Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona ga

podziekowania na slubie

Polecane posty

Gość ona ga

Już nie długo ślub a je nie mogę dogadać się z moim M co do tzw. "podziękowań rodzicom". U nas jest taki zwyczaj , ze dziękuje się tuz przed północą nie tylko rodzica ale także chrzestnym. W ogolę mi się to nie podoba. Nie zamierzam dziękować chrzestnym, nie mam za co im dziękować, nic dla mnie nie zrobili za co mogła bym im dziękować. Chyba za to ze nigdy ich nie było, nigdy się mną nie interesowali. Jednak M się uprał ze on zamierza dziękować wszystkim. Myślałam, zęby zrobić to po weselu, zęby nie robić takiej szopki. Moi rodzice wiedza ze jestem im za wszystko wdzięczna. Nie wiem jak rozwiazac ten problem. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ga
żeby a nie zęby *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jelsi jest u Was taki zwyczaj podziękowań rodzicom, to uważam, ze powinniście to zrobić w trakcie wesela a nie po. Może im być po prostu przykro! przez lata "napatrzyli się" na innych weselach jak to jest, myśleli jak sie zachowają w takiej chwili...a ty chcesz im to odebrać??? u mnie jest też taka tradycja- przed oczepinami są podziękowania dla rodziców. Byli bardzo wzruszeni, gdy słyszeli od nas słowa wdzięczności (miałam trochę tremę, ale dałam radę!)... kwiaty, wino... taniec wśród rodziny i przyjaciół- niezapomniany moment!!! Ja najbardziej bałam sie, by się nie rozkleić (o siebie i o Mamę się bałam;))! niektórzy goście uronili łezkę- widziałam. my dałyśmy radę- cały czas się uśmiechałyśmy;) u nas dziękuje się też świadkom, starostom, chrzestnym, ale tylko symbolicznie- wychodzą na środek i odśpiewuje się im "100 lat". Z rodzicami jest trochę "szopki", ale za to sympatycznej;) wierz mi, ze oni tego do końca życia nie zapomną! Wy też;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guanina
eklerka a mówiłaś coś od siebie czy czytałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie tak jak myślisz ....
A za co dziękowac chrzestnym ?? czy oni coś dawali ale nawet nie o to chodzi czy byli zawsze blisko zawsze pomagali czy co??. Ja swoim nie dziękowałam. Mój chciał ale nie zrobiliśmy tego... A druga spr. moich chrzestnych nie było na slubie ( wuj po przeszczepie serca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie tak jak myślisz ....
a druga sprawa to rodzice nas chowali, wychowali, nauczyli itd. a nie wujostwo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto spadnie Ci korona z głowy jak dasz chrzestnym kwiaty? Sprawisz im przyjemność a i narzeczony będzie zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiłam z głowy...a właściwie z serca ❤️ ;) podziękowałam im za to, że byli z nami w ciężkich chwilach i w tych pieknych, jak nasz ślub. powiedziałam też, że życzę im tylko pięknych wspomnień z tego dnia. Szczęścia itd. W sumie dobrze nie pamiętam... w ostatniej chwili ktoś z orkiestry dał mi do ręki mikrofon i prosił o kilka słów do rodziców... to był wyjątkowy moment- te emocje, oklaski, zdjęcia... cudowne! później wręczyliśmy upominki, wyściskaliśmy rodziców, zatańczyliśmy z nimi "cudownych rodziców"... potem były podziękowania dla reszty "orszaku" weselnego- starostów, świadków, chrzestnych- ale to jak już wspomniałam symboliczne sto lat!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×