moze wam sie to wydac okropne

Mylisz zaufanie z szczeroscia. Z pewnoscia sie bala. Chociaz mysle ze nie koniecznie powinna mowic na poczatku zwiazku o takich rzeczach, jednak kiedy zaczeli planowac slub powinni wyjasnic sobie wszystko, zeby wejsc w zwiazek malzenski z czystym sumieniem.

on jak sie dowie ( a z czasem napewno) to bedzie mial powod do wystąpienia o uniewazniewnie malzenstwa z powodu zatajenia przez zone informacji.

No niestety to fakt.

kiedyś może tak, ale ja chce przez jakis czas poczuc sie szczesliwa, urodzic dziecko i pobyc chociaz przez chwile szczesliwa mama ;(

po za tym chce donosic ciaze a taki stres mi w tym nie pomoze, jesli nie potraficie mi pomoc, nie podpowiecie co zrobic zeby jeszcze nie teraz.......ech

No coz, nie da sie ukryc ze to ciezka sprawa, ale trzymam za ciebie kciuki. Pamietaj zeby mowic mezowi (kiedy sie dowie) o swoich uczuciach i dlaczego postapilas tak a nie inaczej. Daj mu czas na oswojenie sie z sytuacja, ale nie wymagaj od niego zbyt wiele. Buziaki.

Przykra sytuacja. Co nie wybierzesz będzie ciężko...

troche za późno na powiedzenie , teraz nie bedzie mial wyboru i pewnie zostanie - będsieice mieć wspólne dziecko , powinnas mu powiedzieć przed tym jak zaszłaś w ciażę. Mówiac krótko usidliłas go tą ciaża . Nie czy facet chciałby miec taką żonę co zostawia swoje wąłsne dziecko ... zostawiłas pierwsze jesteś zdolna aby zostawic i drugie...

trzeba bylo mu wczesniej powiedziec, teraz co bys nie zrobila bedzie zle. nie oczekuj od nas pomocy bo nie mozemy ci pomoc, dalas ciala na calego, teraz tylko sie modl aby cie nie zostawil albo nie uniewaznil slubu a w tym wypadku to i koscielne uniewaznienie dostanie. Nie rozumiem jak mozna nie powiedziec o czyms tak waznym tej JEDYNEJ ukochanej osobie?

o matko mmmm ciekawe co Ty byś zrobiła na jej miejscu, dzieciak by Ci ciągle przypominal, dobrze ze nie usunela i miała siłe urodzić w szpitalu i dać maleństwu start w życie zrezkając sie praw

ja bym się postarała o prywatną położna, którą wtajemniczysz, nie wiem jak to jest z papierami w szpitalu, które wydają po urodzeniu

doradzaj jej aby ciagla dalej te komedie ;/

bardziej bedziesz zwlekac tym gorzej dla ciebie czas dziala na twoja niekorzysc takich tajemnic lepiej nie trzymac w sobie boo nie daj Bog dowie w najmniej oczekiwanym momencie przez przypadek to wiesz co to bedzie oznaczalo, wiem ze to nie proste, ale warto sie przelamac, postapilas slusznie z dzieckiem by najmniej w moim mniemaniu, na pewno sie wszytsko ulozy i ukochany cie zrozumie ja tego nawet nie widze inaczej. powodzenia i glowa do gory

tak na pewno facet zrozumie kobietę w takiej sprawie

proste a jak nie to oczym ru romawiac!

przecież to się kiedyś wyda. Takie rzeczy mówi się przed ślubem. Nie mogę sobie wyobrazić, że jeszcze on nie wie...poza tym jak dowie się za np. 2 lata to może się BAAAARDZO wkurzyć, więc im wcześniej tym lepiej. Nie zastanawiaj się, weź głęboki oddech i powiedz mu

A nie boisz się, ze jak się kiedyś dowie, to będzie chciał wziąć rozwód? i wiesz co? dostanie go bez problemu, bo zataiłaś przed nim tą informację

wiecie co? zapytalam swojego meza co by zrobil w takij sytuacji, powiedzi ze by sie wkurwil i uniewaznill malzenswo za ZATAJENIE tego faktu przed slubem. a tez jest ukochanym, cudownym, wspanialym czlowiekiem!

