Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytanie malutkie

Co myslicie o chrzcie 3-letniego dziecka bardzo późno?

Polecane posty

Gość Pytanie malutkie

Witajcie mam mały problem, a wiec w chwili obecnej planuje chrzest syna w wieku 3 lat teraz ma 2 oby już więccej rozumiał. Chrzest miałbyć dawno temu ale problem był z chrzestną która mieszka za granicą i za nic w swiecie do Polski nie chce przyjechac, napisała ze wszystkie papiery dosle itp, i tu tkwi problem bo jak chrzest bez chrzestnej? Zwlekaliśmy z tym, w tej chwili etap rozwoju jest na stopniu wymuszania, buntu itd, wiec godzinna ceremonia jest nie mozliwa, ostatecznie chrzestna zgodziła sie by ktoś inny ją zastąpił i beda 2 chrzestne formalna i nie formalna. Ale tu moje obawy dzieci chrzci się tak do 6mc, kiedy są spokojne itd, wiem ze jak najwczesniej to jak nalepiej. Co o tym sądzicie? Przepraszam za chaotyczność tego co napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehehehhh
ojejku to trzeba bylo zmienic chrzestna. czemu upieraliscie sie na ta osobe ktora nie mogla przyjechac?? wiadomo ze lepiej pozno niz wcale ale trzy letnie dziecko do chrztu..... dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehehehhh
ja swoje chrzcilam jak mialo 1,5 miesiaca i jestem zadowolona. calą msze spal i ani razu nie zaplakal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie malutkie
W sumie nie my się upieraliśmy a osoba z mojej rodziny, głupio mi było odmówić lub przekręcac na kogoś innego, naprawdę dramat? Przecież najważniejsze by ochrzcić dziecko w sumie mogę teraz ale wiem co będzie nas czekać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
ja pikole jaki dramat normalna sprawa kazdy moze ochrzcic sie w kazdym momencie swojeog zycia majac miesiac czykli rodzice w imieniu dziecka albo 20 , 40 czy nawet 70 lat Nie jest to zadna ujma nic strasznego ja jestem za tym zeby chrzczono ludiz doroslych swiadomych swojej wiary i tego ze chca nalezec do kk a nie takie wcielanie przez rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie malutkie
No tak wiem im mniejsze dziecko tym mniej kłopotu :) Czym starsze niestety wiąże się z komplikacjami, jeszcze do tego wszystkiego mój syn zaczyna mówić, i obawiam się że gdy podejdzie ksiądz do naszego młodego mężczyzny moze zacząć się buntować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie malutkie
To dobrze przeczytać takie opinie, niestety mam sąsiadki które są rygorystycznymi katoliczkami, i mimo teo że mieszkam w stolicy w centrum, obgadują mnie jakbym nie wiem jaki grzech popełniła :( Moja koleżanka ma również 2 dzieci, ale tak jak powyżej nie chrzci dzieci dopóki nie będą swiadome swojej religi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko można przygotować do tego wydarzenia, nie powinno się po prostu zabrać go nie mówiąć "gdzie", "jak", "po co" i ważna jest też pora dnia, najlepsza taka, kiedy dziecko jest wypoczęte, najedzone itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie malutkie
:) mój syn zawsze jest wypoczęty i z nadmiarem energi właśnie tego się obawiam jego nadmiernej energii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie malutkie
No właśnie dlatego chciałabym żeby rozumiał co do niego mówię, nie chce teraz nic na siłe, biorąc pod uwagę że typowy mały buntownik-histeryk potrafi dać mi do wiwatu nie patrząc na to gdzie aktualnie się znajduje, czy to poczta, autobus, sklep itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgggstre
lepiej pozno niz wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie malutkie
Szczerze mówiąc to trochę się upieraliśmy na tę konkretną osobę, bo jest dosć zamożna i hojna i jak nasz skarb będzie miał urodzinki, komunię itp to na pewno dostanie ładny i drogi prezent :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aureliabuaha
