mi ublizyc tym ze On jest glabem to sie nie udalo.. dla mnie liczy sie to co ja o Nim wiem i wiem ze zrobil dobrze wybierajac ten kierunek. tak czy inaczej statystyki ktore ja widzialam mowia same za siebie:D

ale niech dziewczyna nie wciska, ze budowa maszyn to dobre studia. na to idą albo ludzie naprawdę tym zainteresowani albo glaby.

nie chciałam ublizyc. teraz może mało osob na to idzie, bo b popularne nieprzyszlosciowe studiaa to psychologie, pedagogiki itp

dla jednych prawo to dobre studia a dla innych mechanika i budowa maszyn. studiuj co chcesz tylko potem nie placz ze musisz uprawnienia na wozek widlowy robic. P.S. alebo ludzie ktorzy sie tym interesuja albo glaby? wiec On automatycznie jest glabem dlatego ze nie podobaja Ci sie moje wypowiedzi na forum? zycze Ci takiego glaba za meza:)

to do założenia firmy potrzebne sa studia humanistyczne? :-o ciekawa teoria :)

P.S. alebo ludzie ktorzy sie tym interesuja albo glaby? wiec On automatycznie jest glabem dlatego ze nie podobaja Ci sie moje wypowiedzi na forum? zycze Ci takiego glaba za meza ty to napisałaś, ja niekoniecznie tak myslę.:) czytałam sporo o kierunkach i naprawdę na to chodza głównie tzw niemoty.

inżynierię środowiska i zamierzam zrobić podyplomowe z inżynierii bezpieczeństwa pracy. generalnie mam to gdzieś, co inni studiują. ja inwestuję w siebie, angielski znam biegle i uczę się aktualnie włoskiego. nie interesuje mnie to, że większość ludzi nie znajdzie pracy po studiach (a przynajmniej nie w zawodzie) albo będzie pracować u tatusia w firmie. ja nie mam takiej możliwości i dlatego wzięłam się za robotę już w liceum. mam nadzieję, że znajdę dobrze płatną pracę. póki co czekają mnie praktyki w lipcu, może zaproponują pracę, kto wie. babcia mi zawsze powtarzała, że nie należy się oglądać na innych i trzeba inwestować w siebie.

czy to było do mnie? do założenia formy okazały się zbędne :D to nie znaczy, ze jestem nikim :o

niech bedzie. chcial pojsc na filologie angielska a ja caly czas przekonywalam go zeby poszedl na politechnike..i wiesz? nie zaluje.. nie zansz go wiec nie oceniaj..sama zastanawialam sie nad auto-robo, czy to znaczy ze tez jestem glabem? czy to ze studiuje fizyke znaczy ze jestem glabem?

weźcie jeszcze pod uwagę jeden fakt. co wy umiecie po tych studiach. widzę po ludziach z roku, którzy tylko modlą się żeby zaliczyć i nic ich więcej nie interesuje. jesteśmy na 3 roku, zaraz będziemy inżynierami, a ja bym ich w życiu nie wpuściła do przemysłu. większość moich kolegów z roku to leserzy, którzy potrafią tylko dobrze ściągi napisać. i jak taki ktoś ma sobie poradzić w pracy?

niech bedzie. chcial pojsc na filologie angielska a ja caly czas przekonywalam go zeby poszedl na politechnike..i wiesz? nie zaluje.. nie zansz go wiec nie oceniaj..sama zastanawialam sie nad auto-robo, czy to znaczy ze tez jestem glabem? czy to ze studiuje fizyke znaczy ze jestem glabem? ty masz chyba kompleksy, cały czas piszesz o osobie jako kretynce. i ja nikogo nie oceniam, nie wciskaj mi tu. a budowa maszyn to taka politechnika jak fil poska ścisłym kierunkiem.

w sumie, to humaniści tez są potrzebni, bo kto będzie ładnie pisał na kafe?

i nagle zebrało się kółko mi miliarderów z kafe a świstak siedzi..... ej nie przesadzajcie że studia humanistyczne są niepotrzebne! są potrzebne, tylko problemem jest że zdecydowana większość idzie na nie nie z pasji tylko ucieka przed matematyką, fizyką, chemią i biologią. Takie studia są po prostu łatwiejsze. I tych milion szkółek wyższych gotowania i prasowania o zerowym poziomie... ;/ to jest żal. i nie zgodze się z tym że łatwiej znaleźć prace po fizyce niż po filologi angielskiej. gdzie ty żyjesz dziewczyno. po fizyce trudno będzie ci o prace szczególnie jak nie wyb. nauczycielskiej specjalności... wejdź sobie na jakikolwiek serwis z ofertami pracy. ile jest dla fizyków........... Można zarabiać 10tys po zawodówce, można 1tys po politechnice, wszystko zależy od człowieka, jego obrotności, umiejętności pracy w grupie.

a ja studiuje: I wlasnie dlatego osobiscie nie wiem, czemu niektorzy sa przekonani, ze ludzie po studiach zaocznych umieja mniej. Jesli ktos studiuje zaocznie, to czesto dlatego ze pracuje, w efekcie ma wiecej doswiadczenia i wartosciowej wiedzy.

