Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Husky

schlałam się na weselu przy jego rodzicach

Polecane posty

Gość Alisssson
Ja się z moim facetem tak uchlałam w sobotę, że normalnie nie wiem jak dotarliśmy do domu. Obudziłam się cała we krwi, zdrapane dłonie, podrapana twarz i wielki siniak na nodze. Normalnie nic nie pamiętam, musiałam się chyba pod blokiem na asfalt wywalić. Wstyd mi wyjść przed blok, bo nie wiem czy ktoś nas nie widział. Siedzę w robocie i się normalnie wstydzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssson
A Ty Husky tak się nie przejmuj. No trochę wstyd, ale co tam! Każdemu może się zdarzy ć. Trochę się powstydzisz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pić trzeba umiec, trzeba umieć
STOP . ja pierdziele jak mozna doprowadzic sie do takiego stanu jak wyżej ! to juz alkoholizm jak nic - normalna kobieta ktora sie szanuje nigdy sie tak nie zeszmaci !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssson
ej, ty pod spodem, tylko się nie posraj z oburzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pić trzeba umiec, trzeba umieć
NO JA SIE NIE POSRAM ALE CHOOJ WIE CO TY ZROBISZ NASTEPNYM RAZEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bez przesady. ja sobie mysle, ze to przeciez bylo wesele... no i na nim sie pije alkohol. u mnie duza role odegrala nieprzespana poprzednia noc. bo ja nie rozrabialam, nie wywalalam sie tylko zasypialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pić trzeba umiec, trzeba umieć
HUSKY NIE PISZE O TONIE ALE tez mogłaś dac na wstrzymanie za to ta alisonn czy jak jej tam , przechodzi wszystko. Tak sie nawalic żeby ryja obedrzec szok :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Husky nie pekaj, Ja po kilku miesiacach znajomosci z moim facetem nawaliłam sie z Jego rodzicami. Zanim urwał mi sie film to jeszcze urzadziłam Im koncert Roda Stewarta w moim wykonaniu, spiewajac do pilota od TV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie przesadzajcie
może się przytrafić jeśli tak jak autorka nie wie się o tym by nie mieszać alkoholi. Ja proponuję zapytać chłopaka,czy jego rodzice komentowali Twoje zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssson
przestań, mam 17 lat, to mogę szaleć. Może ty masz ze 30 i jesteś stara babą, to ci nie wypada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pić trzeba umiec, trzeba umieć
teraz masz 17 lat i znie znasz umiaru to znaczy że za 5 lat bedziesz pod monopolowym siedziec. Zastanów sie czy wypada Ci w tym wieku tak pic - i czy w ogole komukolwiek wypada tak sie nachlac żeby póxniej nic nie pamietac itp:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie doskonale zdaje sprawe, ze zrobilam zle. umiem sie do tego przyznac i bije sie w piers. temat zalozylam po to, bo zastanawiam sie co oni o mnie teraz moga myslec. normalnie to bym sie nie przejmowala u "swoich" i pila bez oporu i by po mnie widac pewnie nie bylo, a tutaj tak bardzo sie staralam zachowac cala impreze trzezwosc umyslu i jak widac zycie bywa przewrotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie przesadzajcie
o ja nie mogę :D 17 lat,to może poszaleć:D??? Kto Ci dał alkohol? Nieletnim alkoholu nie sprzedajemy :D hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A własnie, ze powinnas przeprosic. Mój mąż jeszcze przed ślubem tak się nawalił z kolegami na czyimś wieczorze kawalerskim a pozniej przyszedł w nocy do mojej mamy (mnie nie było) i się walnął normalnie w moim pokoju na moje łóżko. I pomimo tego, ze nie narozrabiał to rano mu było głupio przed moją mamą, ze nagle w środku nocy wpada i jeszcze zapijaczony w 3 d***. Przeprosił moją mamę rano i ona to doceniła. Bo mógł się zwinąc albo jej unikać do końca zycia ale jednak zchował się z klasą. Ty też byłabyś zdegustowana, jeśli dziewczyna twojego syna upiłaby się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytalam sie, ale on powiedzial ze nic nie mowili... no i fakt, ja tez jestem dosyc mloda i naprawde nie wiedzialam ze wino z wodka to zabojstwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie przesadzajcie
