Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zamdlona

Jakie zapachy, które wcześniej lubiłyście, teraz w ciąży was odrzucają?

Polecane posty

Gość Zamdlona

Ja nie mogę znieść zapachu żelu pod prysznic, który dotąd uwielbiałam, a ze spożywczych zapach mizerii z cebulą, bleee, a kiedyś tak lubiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmma
a mnie żadne, tylko ze słodkiego na słone mnie przestawiła się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmma
napewno + nie to zeby wcale ale duzo mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sie mowi po prostu,moze to jakies stare zabobony ....ja i kazda ze znajomych po "znienawidzeniu" slodyczy lub ich ograniczeniu do minimum urodzila synka.....a w drugirj ciazy pochlanialam czekolade i reszte slodkosci.....byla dziewczynka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8507
Do 15 tc wszystkie zapachy mi przeszkadzały. Później jakoś się ustabilizowało i jak narazie jest ok. Jestem w 32 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz w ciazy nie jestem, ale chcialam tylko napisac, ze jak bylam to pochlanialam slodycze jak glupia (o 7 rano tosty z czekolada, na drugie sniadanie 3 paczki z bita smietana i dzemem, codziennie tabliczka czekolady bakaliowej itp) i urodzilam synka :) a odrzucalo mnie od zapachu chili i plynu do naczyn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katalioniotowa
Mnie odrzuca od dymu z papierosów, co jest duuuuuużym plusem, bo wcześniej paliłam jak smok. Nie cierpię też nawet widoku kurczaka. W początkach ciąży wszystko śmierdziało mi czosnkiem, nawet proszek do prania, brrrrrr:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Bedac w pierwszej ciazy nieznosiłam zapachu pieczonego miesa, szczególnie kotletow mielonych, zapachu kawy, choc wczesniej ja uwielbiałam.Pochłaniałam słodycze w każdej ilosci:) Urodziłam córke, w drugiej ciaży mdlliły mnie zapachy perfum ,pochłaniałam ogórki, w każdej ilosci czy to kiszone czy korniszone czy w mizerii. Urodziłam synka, (od małego uwielbia uwielbia ogorki ma 4 latka):D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciążonaaa
mnie od zapachu sypanej kawy który uwielbiałam, i powoli zaczynają mnie draźnić wszystkie perfumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi przeszkadza zapach płynu do płukaniu, który do tej pory mi odpowiadał i zapach perfum! Nie mogę pić herbaty bo mnie odrzuciło a wcześniej ją uwielbiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana :(
ja nie lubiłam zapachu kawy ,i perfum których używałam od lat ... gdzieś w 5 miesiącu wszystko wrociło do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi zapach się zupełnie nie zmienił.Ale smaki to owszem :D Od małego nie lubiłam pomidorówki,rosołu i wątróbki.A kiedy byłam w ciąże codziennie na obiad miałam to :D Zupełnie zeświorowąłam z tymi daniami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pierwszym trymestrze odrzucało mnie od: -płynu do płukania -pasty do zębów -odświeżacza powietrz -żelu podprysznic -szmponu -herbaty -zapachu nowej sofy -słodyczy I wielu innych rzeczy. Za to rzucałam się na warzywa i owoce jak wygłodniały zwierz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha i jeszcze dodam, że jadłam prawie codziennie ogórkową, kapuśniak i inne kwachy. A będę miała córkę:) Teraz jestem w 30 tc i jem wszystko i wszystko mi smakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba całkowicie przeczę tym zabobonom, bo w pierwszej ciąży wpieprzałam wszystko co kwaśne. Potrafiłam nawet kwasek cytrynowy z torebki wyjadać, tak aż miałam podniebienie podrażnione. Nie znosiłam zapachu świeżych ogórków, chociaż wcześniej żarłam je pasjami. W drugiej ciąży stałam się miłośniczką słodyczy. Wcześniej najlepsze słodycze jakie mogły dla mnie istnieć to były zrazy z kaszą, albo dobry, turecki kebab, a potem diametralnie mi się odmieniło i jadłabym tylko ciacha i czekoladę. Na dodatek stałam się miłośniczką wypieków domowych. Sama zaczęłam robić torty i inne wymyślne ciasta. Po ciąży mi przeszło. No i jak widać w stopce mam chłopca. Nie mogłam znieść widoku i zapachu mięsa żadnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja, więc: zapach odswierzacz do powietrza :o spaghetti z czosnkiem :O - to w szczególnosci ogólnie wszystkie zapachy sa o wiele razy intensywniejsze niz przed zajsciem w ciaze i ogólnie tylko zapach owoców mi nie przeszkadza np pomaranczy, grapefruita... najgorzej jest jak trzyba kosz na smieci spakowac, otwieram pokrywke i od razu mnie zanosi :O:O:O acha i jeszcze kupki z nocnika mojej córki :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrttt60l
mnie się świat wywraca do góry nogami jak mąż wpakuje kawał kiełbasy do lodówki, więc już wypadła z menu, bo nie podchodzę do lodówki nawet ponadto zapach żelu pod prysznic - ohyda na razie jakoś od paru dni toleruję palmolive mandarynkowy czy jakiś taki a tak poza tym to ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×