wojojaca feministka

nie denerwuje was to ze wiekszosc kobiet traktuje mezczyzn jak bogow a siebie jak kopciucha. Bo mnie juz szlak trafia jak to pan i wladca wraca do domu a te lataja przy nim jak sluzace! A juz przegieciem jest dawanie facetowi pierwszemu jesc,nosz kurwa mac przeciez to kobieta powinna pierwsza dostac swoja porcje! Juz wkurza mnie to ze wszystko jest pod facetow ustawione!!!

znaczy sie ze same kopciuchy tu siedza!

nie rozumiem po co zakładasz taki topik, każdy ma swoje prywatne życie, podejmuje codzienne decyzje i ludzie którzy się "podkładają" pod swojego partnera czy też poniżają mogą mieć pretensje tylko do siebie.. u mnie jest normalnie, i nie widzę problemu w tym że od czasu do czasu albo ja albo partner robimy dla siebie więcej niż zwykle z miłości, ale na codzien oboje szanujemy siebie nawzajem i siebie samych... moim zdaniem kobiety które są dla męża na każde zawołanie i nie dostają nic w zamian są po prostu słabe psych. i nie mają pewności siebie

Feministki .... papierowa władza

Radze zapoznac sie ze slownikiem ortograficznym.. Ja nie czuje sie jak kopciuch.Moj maz ciezko pracujepo 14godz,ja jestem na urlopie macierzynskim,wiec nie jest mi ciezko podstawic mu pod ryjek cieply obiadek jak wroci z pracy,czy uprac i uprasowac ubrania..I nie robie tego,bo mu usluguje,tylko dlatego,ze go kocham i szkoda mi go takiego umeczonego.Jak ja wracalam z pracy,a on mial wolne,to on podstawial mi cos do jedzenia

Stara! Nie pieprz glupot tylko podgrzewaj obiad bo glodny jstem. I nie zapopmnij mi bytow na juto wypastwać bo mi sie ciut przybrudzly. I koszulę moglabyś staranniej prasować bo to obciach w takiej do roboty chodzić :P