Rando- pod warunkiem że pracują w zawodzie. a na pierwszych 2 latach o to trudno. ja zamierzam przejść na zaoczne jeżeli zaproponują mi pracę :)

jestem na pierwszym roku i jak poznawalam ludzi i mowilam ze studiuje fizyke to zawsze mowili "szacun". jestem z siebie dumna, jestem dumna z tego ze mam dobra srednia, ze zaliczylam semestr, ze nie odpadlam tak jak 60 osob. i jestem dumna z mojego Meza. i smieszy mnie to ze ktos mowi ze jestem pusta czytajac kilka moich wypowiedzi na forum.. najlepiej czytac i sie nie udzielac a wnioski zostawiac dla siebie. dobrych wyborw zycze, pozdrawiam:)

taka sobie ja - spierdalaj stad, bo jeszcze w zyciu duzo sie musisz uczyc, wypisujesz jakies bzdury totalne, jestes na pierwszym roku a wypowiadasz sie jakbys miala co najmniej 20 lat doswiadczenia! Zycie ci wszystko zweryfikuje a pozniej sie obudzisz z reka w nocniku, i bedziesz zalowala, po fizyce tak jak innych kierunkach czeka cie marny los! I nie wciskaj kitu ze jest inaczej bo sa ludzie starsi i madrzejsi niz ty na tym forum dziecino

No niestety to prawda... Jak na osobe na pierwszym roku studiow, to wyjatkowo daleko idace wnioski...

dokładnie tak... za 10-20 lat będzie zapotrzebowanie na zupełnie inne zawody niż dziś... tak więc to wszystko puste gadanie

no tak badz sobie dobra na tej swojej fizyce, czego mozna się spodziewac po kims, kto piszę mąż wielką litera. pomaranxcza wyżej dobrze pisze, przestań chrzanić i uwazać się za niewiadomo co, bo w tym wieku gówno możesz wiedziec. skjąd wiesz czy za rok cie nie wypierdolą ze studiów i nie zostaneisz też 21letnia rozwódką? swoją droga głupota, taka młoda dizewczyna i sie w małzenstwo pakuje.

i pamiętajcie, że wiek emerytalny ciągle się odsuwa... niedługo trudno będzie dożyć emerytury :-o

a ja studiuje - owszem, ja mialem na mysli bardziej studia magisterskie juz :) moze nie doprecyzowalem :) Pierwsze dwa lata inzynierskich to faktycznie trudno o prace w zawodzie.

hahahaha.... najlepiej zosatc policjantem, tam jest miejsce dla ludzi ktorzy nie rozumieja co znaczy demokracja:P gadajcie, gadajcie a ja sie posmieje...i wiecej obelg poprosze:)

Rando - ja się zgadzam z tym, nie ma różnicy między studentami zaocznymi a dziennymi ale... to się nie tyczy politechniki. To jest naprawdę rzeźnia, co semestr więcej nauki i tego nie da się porównać ze zjazdami do dwa tygodnie w weekend. Za dużo materiału po prostu, za dużo do ogarnięcia i nie ma możliwości żeby poziom na dziennych zbliżył się do tego na zaocznych na polibudzie... Nie zatrudniłabym budowlańca, czy elektronika po zaocznych... Alee ekonomie, filologie, zarządzanie, administracje itp itd. Nawet lepiej studiować równocześnie pracując :)

Smiejesz sie przez lzy tak? Zabraklo ci argumentow, no prosze nie dziwie sie

niebieska chmurka- a zatrudniłabyś lesera po dziennych? :)

Napisz na tym forum za 5 lat jak juz cos bedziesz o zyciu wiedziala

taka sobie ja- wiesz dlaczego mówią SZACUN? dlatego że twoi inni koledzy nigdy nie wpakowaliby się w studiowanie fizyki bo wiedzą że nie ma po tym pracy w Pl i gratulują ci odwagi, bo wskoczyłaś w wielką niewiadomą. Sama mówie do "przyszłych fizyków" szacuuun (w podtekście to znaczy "dopomóż jemu Bożeee")