Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość julia00

nerwica czy depresja?

Polecane posty

Gość julia00

Czy moglibyście mi wytłumaczyć , kto ma o tym pojęcie, oczywiście, czym sie różni nerwica od depresji? Bo jak czytasm w necie różne artykuły to już nie wiem co do mnie pasuje a co nie? Nie wiem jak postawic granicę, kiedy któras z tych chorób już jest a kiedy jej nie ma? Nie wiem np czy ja mam nerwicę (depresję) czy jestem zwyczajnie nerwowa jak 95% ludzkości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia00
nikt nie ma nerwicy czy depresji i nie wie nic na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxgtsrgtdsgtxd
to napisz co Ci jest bo odmian nerwic i pepresji jest duzo jest tez nerwica depresyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sindirelllla
to zależy od objawów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia00
Nie mam żadnych fizycznych objawów, żadnych bóli głowy, brzucha, stawów, kołatań serca itp. Ze snem tez nie mam problemów, zasypiam od razu jak sie poloże i jak sie budze to jest rano. Zauwazam natomiast takie objawy jak: Zbyt szybko wyprwadzam sie z równowagi nawet błahymi rzeczami np. Ranoprzed pracą robie sobie kawę, spiesze sie bo mąż już w samochodzie trąbi że chce jechać, patrze a tu pusta cukiernica, musze wiec wygrzebać w szafce torbę z cukrem, wywalić kilka rzeczy które stoją bliżej , potem je włożyć, zamknąc, jak sobie o tym pomyślałam to....kopnęłam w drzwi od szafki i zaklęłam pod nosem że pier***le ta kawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz mi że to nie jest objaw depresji...to że czasem cos nas wyprowadza z równowagi albo wpadamy w gniew to też jeszcze nie nerwica,a kopniecie w szafke to zdrowy objaw odreagowania stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje zachowania wskazuje na nerwicę, ale na pewno nie na depresję. Przy depresji wystepuje ogólny beznsens życia, zaniżone poczucie własnej wartości, osobie chorej na depresję towarzyszy ciągły smutek, lęk, płacz do tego w cięższej postaci dochodzą myśli samobójcze. Twoje zachowanie nie ma nic wspólnego z depresją :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia00
Przepraszam że wczoraj nie dokończyłam opisywac swoich objawów ale musiałam pilnie zejść z kompa. To co zaczełam to był tylko przykład. Występują u mnie tez czesciowo objawy opisane przez nemezis. Czasem czuje sie taka nieszczęsliwa, przytłoczona tylko dlatego że musze codzienie po pracy gotowac obiad a potem potrafie usłyszeć że niedobry, ze rano muszę sciągac dzieci z łóżek a one sie fochają że sie nie wyspaly itp. Potem to mija i wdedy sobie wytłumacze że kazda kobieta zajmuje sie domem i to nie powód do rozpaczy. Dodam że nie jest to zadne przemęczenie, czy nawał obowiązków,prace mam nie cięzką, dzieci duże, męża w porządku, a tak naprawde to lubię robic coś w kuchni, przed chwilą zrobiłam np pierogi z serem... Leków żadnych nie mam no może za dużo sie martwię np że jak dzieci dorosną to nie będzie mnie stac kupić im mieszkania, albo zeby na coś powaznego nie zachorowac lub ktoś bliski. Jak chce sobie w niedziele rano polezec to jak takie myśli mnie najdą to musze szybko wstawać i czymś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia00
sie zając żeby odeszły. Jak sie czymś denerwuje np syn dług nie wraca to potrafie wypalic z 5 fajek na raz mimo ze palę tylko okazyjnie. A jak mam akurat jakąs kroste na twarzy to będe dotąd ją dnieść az krew sie leje. Wogole mam skłonnośc zeby coś dłubac, wyciskac, wyrywać niedokładnie wygolone włoski obgryzac paznokcie itp Często tez sie nakręcam, przejmuje na zapas. Myśli samobójczych nie mam, ten temat jest mi akurat obcy Może teraz ktoś mi powie co mi jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PSYCHOLOG PO UW
WAM SIE WSZYSTKIM NUDZI, OT CALE ZRODLO WASZYCH PROBLEMOW. ZAMIAST ROBIC COKOLWIEK SIEDZICIE CALY DZIEN PRZED KOMPEM I WYMAWIACIE SOBIE CORAZ TO NOWSZE CHOROBY. SZUKAJAC APROBATY DLA WASZEJ NIEUDOLNOSCI LUB ZWYKLEGO LENISTWA WYNAJDUJECIE WSZELAKIE ZABURZENIA PSYCHICZNE, BO PRZECIEZ KAZDE ZABURZENIE MOZNA PODCIAGNAC DO WLASNEGO STANU. POZNIEJ ZAMIAST ZACZAC COS ROBIC USPRAWIDLIWIACIE SIE NOWONABYTA PRZYPADLOSCIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eheeheehe
