ile lat ze sobą jestescie

10 lat razem, bez zareczyn, bez slubu i tak nam dobrze

21 lat razem, 17 lat po ślubie

maomi... i myjeczka - co za zbieg okoliczności ;) Przygotowania ślubne w toku, zaklepane już wszystko co trzeba tzn kucharki, zespól , fotograf, fryzjer, kwiaty ksiądz, nauki przedmałzenskie już załatwione, jeszcze tylko 1 spotkanie w poradni rodzinnej i będzie spokój jeśli chodzi o duchowe przygotowanie do małżeństwa. Jestem na etapie wybierania zaproszeń, na dniach trzeba je zamówić i zacząć powoli zapraszać gości- wesele mamy na ok 200 osób więc troszkę zaproszeń jest do rozdania...Muszę zaklepać kosmetyczkę ale chyba do 21 sierpnia czas, zakręcę sie za tym pewnie w połowie maja. Sukienkę już kupiłam pod koniec marca, teraz tylko butki, stanik. Welon już mam, muszę kupić jakąś biżuterię. Ciągle nie mamy zaklepanego autka do slubu, ale tym ma się zająć narzeczony, niech wybiera co mu się podoba... Jak tam u Was przygotowania? Pozdrowionki :)

6 lat razem, rok po zaręczynach, ślub za 2 lata

razem 5 lat, prawie 3 po slubie

razem 6 lat, bez zaręczyn, bez ślubu ja juz zbliżam sie do granicy wytrzymałości, jeszcze 2 miesiące bez zareczyn i pana miło pożegnam. podziwiam kobiety które czekały po8 lat i wiecej na oświadczyny. pewnie sytuacja podobna do mojej, zaczęliście jak byliście młodzi , potem studia i brak wpadki :D

dziewczynki powiedzcie mi .. czy jak zaręczałyście się to całkowicie byliście tego pewne? może mieliście jakieś wątpliwości ? kłótnię? myśli ze jednak to nie to albo to sensu nie ma?ja mam się zaręczać na dniach w sensie dostać pierścionek i dla formalności pytanie czy chce a później za kilka miesięcy ślub:) ale ktoś nie dawno powiedział mi ze nie jestem dojrzała na to i nam nie wyjdzie;/ kloce się z nim a raczej przegaduje i myślę czasami żeby rozstać się jak nie może zmienić dla mnie kilka rzeczy w swoim życiu przez które cierpię ale dalej jesteśmy. moje obawy to głownie stres i strach bo zanim nie było mowy o zaręczynach to nie rzucałam się ciągle o to samo ;p

miłość nasza - wszystko zależy jaki kaliber maja te sprawy przez które jesteś nieszczęśliwa Bo jednak większość osób jakieś tam różne swoje obawy co do ślubu i małżeństwa ma. Jedni uzasadnione a inni nie. Dlaczego masz wątpliwości?

Razem od 13.12.2003r Zaręczyny 25.12.2007r Ślub 26.06.2010r

razem jesteśmy od 32 lat, 29 po ślubie

złości mnie to ze nie postawi się rodzica tylko zawsze jest tak jak oni chcą. prowadzi on firmę mamy a jego ojciec ma swoja. to nie biedna rodzina no ale samochodu nie może sobie kupić a oni mu nie kupią;/ nie raz były problemy ze samochodu nie ma by przyjechać a mieszkamy trochę od siebie albo ze w domu musi zostać bo każdy gdzieś pojechał . jego rodzice ok, brat do dziewczyny ok , młodsze rodzeństwo ok ale siostra nie(w takim sensie ze jego siostra nie pojedzie nigdzie bez szwagra a on bez niej. ciągle tak się dzieje. choć jedno z nich mogło by zostać w domu , bo mają siebie na codzien a my nie;/ )jego rodzina robi wszystko żebyśmy mniej czasu spędzali ze sobą bo mój mnie zostawić nie chce i w tym postawił się tylko rodzicom.złoszczę się pewnie temu ze mam taki charakterek oraz ze ja potrafię postawić się a on nie. ale i tak kochamy się:) są ciężkie chwile ale zawsze razem:)

