DO TYCH CO TWIERDZĄ ŻE TO NIE DZIECKO

TYLKO GALARETKA POCZĄTEK CIĄŻY..... Jak teraz wygląda Po 4 tygodniach zarodek ma 45 mm długości i wygląda jak krewetka, bo jego ciało składa się z głowy, tułowia i ogonka. Wyodrębniły się już: mózg, serce i najważniejsze narządy wewnętrzne. Serce zaczęło bić ok. 22. dnia po zapłodnieniu. Mija miesiąc Na głowie wyraźnie widać ciemną plamkę to oko. Tworzy się nerw wzrokowy i soczewki oczu. Przez przezroczyste ciało można zobaczyć serce i nitki krwiobiegu, w którym zaczyna krążyć krew. Istnieją też wczesne zawiązki wątroby, trzustki, nerek i płuc. Zaczyna funkcjonować łożysko, które dostarcza płodowi tlenu i składników odżywczych. MIESIĄC DRUGI Embrion znajduje się teraz w najważniejszej fazie rozwoju, tzw. organogenezie, czyli tworzeniu poszczególnych organów. Zakończy się ona ok. 11 tygodnia ciąży. Oprócz m. in. zalążka mózgu i rdzenia kręgowego, tworzy się pępowina, przez którą dziecko otrzymuje od ciebie tlen i składniki odżywcze, a także usuwane są szkodliwe produkty przemiany materii. Około 21 dnia zaczyna bić serce. Pod koniec miesiąca zarodek ma już 1,5 cm długości, od tej pory nazywa się go płodem. MIESIĄC TRZECI DZIECKO waży już ok. 4 g, mierzy 4 cm (pod koniec miesiąca nawet 7 cm), przy czym połowę długości jego ciała stanowi głowa. Jego ciało staje się wrażliwe na dotyk. „Ćwiczy mięśnie, „uczy się odruchu ssania. Palce u rąk i nóg są ukształtowane, zaczyna się tworzyć układ kostny. Może już wykonywać niektóre ruchy rączkami i nóżkami. Tworzą się organy płciowe (choć na badaniu USG jeszcze nie można określić płci) i włosy. Aborcji baby bez uczuć wykonują najczęściej w pierwszych 3 miesiącach a przynajmniej chcą i łatwiej sobie wmawiać że to zlepek komórek co? a nie ciało WRAŻLIWE na dotyk z bijącym sercem, z rączkami i nóżkami poruszające się, już o określonej płci..

oczywiście masz racje,od poczęcia to jest już dziecko,żywa istota Skoro idzie się z hacetem do łóżka odrazu trzeba miec taką świadomośc... Niektórym to wszystko jedno zabijają i nie mają poczucia winy,bo przecież to nie było dziecko,dla mnie to chore ........ :/

"facetem"miało byc

popieram

Ja również się zgadzam z autorką!

to jest fajniejsze :) http://SMICHAL21.gliteruje.pl KLIKAĆ !!!

Ja nie popieram ale juz oprzywyklam ze w Polsce to Katoland i kazdy wtraca sie w zycie drugiego. Mysle ze kazdy pownien miec swoje zasady i sumienie a nie panstwo powinno decydowac za mnie.. P.S nigdy nei usunelam ciazy bo mysle przed stosunkiem o zabezpieczeniu , ale wiem ze bywaja w zyciu rozne sytuacje. Nie popieram skrobanek ale tez nie ganie usuniecia ciazy a wlasciwei zarodka np do siodmego tygodnia ciazy metodami farmakologicznymi.

4 tyg od zaplodnienia,czyli ok 6 tyg ciazy Jestem za abrocja w przypadku gdy ciaza zagraza zyciu,jednak kazdej kobiecie,ktora planuje aborcje proponuje obejrzec film "niemy krzyk"

idz lepiej do domow dziecka i pobaw sie z dziecmi, wiekszy pozytek z tego bedzie

aborcja*

powiedzcie mi jedno przeciwniczki aborcji, czy myslicie, ze kogos to obchodzi, ze jestescie przeciw?:D Myslicie, ze jak napiszecie, ze aborcja to morderstwo, to zrobicie na kims wrazenie?? Jak ktos chce usunac ciaze to to zrobi i nawet nie bedziecie o tym wiedzial, ze kolezanka obok jest po aborcji. Zajmijcie sie lepiej czyms pozytecznym, bo nikogo nie interesuje wasz sprzeciw.

śmierć to stan kiedy doszło do śmierci pnia mózgu. w pierwszym miesiącu embrion mózgu nie ma - wiec trudno tu mówić o dziecku, to tylko kilka komórek które się dzieli.

no tak tak -zapomniałam o tym dodać,że tylko w sytuacji zagrażającej zyciu lub zdrowiu kobiety,popieram aborcję!

ja jestem za aborcją. Kobieta powinna decydować. Nie wiem dlaczego w polskim zaścianku zmusza się ją prawnie do urodzenia i pozbawia ją prawnie podstawowych jej praw - tj prawa do samodzielnego decydowania o własnym losie, to zupełnie tak jakby kobieta nosząca zarodek przestawała być człowiekiem, za to zarodek staje się człowiekiem który ma o wiele więcej praw niż ona.

ja również uważam że to indywidualna sprawa każdej kobiety i założę się że gdyby aborcja była legalna, no spowodowałoby to wzrostu ilości zabiegów, a tylko ograniczyło by liczbę powikłań po "piwnicznych" praktykach jakiegoś kowala który nazywa siebie ginekologiem, ja osobiście nie usunęłabym dziecka, ale nie krytykowałabym kobiety która się na to zdecydowała, myślę że lepsze to niż znajdowanie noworodków na śmietnikach, w beczkach czy jak ostatnio w stawie (i nikt nie chce się przyznać do zaginięcia niemowlaka)

wg medycyny - ale czy z tych komórek nie rozwija się przypadkiem dziecko??? sama sobie sprzeciwiasz. Oczywiście każy postępuje jak chce,są tacy cą mogą 15 razy poddac się aborcji i wszystko im jedno,tacy są bez serca,bez kultury i bez wiary