Radzę,więc zwyczajnie przyznać się jego rodzicom,że "zwalił" cię kieliszek bimbru ,po tym jak wcześniej wypiłaś wino.Powinni zrozumieć.Na pewno znają zasadę "nie mieszania" Myślę,że to lepsze,niż pozostawienie im domysłów! Kto wie czy nie pomyślą,że lubisz sobie dobrze popić? Wytłumacz się,że to tylko incydent,wynikający z niewiedzy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie masz ich za co przepraszac. Nic złego nie zrobiłas. Normalne ze na weselu sie pije. Nie przewracalas sie, nie gadalas głupot, przy nich pawia raczej tez nie pusciłas. A to ze przysypialas przy stolilu i mowilas ze ci zimno rownie dobrze moze byc skutkiem zmeczenia. Ja bym ich nie przepraszala bo jak widac nie ma za co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie bede teraz do jego rodzicow jechac nie wiadomo ile tylko po to by przeprosic i powiedziec ze to z niewiedzy. chodz tak naprawde nie wiem czy w ogole z tego jakis problem zrobili. wywlekanie tego przy okazji np za pól roku tez nie bedzie za dobre..bo zdązą pozapominac. tak mysle. no i juz takiej swietej ze mnie nie robcie. bylo widac ze jestem najebana.. zreszta ja dobrze nie pamietam jak bylo. znam z opowiadan faceta. jak sie go spytalam czy mu narobilam wstydu to powiedzial, ze troche tak..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pić trzeba umiec, trzeba umieć
czy zrobiła coś złego czy nie powinna przeprosic. Tak na weselu sie pije ale trzeba umiec to zrobic. A nie spic sie jak... i potem nie pamietac polowy. To obciach totalny zwłaszcza że to bylo wesele siostry jej faceta wiec tym bardziej powinna sie zachowac i niewazne kto tam byl i ile osob widzialo. Wazne że widzieli to jego rodzice a to gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie przesadzajcie
nikt nie każe Ci jechać tylko po to,aby ich przepraszać! "Przy tzw.okazji",jednak można wspomnieć,bo nie raz wspomina się wesele i jak to na nim było. Widzę,że masz opory,więc sama zdecyduj czy mówić o tym,czy nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolalabym im nic nie gadac specjalnie. ew przy okazji moze cos wyjdzie i wtedy napomne. chcialam poznac wasza opinie czy naprawde sobie mega opciach zrobilam i jestem u nich spalona, czy raczej nic strasznego bo wkoncu to wesele..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssson
nawet jak za 5 lat mam stać pod monopolem, to i co z tego? Ktoś musi. ja tam się nie przejmuję. A wódkę dał mi mój chłopak, ma 22 lata i jemu sprzedali. On też dużo pije i mówi, że odkąd mnie spotkał nie musi wychodzić z kumplami, bo ze mną ma lepiej. Nazywa mnie polska Lindsay Lohan, hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moge popadac w egocentryzm :P gwiazda wieczoru to ja napewno nie bylam. jeden zonaty koles olał swoją zonke i zaczął za mna latac, dobierac sie do mnie i jakies proby obmacywania uskutecznial. ten to musi miec moralniaka dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie przesadzajcie
Więc zostaw,tę sprawę na "potem" a obciach czy nie,to dowiesz się kiedyś ,albo nie dowiesz się nigdy.jeśli dobrze rozumiem,to chodzi Ci o obciach przed rodzicami chłopaka.Jeśli nigdy nie poruszycie tego tematu,nigdy się nie dowiesz.Kropka. Alisssson- wyrazy głębokiego współczucia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssson
trochę źle, że rodzice widzieli. U nas, stary mojego faceta, to chla na umór. Czasem z nim pijemy, ale się nie wstydzimy, bo on to robi codziennie. Trochę jego mama na nas źle patrzy, ale co tam, nic nie mówi.Tylko czasem mojemu facetowi mówi, że nie powinien mnie demoralizować, haha! Ale nam jest dobrze, bo jesteśmy tacy sami i lubimy to samo. zawsze bawimy się razem, mój facet ani razu nie wyszedł sam, beze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×