nerwica na 1oo % xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja żyję z nerwicą natręctw, dawniej przez kilka lat chorowałam na depresję. Myślę, że w moim przypadku nerwica jest następstwem, czy też pozostałością po depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meszugene
podobno pierwotną choroba jest depresja a jej objawem nerwica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia00
psycholog po uw----nie nudzi mi się zapewniam cie.Pracuje do 16 potem dom, mam też działkę podwórko, zajęć jest, ale fakt, czasem sie nie chce i robie tylko to co musz e. Przed kompem też dużo nie siedze, na kafe tyylko w weekendyy jak dzieci gdzieś wyyjdą bo nie mam dodatkowego kompa tyylko dla siebie, chociaż dwa są w domu, czasem w pracyy wejdę... Zdzisława---moze Ty mi coś podpowiesz? jak to jest z tyymi natręctwami? Bo nie wiem już czyy te moje objawyy mieszczą sie w normie czy już nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia00
nie chce iść do lekarza bo może to nie jest konieczne Czyytałam ze te leki sa nierza szkodliwe a nieraz złe samopoczucie jest po nich i ze potem cieżko je odstawić Piszcie jeszcze jak ktoś coś wie Jakie objawyy sa najbardziej niepokojące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia00
ale ja nie mam stanów lękowych, jestem tylko czasami nadmiernie pobudzona że wszystko doprowadza mnie do białej gorączki, jak bym miała pms tylko że nie jest to przed miesiączką a w róznych fazach cyklu nieraz po nieraz w środkowej fazie, a nieraz tez mam tak jakby totalnego lenia, tylko ze to nie lenistwo bo wylezeć nie moge długo bo jak sie tylko połoze to muszę wstać. Czy ktoś tak ma , czy mnie rozumie co mi jest i o co mi wogóle chodzi? bo w kilku zdaniach to nawet mi cięzko to opisac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby mogła zostać zdiagnozowana nerwica, musi zostać spełnionych kilka warunków. Zasada jest jedna, wszystkie one muszą występować: nieuzasadnione lęki, kołatanie serca i nastawienie na siebie (np. wszystko co przeżywają inni, ty oceniasz z własnej perspektywy) i coś jeszcze było, ale nie pamiętam:) Dla poparcia tego, co napisałam, powiem, że tego uczyłam się na zajęciach z psychologii rozwojowej. Mówiono nam wtedy o nerwicy u dorosłych, dlatego, że kobieta z nerwicą nie może wychować "normalnego" dziecka:( To akurat wiem z własnego dzieciństwa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia00
Klitajmestra-------ciekawe wskazówki Lęki i kołatanie serca nie występują a to nastawienie na siebie to sama nie wiem...Mogłabyś mi wytłumaczyć to na przykładzie? To jak sie za bardzo żyje zyciem innycch? Traktuje czyjeś problemy jak swoje? Kurde, mam dzieci a to ostatnie Twoje zdanie dało mi do myslenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia, bycie nerwowym a nerwica to nie to samo. Po pierwsze, fachowcy już nie używaja terminu "nerwica" tylko "zaburzenia lękowe" one się mogą objawiać bardzo różnie, generalnie chodzi o to kiedy lęki nas paraliżują, albo kiedy pojawiają się irracjonalne lęki. Ja miałam zawroty głowy i lęk że już umieram, jeździłam na pogotowie. Diagnoza lęk uogólniony z napadami paniki. Ale inni ludzie mają inne lęki. Problem jest wtedy jak się z tymi lękami nie umiemy sami uporać, kiedy lęk zaczyna kierować naszym życiem. Depresja to z kolei poczucie beznadziei, bezsensu życia. Lęki i depresja mogą czasem występować jednocześnie. Jeżeli pójdziesz do lekarza (psychiatry) albo najpierw internisty, nie musi ci od razu dać pastylek (wydaje mi się że jestes po prostu nerwowa a nie musisz jak na razie brać pastylek) ale mógłby cię skierować na psychoterapię, i to na pewno jest coś co mogłoby pomóc. Jeżeli czujesz że nie radzisz sobie, to lepiej zacznij robić coś teraz niż czekać aż się pogorszy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia00
polakita--------no to nerwicy nie mam bo nic do mnie nie pasuje z tych objawów. A można mieć depresje...tak troche? Głupie pytanie wiem, ale tak nie zawsze, tak czasami, raz na jakiś czas? I czy za ta psychoterapię sie płaci? czy rodzinny może na nia skierować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×