ja byłam chrzczona jak miałam 12dni:-) ale mój kuzyn został ochrzczony tydzień przed pierwszą komunią świętą to dopiero jazda:-) jako nieliczny teraz swój chrzest pamięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwer
czemu akurat ,,ta;; chrzestna bo moze jest bogata? czemu nie wzieliscie kogos innego z doswiadczenia wiem ze chcrzesni pamietaja tylko o komunii i 18stce potem slad po nich ginie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa w mieście
Daj spokój. religie każdy powinien sobie wybierać sam. Daj dziecku wybór. Nie chrzcij bo może ono wcale nie będzie chciało takiej wiary. Ja żałuję, że mnie ochrzczona bo sie z ta wiarą nie utożsamiam i wolałabym sama wybierać. A swoją drogą- skad sąsiedzi wiedzą, że nie chrzcilaś dziecka? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wiesz o tym, że jak dzieck
dziecku by się zmarło , a nie jest ochrzczone, to nie będzie pochowane w rodzinnym grobie? Dlatego chrzci się jak naszybciej. Mnie ochrzczono jak miałam miesiąc, a moją siostrę jak miała 8 lat. Teraz brała ślub kościelny i miała straszny wstyd u teściów. Nie róbcie dzieciom wstydu na całe życie. Zresztą jak idziesz do kancelarii w parafii, to tam cię pytają z jakiego jesteś rocznika i szukają twojego chrztu w tym roku, w tej księdze. Jeśli mają ci wypisać metrykę chrztu, która jest potzrebna do ślubu. Mojej siotry szukaliśmy w księgach parafialnych przez lika dni, nigdzie jej nie było, myslałam już że ona jest nie ochrzczona, ale się odnalazła w osiem lat po urodzeniu, w księdze parafialnej, które to są prowadzone w parafii. Jeśli twoje dziecko ulegnie wypadkowi i umrze, twoje dziecko będzie pochowane wśród grobów z dziećmi które nie były chrzczone, popatrz sobie że są takie skupiska malutkich grobów dzieci, a przeciez każde dziecko mogłoby być pochowane wśród rodziny, ale takie są przepisy, że nie chrzczone dzieci, które nie wstąpiły do naszej wspólnoty katolików, oraz samobójców chowa się w ziemi bez księdza i pod murem na uboczu cmentarza w niepoświęconej ziemi. Dlaczego nie ochrzciłas dziecka? Dlaczego teraz chrzcisz? Bo poszedł do przedszkola i zobaczyłaś jaki to obciach dla niego, że jest jedyny nieochrzczony? Jeśli nie chcrzciłaś to dalej nie chrzcij i nie rób tego na pokaz dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra samo zło
Po pierwsze po co w ogóle chcesz chrzcić to dziecko? Bo chyba tylko dla tego, że sąsiadki gadają:-( Piszesz, że mały nie wytrzyma godziny w kościele - czyli nie chodzisz z nim do kościoła. Piszesz,że obawiasz się buntu jak zobaczy księdza - to znaczy,że nie miał z księdzem styczności nawet na chwilę. Nie przyjmujesz nawet pewnie księdza po kolędzie w domu, a nawet jak tak to tylko po to by sąsiadki wścibskie widziały że do ciebie wchodzi:-p Zastanów się sama jaką wartość dla samej ciebie ma ten sakrament. Bo mi się wydaje, że żadną. Dziecko 3 letnie jeszcze nie zrozumie powagi sytuacji, więc ty jako dorosła matka bierzesz wszystko na siebie. Wszystko, czyli wychowanie w wierze katolickiej, co równa się sakramenty, modlitwa, msza św i długo by jeszcze wymieniać. Po za tym by ochrzcić dziecko trzeba być wierzącym i praktykującym katolikiem, a sama sobie odpowiedz jak to jest u ciebie. Bo pewnie do spowiedzi po latach pójdziesz owszem ale z powody chrztu i by sąsiadki nie gadały, że komunii nie przyjęłaś. Nie potępiam tu wieku w jakim chrzcić będziesz dziecko, bo to sprawa gotowości rodzica. Moje dziecko ma już prawie 11 miesięcy i będzie ochrzczona za kilka tygodni i nic komu do tego. Zastanów się sama po co ten sakrament? Dla spokoju sąsiadek i mniejszych plot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie malutkie
