Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ktos moze odpowiedziec

czy widac po lozysku ze kobieta palila w ciazy

Polecane posty

Gość czy ktos moze odpowiedziec

i co lekarze na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupa i tyle
co? zaboiraci dzieciaka wyrodna mamusko, skoro juz jarasz to nie boj sie konsekwencji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampa wina
widac i juz któras tu pisala ze lekarz na nia wydarł gębe (za przeproszeniem) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty...............-------
tak i po wodach płodowych, ponadyto moze to byc przyczyna niedotlenienia dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos moze odpowiedziec
juz nie pale ale niestety palilam bardzo dlugo,boje sie co teraz bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie,ze lekarz krzyczy polozna tez ,zostae adnotacja i na noworodkach lekarze i pielegniarki komentuja :oa nie daj boze jak ma mniej punktow dziecko czy inne klopoty zawsze zwalaja to na matke,ze palila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry,ale zdrowie Twojego dziecka powinno byc dla Ciebie priorytetem. Nie radzisz sobie z tym? Idz do specjalisty, znam wiele osob,ktore rzucily palenie,wiec dlaczego Ty nie mozesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampa wina
dlugo to znaczy ile? ile mies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz pojawia sie mamuski obronczynie ktore palily i ich dzieci sa zdrowsze niz dzieci kolezanek ktore nie palily:classic_cool: mojej kolezance lekarz zabronil rzucac z dnia na dzien w ciazy...kazal ograniczyc ale ja sobie nie wyobrazam palic w ciazy rzucilam w dniu w ktorym dowiedzialam sie o ciazy,zabranialam palic w pokoju w ktorym bylam,maz musial palic na dworze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lampa wina
dobrze ze w ogole rzucilas! powodzenia, mam nadzieje ze wytwasz tez po porodzie i nie bedziesz palic i karmic piersia! 🌻DASZ RADE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co mamy Ci napisac? Dobrze,ze palilas? Ja tylko napisze- gratuluje,ze juz nie palisz! Tak trzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie da się jednoznacznie stwierdzić, że kobieta na pewno pali. Łożysko palącej szybciej się starzeje ale przyczyn starzenia się łożyska jest znacznie więcej. Lekarz może wprost spytać, czy palisz - wtedy powiedz prawdę, w przeciwnym razie może obawiać się innych komplikacji i skierować Cię na niepotrzebne badania. Niemniej wcale nie jest powiedziane, że łożysko będzie stare. Wiele zależy od tego ile palisz i od samego łożyska - jak to "przyjmuje"Komentarze są albo ich nie ma - zależy od człowieka. Niemniej warto przyznać, że się pali - taka informacja może zminimalizować ryzyko komplikacji poporodowych, dziecko także może na tym skorzystać: dzieci matek palących są bardziej narażone na niektóre schorzenia, stąd diagnostyka u noworodka może być poszerzona.Skłamanie może doprowadzić choćby do zapkrzepów u Ciebie.Powstrzymam się od komentowania czynności bo wiem, że to i tak nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serrenadaa
Jak leżałam na Patologii będąc w drugiej ciąży i miałam jedną dziewczynę na sali, która kopciła jak smok. Ona miała nieregularne skurcze ale rozwarcie jeszcze niewystarczające, by ją przenieść na porodówkę, więc leżała z nami ponad dwie doby. Jako, że był piękny i ciepły wrzesień, często wychodziłyśmy dotlenić się przed szpital, posiedzieć na ławce i złapać trochę promieni słońca. A Ona siedziała bez żenady, z wielkim brzuchem, krzywiąc się przy skurczach, z petem w ustach. W końcu zrobili jej CC i położna nam mówiła, że jak dziewczyna leżała na stole to lekarz głośno skomentował stan łożyska a Ona się wyparła w żywe oczy! Głupio tak, skoro zupełnie się z paleniem nie kryła i jarała przed szpitalem, pod nosem lekarzy i pielęgniarek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
# Jeśli kobieta paląca tytoń zrezygnuje z tego nałogu w pierwszej połowie ciąży, a najlepiej w pierwszym trymestrze ciąży (tzn. pierwszych 3 miesiącach), to ryzyko niskiej wagi urodzeniowej u dziecka, wcześniactwa, krwawień poczas ciąży lub martwego płodu będzie podobne jak u kobiet nigdy nie palących. # Nawet jeśli rzucenie palenia przez matkę nastąpi w 30 tygodniu ciąży istnieje szansa na wyrównanie przez dziecko swojej wagi urodzeniowej. Poczytaj sobie tu http://palenie.esculap.pl/ciaza.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos moze odpowiedziec
dziekuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gęgała
ej no bez przesady, nie krzycza. byc moze rzuca uszczypliwy komentarz, zalezy na kogo trafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos moze odpowiedziec
