kochanka na tydzien - co zrobić

Nie ma czegoś takiego jak sex bez zobowiązań

a ja jednym słowem mam nadzieje,ze któraś Tobą sie zabawi i że łatwo ci nie przejdzie! bo póki co jesteś taką męską ścierą

ja pierdziele co za palant:O powiesić za chuja i patrzeć czy równo jaja dyndają znam podobne przypadki masz imie na M. bądź D.????

żałosny i jeszcze przekonany o słuszności swoich decyzji:O no cóż...oby mu się to "zwróciło":D

:D nic dziwnego.większość z nich taka jest:D

dziwkarz i do tego tchorz , gdzie tacy sie rodza, z naklejka na czole powinni chodzic

pewnie teraz bajeruje tą biedną laskę:O ehh...właśnie,gdzie to się rodzi?!

" Nie ma czegoś takiego jak sex bez zobowiązań " a ja mialem. Malo tego - to mi zaczelo zalezec na niej, a ona mowila "przeciez to tylko seks byl". Laska mnie kiedys zaliczyla a pozniej olala. Zdarza sie, ale bardzo rzadko. "a ja jednym słowem mam nadzieje,ze któraś Tobą sie zabawi i że łatwo ci nie przejdzie!" bawic sie tez trzeba umiec :P "znam podobne przypadki masz imie na M. bądź D.????" nie pyskacz jadowity strasznie jestes agresywna. Nie jestem zalosny, ale mam potrzeby, a dziewczyna jest "wolna". Wiec moze cos z tego "wyjdzie" :) "oooo autor stchórzył" a kobietiom nie zdarza się tchórzyć? to dopiero tchórze (a jakie urocze:P) ! ;-)

układach i sobie chwale zadnych emocji zadnych uczuc jakw klockach lego dzis ten jutro tamten : ;)

takie uklady to bagno. lepiej sie zakochac. ale jak nie ma milosci, to sie kombinuje ;P

jak masz potzrbey to sie sam zaspakajaj , nie wykorzystuj dziewczyny

Ale dla niej to tez ma byc pewnie przyjemnosc, problem w tym, ze jesli jest samotna to sie zakocha. Mialem taki uklad zeszlego lata, miesiac czasu, dzien w dzien ... warunki byly ustalone - tylko sex - po dwoch tygodniach musialem jej towarzyszyc podczas zakupow, trzymala mnie za reke ... podziekowalem. Troche sie obrazila, tydzien temu zadzowonila i sie spotkalismy ... oczywiscie bylo wiadomo po co. Jednym slowem - jesli dziewczyna samotna, skryta w sobie, to na pewno sie zakocha, bo ona o tym marzy. Lepiej wybrac taka, ktora ma mase znajomych i zajec, bo wowczas potraktuje to jako przygode, a nie jako jedyny sens w zyciu.

No wlasnie trzeba zrobic tak, zeby sie nie zakochala. Albo zauroczyla, to latwiej jej to przyjdzie na poczatku (i tez szybko przejdzie). Na chwilę z jej strony. Jakbym chcial z nia byc na dlugo, to w ogole nie byloby problemu, ale problem tkwi w tym, ze ja nie chcę... szkoda, ze kobiety nie umieja tak latwo oddzielic seksu od uczucia. dla mezczyzny to prostsze jest :P

Wiesz, ja tez mialem taki uklad z kobieta, z ktora nigdy bym sie nie chcial zwiazac ... fajnie bylo jak bylismy razem i robilismy swoje, ale po wszystkim, jak ja odwozilem ... to czulem taka dziwna pustke, nieciekawe uczucie. Zawsze po naszym spotkaniu mowilem sobie - koncze z tym, nigdy wiecej - ale po pewnym czasie natura zwyciezala ;) Nie mam z nia teraz kontaktu, ale czasami lapie sie na tym, ze milo wspominam nasze spotkania, chociaz wiem, ze dziwnie sie po nich czulem.