Post powyżej z przekleństwem jest nie mój. Tak sprawa jest skomplikowana także dla mnie, dziecko chce ochrzcic i nie podlega to żadnej dyskusji, choc moja wiara jest wlasną wiarą, wierzę w Boga ale rzadko chodzę do kościoła, co wcale nie oznacza że jestem nie wierząca, bo WIERZĘ, a BOGA mam w sercu, co do sąsiadek napisałam tak, ponieważ w moim bloku są przynajmniej 4 rodziny z dziećmi i wszystkie są już dawno ochrzczone, nie wstydzę się, tylko zdaje sobie sprawę z wieku mojego dziecka, i co z tym się wiąże. Tak nie chodzę z dzieckiem do kościoła, ostatni raz byłam z nim poświęcic koszyk na wielkanoc, ale nie chodzę co każdą nidzielę. Nie chodzę na msze, wole iść po mszy kiedy już nie ma tłumu i pomodlić się przy ołtarzu, czy ktokolwiek widzi w tym coś złego. Ja byłam ochrzczona jak miałam 3 latka, w mojej rodzinie nie było czasu do przywiązywania szczególnej uwagi do pielegnacji wiary, z przyczyn innych o których nie chce pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra samo zło
ja nie jestem nie wiadomo jaką katoliczką, do ideału mi daleko ale nigdy bym nie chrzciła dziecka z powodu innych. U mnie w rodzinie od narodzin były pytania "kiedy chrzest?" bo powinno się chrzcić najlepiej noworodki, tydzień po powrocie ze szpitala. Zawsze odpowiadam "kiedy przyjdzie na to czas". I powiem szczerze gdyby nie to,że sama do tego doszłam że ochrzczę dziecko nie zrobiłabym tego pod wpływem głosów innych. To bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie malutkie
Wyaśnienie napisałam powyżej ochrzcić dziecko chcę sama z siebie, bo tak czuję, nie bo ktoś mi nakazuje czy wymusza, czy tak wypada, źle poprostu sformułowałam zdanie o sąsiadkach. Co do porównań, mój narzeczony nie mąż jeszcze nie mamy ślubu, był wychowywany bardzo pobożnie tzn co tydzień do kościoła itd, na dzień dzisiejszy olewa sprawe, również chrztu dziecka jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra samo zło
więc skoro twoja wiara ci mówi,ze powinnaś i chcesz to w czym problem? Ja widziałam już wiele sporych dzieciaków chrzczonych, i nikogo to nie dziwi. Przyzwyczajaj dziecko do kościoła, do tłumu. Zabieraj w niedziele na mszą. Niech się uczy skupienia, zobaczy jak ludzie śpiewają, modlą się. Oczywiście, na początku na pewno będzie biegał pod ołtarz, śmiał się ale tłumacz spokojnie i cierpliwie. Parę tygodni i będzie lepiej. Jak teraz tego nie zaczniesz to możesz się spodziewać niestety histerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra samo zło
ale jak nie macie ślubu to ksiądz może odmówić chrztu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie malutkie
I dziękuje o taką odpowiedź mi chodziło, poprostu wiem że jestem z tym sama, mój arzeczony mi nie pomoże w tym, na darmo tłumaczę mu, i chciałabym chociaż zobaczyć małe zaangażowanie jego, chrzest jest dla mnie bardzo istotny i jest to dla mnie duże wydarzenie, i chcę by on jako ojciec dziecka też w tym uczestniczył. :) Pozdrawiam życzę miłej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra samo zło
nie chodzi do kościoła jak kiedyś bo prawdopodobnie rodzice go na siłę gonili:-( sam z siebie jakby chodził to by mu to pozostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie malutkie
W sparwie ślubu to żaden problem, mamy zamiar wziąść ślub ale jak wiadomo to spory koszt szczególnie kościelny, napewno ksiądz zrozumie sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra samo zło
ja znam sytuację, że ksiądz nie zrozumiał niestety. Ale za to dał za darmo ślub i chrzest podczas jednej mszy a młodzi zrobili tylko obiad dla rodziny w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie malutkie
To bardo ciekawe co piszesz osobiście sama chciałabym mieć taką sytuację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra samo zło
no nic autorko, życzę powodzenia i cierpliwości do pociechy:-) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×