stopien lozyska mam dobry i niby wszystko ok ale wiadomo ,ze boje sie teraz i musze placic za swoja glupote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem nie palisz jak smok.Nie popieram tego, oczywiście ale jest szansa, że nie zaszkodzilaś dziecku. Nie mam zamiaru Cię straszyć bo podejrzewam, że i tak masz ogromne wyrzuty sumienia. Dzieci mam palących są bardziej podatne na choroby ale nie jest powiedziane, że tak będzie w Twoim przypadku. Byłoby bardzo dobrze, gdybyś postarała się ograniczyć palenie do absolutnego minimum. Niektórzy lekarze dają sposób: nie pal a jeśli już na prawdę nie możesz wytrzymać - zapal, pociągnij raz czy dwa i zgaś.To będzie dobre wyjście, bo jednak po urodzeniu Twojego dziecka nie bedzie chronić już łożysko a szkodliwe substancje będą przechodzić z mlekiem a także przez kontakt z Tobą (skóra, przez którą toksyny wydostają się na zewnątrz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos moze odpowiedziec
bardzo dziekuje za odpowiedzi,mam nadzieje ze bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestan laska spamowac
przestan spamowac bo jak sie wkurze to zbiore do kupy te twoje linki i wysle do administracji konkursu, usuna miasto z listy - zastanow sie dobrze, nieuczciwa babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paląca
Wiadomo już, że dziecko ma szanse wyrównać swoją wagę i wzrost jeśli matka rzuci palenie w pierwszej połowie ciąży ale czy to znaczy również, że lekarz nie zauważy np. po łożysku, że kobieta jednak paliła przez pierwszą połowę ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z drugiej strony
Powiem tak. Nie potrafiłam rzucić palenia przez całą ciążę i miałam ogromne poczucie winy. Syn rósł sobie na średniaka (wedle pomiarów usg, a miałam je regularne). W końcu 6 tyg przed porodem zerwałam całkowicie z paleniem ze względu na to, aby zaoszczędzić dziecku gwałtownego odcięcia od nikotyny po porodzie, a co za tym idzie, nerwowość, niespokojny sen i ogólna "upierdliwość" dla mnie. No więc jak zerwałam z nałogiem, syn NAGLE zaczął intensywnie przybierać na wadze, zrobił się całkiem sporym płodem (cały czas miałam kontrolowane pomiary na usg co 2 tyg w końcówce ciąży), tak, że urodził się z wagą 3750 gr. Niech mi nikt nie mówi, że to nie zasługa rzucenia fajek, bo doskonale wiem, co się działo. Autorko wątku, dzisiaj mój syn ma ponad rok, a ja nadal nie palę i do palenia wrócić nie zamierzam (zresztą karmię nadal piersią), lecz poczucie winy będzie mi towarzyszyło za każdym razem, kiedy sobie przypomnę o swojej słabości. Jednak inaczej jest jak chodzisz w ciąży i dziecko jest mało realne, a jeszcze inaczej już po porodzie jak je poznajesz i staje się podmiotem. Niestety, będziesz bardzo tego żałowała, tak jak ja, chociaż jednocześnie jestem szczęśliwa, że dziecko mam zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaawwweee
ja nie palilam w ciąży a lekarka mi zwracała uwagę ze ma zwapnione lozysko tak jakbym palila fajki albo przebywała w towarzystwie osób palących a nic takiego nie milo miejsca nie można palić biedne dziecko sie truje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaawwweee
jak fajki moga być ważniejsze od dziecka ??? no jak??? należałoby pokazać kobieta plącym które sa w pierwszych miesiącach ciąży jak wygląda dziecko na głodzie albo poinformowac je o tym czym to grozi !!! tez palilam fajki ale jak zaplanowałam dziecko rzuciłam popalałm do momentu zrobienia testu jak sie okazało ze jestem nawet mi na myśl nie przyszło aby zapalić !! raz tylko chyba w 7 miesiącu poczułam ogromną ochotę na papieroska oczywiście tego nie zrobiłam teraz nie pale juz 7 lat czasami mnie ciagnie ogromnie szczególnie jak towarzystwo pali i cale szczescie ze w lokalach juz nie można palic bo może jkabym była na dyskotece i wypiła piwko to bym zapaliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak można palić będąc w ciąży? a no wydaje mi się, że całkiem normalnie ;) A tak na serio to parszywy nałóg, który cholernie ciężko rzucić dlatego rozumiem dziewczyny, które mają z tym problem. A co do łożyska to wszystko zależy też od tego w jakim środowisku mieszkasz, jeśli w dużej aglomeracji z np. elektrownią węglową w sąsiedztwie to łożysko będzie przypominało łożysko palaczki nawet jeśli ani jednego papierosa nie wypaliłabyś w trakcie całej ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja popalalam do rozwiazania i wody jak i lozysko mialam normalne a dziewczyna obok miala cale podziurawione i wody metne a niby nie palaca woec nie wiem wydaje mi sie ze wszystko od organizmu zalezy. To samo tyczy sie usg mialam z kolezanka robione u tego samego lekarza przed porodem i jej powiedzial ze pali a mi nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam w ciąży szukałam info na ten temat :P sama paliłam w ciąży i byłam ciekawa. Miałam cesarskie cięcie ze znieczulenie miejscowym i jak już wyciągnęli maluszka potem coś juz robili innego nie wiem co dokładnie może wody wyciągał albo lozysko no nie wiem w każdym razie trochę stali nad moim brzuchem i jeden chirurg do drugiego puścił tekst: widać ze pani paliła w ciąży no nie? A drugi na to: noo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak , są plamy na łożysku wtedy . Mąż palił , unikałam dymu ale czasem coś wciągnęłam , ktoś z boku zapalił , przechodziło się przez pokój itd . Plamy miałam niewielkie a syn urodził się z wagą 3540 g. Koleżanka też paliła jednego , góra 2 dziennie i też miała plamy . Łożysko przyrośnięte , poród cc , dalej pali bo nie umiała rzucić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×