pewnie,ze jestem agresywna!:D powiedz gdzie mieszkasz to zobaczysz agresje:D poszukaj sobie mezatki niezadowolonej ze zwiazku,to moze bedzie inaczej rzadko kiedy kobiety szukają faceta żeby go przelecieć zaliczyła cie i olała i teraz się mścisz?:D i co z tego,ze jest wolna i co ma z tego wyjsc jak chcesz ja tylko zaliczyć? "...ale jak nie ma miłości" bo po co ma być miłość jak wszystko ma się bez niej? póki są takie co dają ,będą tacy co biorą tylko miedzy tym wszystkim obrywa sie właśnie takim jak ta twoja nie każdy ma inne potrzeby poza swoim własnym ch..em wiec po co miłość?!

pewniełeś dziwną pustkę ,a co mozna czuć nie mając kogoś nawet w 20 %? co można czuć jak bzykasz się z kimś po czym wracasz do domu i masz tylko wspomnienie "po"? co to za bliskość?

pys-kaczko ;) to do mnie? :) "Ja mialem ja", bo my sie spotykalismy i "robilismy swoje" przez 6-7h, poza tym ona u mnie nocowala, rano zawozilem ja do pracy, itp. Moze za duzo jej pozwolilem, jak juz wspomnialem nie byla w moim typie, ale ja bylem bardzo spragniony bliskosci.

jak to chcesz zrobic hokus pokus , ze laska sie da przeleciec , ma na chwile cos poczuc i na pstryk znow nie, do tego dziewczyna wrazliwa i zamknieta??? pisales ze laska mysli ze ci zalezy, wiec w huja ja robisz

to pierwsze było do autora:D;) nie twirdze,ze nie można tego robić,nie można wspólnie spedzać czasu ale jeżeli obie strony sie na to godzą,a autor jest idiotą,bo kombinuje jak tu zaliczyć żeby potem za duzo z tego nie miec po cholere spotykać sie z kims z kim nie chce sie być? rownie dobrze mozna znalezc kogos,stworzyc z nim zwiazek i wtedy sobie bzykać do woli,a nie ukladac scenariusze jak by tu wkrecic laske zeby sie nie zanudzic zanim wroci nastepna:O kobiecie też brakuje bliskości tyle,że bardziej uczuciowej emocjonalnej niż takiej ,ze ktoś ja bzyknie i powie "pa fajnie było do nastepnego"

Nie ma opcji z mężatką - raz, że wszystkie mężatki jakie znam są zadowolone, dwa - że nie ufam żadnej na tyle (tej tak), trzy - ze strony facetów jest konkurencja w poszukiwaniu "seksu bezzobowiązań", a ja nie mam czasu ścigać się z 40 podobnymi facetami w poszukiwaniu seksu :P "i co z tego,ze jest wolna i co ma z tego wyjsc jak chcesz ja tylko zaliczyć?" wlasnie ma nic nie wyjsc. Zeby sie nie wieszala, nie mscila, nie wydzwaniala... normalnie pogadala pozniej (bo przeciez odzywalibysmy sie). To nie jest kobieta mojego zycia, wedlug mnie jest zbyt bierna w wielu rzeczach (nie ma swojego zdania). Mila dziewczyna, ale nie pasujemy do siebie na dluzej. glupoto - no wlasnie nie wiem jak zrobic, będę myslal. Na pewno delikatnie, umiejętnie, na pewno bezpośrednio i jasno. Jej sie wydaje, ze ja jestem zainteresowany i sie wacham. a tutaj tylko przyjazn wchodzi w grę - nie umiem jej tego powiedziec...

poza tym jak można bzykać się z kimś w "nie twoim typie"?to niedorzeczne;) widzisz laskę i co? mówisz "o ta nie jest w moim typie to będzie do sexu",a innym razem "ta jest całkiem na związek"?:D

