Jak nazywał się ten film?

Oglądałam kiedyś film i za nic w świecie nie mogę sobie przypomnieć jego tytułu. Opowiadał o ojcu, jego synu i wnuku. Jeździli oni po Ameryce rozsypując prochy zmarłego krewnego(nie pamiętam o kogo chodziło) w miejscach dla niego ważnych. W KFC odkrywali nowe wskazówki gdzie mają rozsypać kolejną łyżeczkę prochów. Ostatnia prowadziła do domu rodzinnego tego właśnie ojca, w którym jego syn dowiedział się strasznej prawdy... Mam nadzieję, że dostatecznie dobrze go opisałam. Nie wińcie mnie za błędy w tym krótkim "opowiadaniu", ale też słabo pamiętam fabułę tego filmu.

niezłe poyebańce, wystaczyło wciągnąć prochy nosem, jak kokie, a odloty takie, że mucha nie siada....

No to były "pojebańce", a szczególnie ten ojciec. Siedział w pace za dragi i alkohol. Za cholerę nie mogę sobie przypomnieć tytułu

podnoszę bo tez mnie interesuje :D

Po wielu różnych próbach znalazłam: http://www.filmweb.pl/film/Na+zakr%C4%99cie-2004-107991