Czy ktoś może spojrzeć na to obiektywnie?

Spotykam sie z pewym facetem z trzy miechy ( nie jestesmy parą,nawet nie doszło nigdy do pocalunku). Oboje jestesmy po przejsciach. I wlasnie, moje pytanie : czy mozliwe jest aby ten facet spotykal sie ze mna tylko po to aby sie spotkac czy może faceci maja zawsze ukryta jakas intencje? Myslicie ze jest szansa na to,że moge mu sie podobac? Ciezko mi go wyczuc, a nie chcialabym sie wydurnic. Czy fakt,że chce pojechac ze mna nad morze moze wskazywac na to,że jest mna zainteresowany a moze chodzi mu tylko o mile spedzenie czasu (bez żadnych podtekstów)? Dodam jeszcze ,że na moje "zaczepki" słowne które maja charakter flirtu, on nie odpowiada,zero sygnałów z jego strony, to raczej ja prowokuje rózne sytuacje (słownie).Sama nie wiem na czym stoje, tylko raz usłyszałam od niego miłe słowo w smsie,że mam bardzo ładny uśmiech. Co ja mam o tym wszyskim myslec? On moze byc mna zainteresowany jako facet czy to raczej relacja czysto kolezenska?

3 miesiące to nawet sporo... na takowe poznanie się... obawiam się, ze traktuje Cię jak koleżankę i chce zeby tak zostało...

teraz taki wysyp wsrod starszych facetow babiarzy

daj sobie spokoj, sperniczy Ci psyche..

czyli rozumiem,że powinnam sobie odpuscic? Rany, jakiego ja mam pecha damsko-męskiego, to jakaś klątwa chyba... Ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh :(

ehehe miałam podobny problem tak jak Ty, sytuacja się sama rozwiązała, nagle z dnia na dzień przestał się odzywać a też zapraszał nad morze, dziwny zbieg okoliczności

facet jak się zabuja to robi strasznie zwariowane rzeczy, jest wręcz nachalny jak tylko wyczuje, że dziewczyna czuje do nieog miętę. Jesli po 3 miesiącach facet dalej nic- tzn. że raczej nic z tego :9

Ale dół... :(

autorko- nie przejmuj się... a moze własnie dana jest Wam przyjaźń? zresztą nie wiadomo co los przyniesie...:) moze Cię zaskoczyć, tylko nie czekaj na to... będzie co ma być:)

3 miesiace to za dlugo na takie spotykanie się dla spotykania... ile macie lat? Kiedy te 'przejścia' były i jak długo trwały? Długo przed waszym poznaniem się?

dla przestrogi http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4450230&start=0

Nie jestesmy żadnymi małolatami, ja mam 26 lat,on 30. U mnie mineło 8 miesiecy od rostania (5 letni zwiazek), u niego minał juz ponad rok i z tego co wiem, to był z nią 3 lata.

Przykro mi się zrobiło jak to przeczytałam ponieważ miałam jakiś czas temu sytuację niemal identyczną. Spotykaliśmy się ok 8 miesięcy, wszystko super ale jego zdystansowanie mnie przybijało. No ale tłumaczyłam to sobie nieśmiałością i właśnie tym, że był po przejściach. Nazywał mnie przyjaciółką, przytulał czasami prawił komplementy. Niestety tę niedostępność i dystans powinnam była od razu odczytać tak jak wyglądała. Czyli nie dorabiać sobie zbędnych teorii. Facet jak chce to OKAZUJE ,że mu zależy. Jak ciągnie przyjaźń miesiącami to znaczy, że podobasz mu się fizycznie i miło spędza mu się z Tobą czas ale nie jest zakochany, liczy na seks. Mój P. również. Niestety.

I czuję,że chyba podzielę Wasz los, dziewczyny... Ehhh... Najgorzej jest być samotnym człowiekiem.