nasza miłość... wspólczuję. i ty chcesz wchodzić w taka rodzine? oni cie nie chca a twoj facet to sory ale przydupas :O rodzicom nie umie postawic :O i ty chcesz z taką niezdarą i pokraka iść przez życie? będziesz miałą w nim wsparcie że hoho. a do tego jak ktoś ci dobrze wczesniej pisał, troche młoda jestes i nie dociarją i nie dotrą jeszcze długo fakty do ciebie. nie chciałabym wchodzić w taką rodzinę co mnie nie chca i kombinuja jak mnie usunąć :O kiedys ci sie znudzi a młodośc przeminie. szkoda

on jest bardzo zaradny, mi się zawsze postawi:)tylko nie chce dążyć do nie potrzebnych kłótni z rodzina. jego rodzina jest taka ze rozmawiają ze sobą tylko chyba o kasie i interesach:) nie akceptują mnie ale już od roku nie ma gadania na mój temat.tam raczej tatuś rządzi , taki pan i władca a kobieta to do rodzenia i obsługiwania go. mój chłopak to zupełnie inny jest niż on i cale szczęście:) mój x jak powiedział rodzica ze chce wziasc ślub ze mną to usłyszał ze to jego decyzja i tyle. nie jestem szczęśliwa z tego powodu ze oni mnie nie akceptują ale nie z nimi będę żyć. wątpię ze po ślubie będę mieć kontakt z jego rodzicami no bo po co mój nie chce ja również.mam się poddać temu ze oni uważają ze nie pasuje do mojego?:(

dajże spokój kobieto, ślub bierzesz z ukochanym a nie jego rodziną :) lubić się nie lubicie i pewnie to nie zmieni się, noo może kiedyś.. ale chociaż tolerować, tyle :P

ja raz za czas po marudzę po narzekam co mi nie podoba się i tyle:) i znów tak jak teraz jesteśmy szczęśliwi:) nawet jak jest " źle" w sensie ze narzekam i mowie co mnie boli to nie znaczy ze nie jestem szczęśliwa. każdy ma dobre i złe chwile i nie uważamy z moim x ze jesteśmy za młodzi na ślub albo ze rozwód nas czeka:)

U mnie-znamy się prawie 3 lata-od sierpnia 2007, zaręczyny - luty 2009, slub czerwiec 2010:)

Znamy się prawie 3 lata- od sierpnia 2007, zaręczyny - luty 2009, ślub- czerwiec 2010:)

znamy sie od stycznia 2001...slub w grudniu 2002....rozwod prawdopbodobnie lato 2010r:)

po 6 latach zaręczyny po 9 latach ślub w tym roku to będzie nasze dziesięciolecie ja mam 25 lat mój mąż ma 25 lat nie planujemy dzieci, chyba że same zechcą się zaplanować...

2 lata i 17 dni :P zareczyny-mejbi grudzien 2010 slub-mejbi 2013 :D

Zareczeni po 1,5 roku znajomości. Ze sobą 2 lata. Za rok ślub.

1,5 roku. on mieszka z rodzicami w tym samym mieście. ja pracuję, uczę się i mieszkam na stancji, staram się jak mogę, a on studiuje już 4 lata i jakoś końca nie widać. czasem wydaje mi się, że to związek bez przyszłości. z wszystkim radzę sobie sama, a jego wspieram jak mogę... skończę jako rozgoryczona matka polka z infantylnym imbecylem u boku.

3 lata razem, od 2 miesięcy zaręczeni, za rok ślub. czyli w sumie będziemy razem 4 lata razem jak się pobierzemy ;)

bez zareczyn i bez slubu. mieszkamy razem i kochamy sie na zaboj. ja 18 on 24

a ja 3 lata 8 miesięcy i tez nie ma zareczyn... nigdy sie nie doczekam chyba :(a on 5 lat starszy odemnie

zaręczyny po 3 latach, po roku ślub, za ponad tydzień druga rocznica ślubu, czyli jesteśmy razem 6 lat

znamy się ponad 7 lat spotykaliśmy się w "młodzieńczych latach" :P potem nie wyszło a teraz jesteśmy ze soba od roku oświadczyny były 7 marca 2010 a ślub najprawdopodobniej 2011 24wrzesień :D

Razem 5 lat i 9 m-cy. Zaręczyny po 3 latach. Ślub po kolejnych 2 latach i dziewięciu miesiącach.

1 rok 7 miesięcy :) jesteśmy ze sobą Od 3 miesięcy jesteśmy małżeństwem :)

a zareczylismy sie po 2 miesiacach, wciaz jestesmy bardzo szczesliwi choc zycie koryguje wiele spraw:)