Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie radze sobie

moze wam sie to wydac okropne

Polecane posty

Gość nie radze sobie

Bardzo was prosze o powazne wypowiedzi bo jestem na skraju zalamania nerwowego, i nie wiem jak postapic. Moze zaczne od poczatku ale bez szczegolow; jako 19nastolatka zostałam brutalnie zgwalcona przez chlopakow z mojego osiedla, nie powiedzialam nikomu, nie poszlam na policje, bylam przerazona-teraz tego zaluje, wiem ze uzyskalabym jakas pomoc, ale teraz tego nie cofne. Po tych wydarzeniach wyjechalam na studia daleko od swojego miasta, i zorientowalam sie ze jestem w ciazy, nie moglam usunac-nie potrafilam. Urodzilam zdrowe dziecko w 28tyg, podpisalam stosowne papiery, wiem ze Mala trafila do dobrej rodziny, teraz ma 5lat. Myslalam ze nigdy o tym nie zapomne, nie moglam patrzec na facetow ale stalo sie zakochalam sie, poprosil mnie o reke, zaszlam w ciaze, teraz jestem w 28 tyg.Bede mama i ciesze sie z tego.. Chcialam zapytac was co byscie zrobily; czy powiedziec mojemu mezowi o tym co kiedys sie stalo, on nie wiem ze kiedys urodzilam dziecko....Nie chce mu psuc tych chwil, sobie oszczedzic nerwow, jakos sie juz pozbieralam ,nie chce do tego wracac... Ale jesli w szpitalu wyda sie ze juz wczesniej rodzilam.. Powiedzcie co robic...wiem ze napewno mu powiem ale jeszcze nie teraz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sorrki ale...
urodzilas w 28 tygodniu? i przezylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak pojedziesz do porodu
do na ibie przyjęć wypelniasz na głos kartę i tam pani Cię pyta która ciąża, który poród itd... więc na pewno się dowie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
Tak przezylo...wiem ze byla w inkubatorze, nie chcialam jej widziec ale wiem ze byla zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co napisze to jest tylko i wylacznie moje zdanie i nie musisz sie tym kierowac wiesz wg mnie nie mowiac mezowi o tamtym dziecku bedziesz miala sama do siebie zal , to tak jakby tamtego dziecka nie bylo, nie istnialo mysle ze ten zal narastalby w Tobie caly czas postapilas szlachetnie nie usuwajac ciazy, dalas zycie tamtemu dziecku ono teraz ma rodzine, moze bedzie chcialo Cie kiedys odszukac? mysle ze szerosc jest bardzo wazna i lepiej powiedziec mezowi prawde napewno bedzie lzej Ci na sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
Bardzo chcialabym zeby sie jeszcze o tym nie dowiedzial...jak to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dupa dupa Panie Paździoch
chodzisz go ginekologa i lekarz nie wie że byłaś w ciąży w w szpitalu z kąd będą wiedziec?? Jeśli zama nie powiesz!! Jeśli nie jesteś na to gotowa nie mów przyjdzie taki moment że będziesz to wiedziec poczujesz że już nadszedł czas żeby to powiedziec. Jeśli masz wspaniałego męża wyrozumiałego ... to cię na pewno nie zostawi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela z wesela
ja myślę że da się to załatwić dyskretnie... (tę kartę informacyjną), jeśli nie jesteś gotowa to nie mów na razie poza tym - czy kiedykolwiek zamierzasz nawiązać kontakt z córką? bo jeśli nie to nie mów no oczywiście to ona może Cię kiedyś odszukać... kurczę cieżka sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aksdakldjalk
ja bym nie mówiła teraz, po co masz się stresować w ciąży i jego tym obarczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez drugi porod jest inny
niz pierwszy, moze jest jakas blizna po pęknięciu z pierwszego porodu - no nie wiem - ale na pewno lekarz sie zorientuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
W karcie ciazy mam; 0poronien, 0 ciaz, chodze prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
tak mam blizne, ale wieksza na duszy, kiedys zobacze corke ale nie chcialabym jej mowic w jaki sposob zostala poczeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sorrki ale...
po bliznie po nacieciu bedzie widac ze rodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dupa dupa Panie Paździoch
jak masz tak w karcie ciąży to nikt się nie dowie... Nie mas się czym martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli i tak sie dowie