W typie - chodzilo mi o psychike do zwiazku :) Fizycznie odpowiadala w 100%, do tego odwazna w tych sprawach i bez zadnych tematow tabu :) Ale do zwiazku sie nie nadawala, przynajmniej nie dla mnie :(

buhahahaha nie umiesz jej powiedziec ze to tylko przyjazn a masz odwage zeby ja perfidnie przeleciec hahahahhaha

ze strony facetów jest konkurencja w poszukiwaniu "seksu bezzobowiązań", a ja nie mam czasu ścigać się z 40 podobnymi facetami w poszukiwaniu seksu tylko 40 to gdzie ty mieszkasz?:D "wlasnie ma nic nie wyjsc. Zeby sie nie wieszala, nie mscila, nie wydzwaniala... normalnie pogadala pozniej (bo przeciez odzywalibysmy sie). To nie jest kobieta mojego zycia, wedlug mnie jest zbyt bierna w wielu rzeczach (nie ma swojego zdania). Mila dziewczyna, ale nie pasujemy do siebie na dluzej." A jak ty sobie wyobrażasz ,ze laska sie zakocha i potem co bedzie z toba rozmawiać jak to zrobileś ją w balona?? Wg ciebie to podejrzewam,że nawet rottwailer jest ratlerkiem:D "Na pewno delikatnie, umiejętnie, na pewno bezpośrednio i jasno. Jej sie wydaje, ze ja jestem zainteresowany i sie wacham. a tutaj tylko przyjazn wchodzi w grę - nie umiem jej tego powiedziec..." To może jej powiedz odrazu?im wczesniej tym lepiej.jak ją oświecisz ,to przynajmniej jej oszczedzisz,bo poki co jestes tak bezczelny,że bardziej martwisz sie o to,ze bedzie sie msciła

"Ale do zwiazku sie nie nadawala, przynajmniej nie dla mnie " hmmm...nie byłeś z nią więc ta pewność jest taka troche niepewna:P

Glupoto - nie mowie że "tylko przyjazn" bo ona ciągle na cos liczy z mojej strony. pyskaczu- ciezko to wytlumaczyc dlaczego raz chcę byc z ktoras, a raz to dalsza znajomosc. Kobiety są po prostu różne, bardzo rozne. I roznie sie do nich czuje, czy zachowuje. Ta jest inna, na pewno inna fizycznie, od poprzednich dziewczyn. Ta co za 3 -4mce wraca to fizycznie mi pasuje w 500%, lubimy się, piszemy, ona też zainteresowana. Ta co za jakis czas przyjezdza bardziej mi się podoba i mocniej pociąga.... "To może jej powiedz odrazu?im wczesniej tym lepiej.jak ją oświecisz ,to przynajmniej jej oszczedzisz,bo poki co jestes tak bezczelny,że bardziej martwisz sie o to,ze bedzie sie msciła" najpierw na spacer się poumawiamy, kilka spacerów luźnych (juz z 10 bylo;O). Powiem jej, postaram się być miły:P Ona sie raz zgodzila na seks, ale nie wracalem do tego pozniej. :P

tak jeszcze z nią pospaceruj,to na bank się odkocha:D ja pitole ty chyba nie rozumiesz:D masz w ogóle z nią jakiś kontakt ,czy tylko tak ci się ubzdurało nagle jak masz wolną chate,że sex by ci sie przydał? czyli po twojej wypowiedzi widać,ze ty nie masz innych relacji niż sex.świat spada na psy:O

tu pobzykasz,tam pobzykasz ale tak na prawde jesteś sam jak paluch nie wydaje ci się to żałosne? nie masz innych celi,marzeń niż zaspokajanie własnych potrzeb??? z choinki się urwałeś?? masz 23 lata ale wiecznie ci stał nie będzie:D

a skoro to bez różnicy to może bzyknij taką,która nic do ciebie nie czuje i problem się rozwiąze

Nie radzę. Lepiej nie zaczynaj czegoś co może się źle skończyć. Zwłaszcza, że jak powiedziałeś dziewczyna jest wrażliwa. Ja nie jestem wrażliwa i znalazłam się w podobnej sytuacji a później płacz i zgrzytanie zębów jak mi wyjasnił, że to był tylko sex. Samopoczucie po czymś takim zajebiste. Tylko ja miałam siłę na zemstę i facet posmakował co to bisacodyl a uważaj bo pozory mylą i może mieć dużo lepszą wyobraźnię od mojej;] to taka przestroga