Chłopak alkoholik

Mój chłopak od 3 lat pije . Właściwie do niedawna uważałam,że od półtora roku przestał . A jak się myliłam . Wszystko dodatkowo komplikuje to,że jestem z nim w ciąży . Najpierw pił mało , ale z czasem jedno piwo zamieniło się w kilka kieliszków wódki i tak było bardzo długo . Kiedy zwracałam mu uwagę mówił,że to nic takiego . Trochę wódki nikomu nie zaszkodziło ... :/ Ale kiedy któryś już raz się pokłóciliśmy o jego picie obiecał,że zerwie z tym . Uwierzyłam mu . Zresztą przez półtora roku właściwie pijanego go nie widziałam . Byłam pewna ,że nic się nie dzieje . Okazało się jakieś dwa tygodnie,że bardzo się myliłam . Mieszkamy w dwóch miastach , uczymy się w Krakowie . I tak w weekendy on jeździł do domu . Jak się okazało tylko dlatego,żeby spotkać się z kumplami , upić się . Często noc spędzał w izbie wytrzeźwień . A nawet jeśli nie wracał do domu to po kryjomu pił , kłamał,że nie może się ze mną spotkać bo ma dużo nauki , jest chory lub coś podobnego . Wierzyłam mu . Aż do czasu . Pewnego dnia cały dzień nie odbierał chociaż obiecał,że będzie pod telefonem . Zdenerwowana ,że coś się mogło stać zadzwoniłam do jego brata . Okazało się,że mój ukochany przedawkował %% i wylądował w szpitalu . Kiedy wyszedł postanowiłam przekonać go do odwyku . Bo w końcu za niedługo na świecie pojawi się dziecko i co wtedy ... Ale nie chciał o tym słuchać-oczywiście był pijany . Mówił,właściwie krzyczał że to nic takiego . Na koniec uderzył mnie w twarz . Wystraszyłam się , bo nigdy taki nie był ,uciekłam . A teraz mnie przeprasza, chce się ze mną spotkać , porozmawiać . Ale ja nie chcę . Bo wiem ,że on się już nie zmieni . Nigdy taki nie był , a z dnia na dzień jest coraz bardziej inny . Co mam zrobić ? Pomóc mu , być dalej z nim , czy zerwać ? Co wy zrobiłybyście na moim miejscu ?