w szpitalu to moze jednak powinnas mu osobiscie, wczesniej powiedziec. Inaczej bedzie spogladac na ta sprawe jesli bedziesz z nim szczera. Powiedz ze jest to dla Ciebie ciezkie, opowiadac mu o tym, i ze liczysz iz doceni to ze jestes z nim szczera i niczego nie ukrywasz. Popros go by ciebie nie ocenial bo nigdy nie byl w takiej sytuacji, nie jest kobieta i chocby strasznie sie staral nie zrozumie jak bylo Ci ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedef4e
wystarczy ze mąż nie bedzie przy porodzie wiec nie bedzie niec wiedział ,na poczatku zwykle o ciaze pytaja przy wywiadzie ale w trakcie ktos tez moze cos palnąć :O szkoda ze przed slubem męzowi nie powedziałaś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dupa dupa Panie Paździoch
jak lekarz ją bada i nie widzi tego!! A zawsze można rodzic samemu... A zawsze można cos zmyslic że jak byłas mała spadłaś z rowera czy coś na pipkę ... Moja kuzynka tak miała spadła z łóżka piętrowego na kant biurka i wylądowała w szpitalu ...a po druga kuzynka miała na pipice jakąś narośl i jej ją usuwali potem jej się do odnowło i będzie miała jeszcze raz to usuwane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djasjalsalla
wątpie czy facet zroumie, moja koleżanka która została zgwałcona nie mogła liczyć na męża-chociaż myślałam ze to najwaspanialszy facet na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli i tak sie dowie
Widocznie sie przeliczyla, albo go to przeroslo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to brutalne co powiem, ale o takich rzeczach powinno mówić się przed ślubem. Później wychodzą właśnie takie dylematy: powiedzieć czy nie. Moim zdaniem będzie miał prawo zdenerwować się, że tak ważną informację przed nim ukryłaś. Niezależnie od tego jak ciężka jest to dla Ciebie sytuacja. Sama najlepiej znasz swojego męża i Ty powinnaś wiedzieć jak zareaguje i wtedy ewentualnie podjąc decyzję czy mówić czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
moj lekarz napewno widzi, ale powiedzialam ze 1rwsze, ze wczesniej poronilam i nie pytal; powiedzial; kazdy ma swoje bledy mlodosci,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sorrki ale...
od takich rozmow sie ZACZYNA zwiazek, obawiam sie ze teraz to on ci tego klamstwa nie wybaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dupa dupa Panie Paździoch
zawsze można zapłacic i poprosic o cesarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie radze sobie
coz nie powiedzialam, mialam zaczynac zwiazek od takich rewelacji, a potem bylam taka szczesliwa i nie chcialam tego psuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak sie dowie
No ale nie mowicie ze to jest klamstwo (w sensie ze oklamuje meza) bo on poprostu nie zna calej prawdy o jej przeszlosci. Ona go nie oklamuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam sie nie dziwie ze nie
powiedziala, będzie nosiła ta tajemnice do końca zycia, pozatym to nie jest tak ze dziecko zapuka do jej dzwi, teraz ośrodki adopcyjne sami kontaktuja dzicko z matką, więc jeśli nie będzie chciałą, to jeśli nie teraz to już nigdy sie nie wyda, współczuje CI dziewczyno, 3maj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sorrki ale...
z mezem nie spotyka sie kilka dni ale lat raczej..i nie wierze jak mozna nie miec zaufania do ukochanej osoby zeby jej tego nie powiedziec, on ci tego teraz nie odpusci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak sie dowie
No moze Ty bys nie odpuscil/a, ale nie wiesz jakim on jest czlowiekiem. Jezeli ja kocha to z pewnoscia sprobuje, ale zrozumienie tego i pogodzenie sie z tym bedzie wymagac troche czasu. Nie badzcie tacy bezwgledni. Gwalt to cholernie ciezka sprawy. Przeciez nie zaszla w ciaze z powadu swojej rozwiazlosci i potem sobie od tak oddala dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sorrki ale...
to czemu nie powiedziala mu tego wczesniej? ZAUFANIE to rzecz swieta w zwiazku dwojga ludzi ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam sie nie dziwie ze nie
sama bym chyba nie powiedziała, wydaje mi się,że mój facet chociaż jest fantastyczny i wiem ,że mnie kocha nie przeżyłby takich wiadomości, ilu facetów nawet najlepszych odwraca się od kobiet po gwałcie, a u autorki to była jeszcez jakaś ,,okrutna sprawa,, on zdaje sobie sprawę,że zrobiła źle nie mówiąc, nie idąć wcześniej na policję, teraz się tego nie odwóci więc spróbujmy pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×