Jeszcze mu nie powiedziałaś??? Boże, skąd się biorą tacy ludzie? Boże widzisz i nie grzmisz. Powinnaś mu powiedzieć JAK NAJSZYBCIEJ, JEŚLI JUŻ NIE JEST ZA PÓŹNO

zrozumcie, ze chce powiedziec ale NIE TERAZ, moja ciaza jest zagrozona przez taki stres moge nie tylko ja dostac zawalu, chce sie wstrzymac i chociaz troche nacieszyc dzieckiem, rodzina, biore pod uwage, ze moze mnie zostawic i chciez rozwodu, taka opcje tez przewiduje, ale nie TERAZ

i tak cię podziwiam, że nie usunełaś ciąży, ja bym tak zrobiła, gdyby spotkało mnie to , co ciebie, jesteś dzielna, powiedz mężowi w jakiś delikatny sposób, przygotuj go na poważniejszą rozmowę, ale tylko , jeśli masz taka potrzebę, gorzej będzie jeśli mu nie powiesz, a on się dowie przypadkowo, trzymam kciuki za ciebie,i ściskam cię mocno

A ja mam inne zdanie, jako mężczyzna powiem Wam,że nie chciałbym wiedzieć-kocham swoją żonę najmocniej na świecie, ale nie przeżyłbym takich rewelacji, dziewczynmo jeśli kochasz męża oszczędz mu tego i zrób wszystko żeby się nie dowiedział.

Dziewczyna mojego kolegi została zgwałcona, niepotrzebnie roztrąbiła to na całą okolicę, piękna, mądra, szanująca się kobieta, do tej pory jest sama, ja chociaż kocham żonę nie mógłbym z nią być, taka męska natura

ty tu sie na meska nature nie pwoluj, to jest twoja natura nie ze meska, i prosze cie nie udzielj sie !

przepraszam jeśli kogoś uraziłem, ale forum jest po to żeby wyrazić swoje zdanie,

... bo nie od tego jestem. Chciałam tylko w ramach informacji powiedzieć, że jeśli będziesz rodziła z mężem to na pewno usłyszy co odpowiesz kiedy położna zapyta czy to Twój pierwszy poród, poza tym będzie to też napisane na karcie, która wisi na łóżku wiec sama zdecyduj czy lepiej powiedzieć teraz czy zaskoczyć go tą "nowiną" w szpitalu i popsuć mu najpiękniejszy dzień w życiu.

a i poprosic o nieinformowanie nikogo o jej stanie

trzeba było poinformować przed poczęciem tego dziecka

nie rozumiem jak mozna oddać dziecko do adopcji a potem spokojnie zachodzic w kolejną ciążę ... tamte dziecko było twoje , nie rzekomego gwałciciela ... Było tylko i wyłacznie twoje , to ty go nosiłaś pod sercem , wogóle nie dziwiłabym sie męzowi gdyby cie zostawił ... Wtedy dziecko ci nie pasowało , było nie potrzebne a teraz chesz byc mamusią bez żadnych konsekwencji ? Wyrzuciłaś dziecko jak niepotrzebną zabawkę jak nie ladny prezent i teraz chcesz szczęścia ?

Skad wiesz co sie dzieje z tamtym dzieckiem ? Urodziłaś w 28 tygodniu , wiele narządów sie nie wykrzałciło , pewnie wiele czasu dziecko przebywało w inkubatorze , byc moze jest chore, byc moze dla nowych rodzicow był to szok i zrezygnowali . Być może męczy sie w domu opieki lub domu dziecka. Tego nie wiesz, ja bym jednej nocy normalnie nie przespała z takim jażmem jakim jest porzucenie swojego dziecka.