Kobieta ma prawo decydować CZY SIĘ ZABEZPIECZYĆ PORZĄDNIE CZY NIE. Jeśli nie chce zajść w ciążę to spirala+gumka+tabletki. Ewentualnie 100% abstynencji :o A nie latać i skrobać się i wykrzykiwać, że ma prawo wyboru. Wybór jest prosty: z gumką czy bez i trzeba ponosić konsekwencje swoich wyczynów !

Chciałam też dodać że nie można zapominać o aspekcie psychologicznym, te kobiety potem żałują, do końca życia odliczają ile lat miałyby ich dzieci, dręczą je koszmarne sny i wyrzuty sumienia...najłatwiej radzić rób co chcesz, usuń, ale Ci super doradcy nie myślą jak kobieta sobie poradzi PO... Co innego jesli ciąża zagraża życiu matki lub jeśli kobieta została zgwałcona, to są wyjątki których chyba nie muszę uzasadniać...

Nie moge pojac dlaczego niektore kobiety sa tak ograniczone ze musza wtracac sie w zycie i cailo innych. Przeciez nikt Was do aborcjii nie zmusza, ale dlaczego chcecie decydowac za cala rzesze innych kobiet. Kobieta powinna miec wybor! Bo piszecie ze powinna myslec zanim to zrobi zgadzam sie powinna, ale czasem antykoncepcja zawodzi a facet nie jest na tyle odpowiedzialny zeby zajac sie dzieckiem i ucieka i zostaje sama z tym rpoblemem . Myslisz ze jsli oddasz dziecko do domu dziecka bedzie szczeslwie a co jesli nie zjadzie rodziny zastepczej> Lub jesli ta rodzina bedzie dla niego zla?(Kolezanka mojej mamy jest wlasnie z takiej zastepczej rodziny ktora ja wziela i traktowala jak piate kolo u wozu po tym jak kobieta po latach starania zaszla w ciaze, i ona tweirdzi ze wolala by zeby nigdy jej nie adoptowano)

są różne przypadki,nie mówi się tutaj o zagrożeniu życia bo to oczywiste

A myślisz że kobieta która usunie jest szczęśliwa?

To co z plemnikow tez sa dzieci tak? Wiec teoretycznie rzecz biorac po stosunku zabijasz setki swoich dzieci? wyrzucajac prezerwatywe? Przeciez nikt nie mowi zrob to jena czy druga poprostu jesli masz takie zasady i wiare czy coklowiek innego nie zrobidz tego, ale dlaczego chcecie decydowac czy ktos inny moze to zrobic?

Psychiatra prof.Philip Ney powiedział: "Z moich klinicznych i badawczych obserwacji, wywnioskowałem, że przerwanie ciąży jest najgłębiej krzywdzącą traumą, która nie powinna wydarzyć się żadnemu człowiekowi." Czym jest syndrom poaborcyjny? Jest to zaburzenie psychiczne powracające w czasie. dr hab. Maria Ryś. tak opisuje objawy: "kliniczny obraz tego syndromu objawia się dużym niepokojem, bez uświadomienia sobie przyczyny, niezadowoleniem z życia bez obiektywnych przyczyn, brakiem sensu życia, poczuciem beznadziejności, depresją. Często występują zaburzenia relacji z najbliższymi, niechęć do współżycia seksualnego. Mogą wystąpić także bardzo silne lęki, koszmary senne, kobieta może słyszeć głosy nienarodzonych dzieci. Często zespół ten - podobnie jak inne zaburzenia psychiczne - wraca i o ile kobieta nie podda się terapii, zaburzenie to powraca aż do śmierci" Jakie są naukowe dowody i kto przeprowadza badania nad tym syndromem? Przede wszystkim zajmuje się tym zacytowany przeze mnie prof. Philip Ney. , psychiatra i psycholog w Mount Joy College w Kanadzie, założyciel International Hope Alive Counselors Association (IHACA). Najważniejsze badania odbyły się w latach 1991-1997 przeprowadzone na 4 tys. kobiet. Są one dowodem na to, że pierwsza aborcja zwiększa możliwość kolejnego poronienia, a także potwierdziły fakt, że kobiety po aborcji mają kłopoty ze zdrowiem i są podatne na takie choroby, jak m.in.: anoreksja, bulimia, zapalenie stawów, zespoły natręctw, fobie, bezpłodność czy nowotwory. Odbyły się również badania przeprowadzone w Polsce przez Andrzeja Kokoszkę z II Kliniki Psychiatrii AM w Warszawie, w roku 1965. Wykazały one, że na 105 kobiet poddających się "zabiegowi" przerywania ciąży tylko w 3 przypadkach nie stwierdzono żadnych reakcji nerwicowych. Również badania naukowe z roku 1976 wykazują występowanie u dość licznej grupy kobiet psychicznych następstw "zabiegu", mających przeważnie charakter nerwicowy lub depresyjny.

Aha czyli najpierw zaczelas od dobra dziecka a teraz kobieta czy jest szcesliwa czyli jednak nie wielkoduszne myslenie o dziecku tylko o swojej dupie? Penwie nie jest szcesliwa ale to sa konsekwencje tego zeby dziecko nie meczylo sie kiedys w przyszlosci Jeszcze raz podkreslam tez nie jestem za aborcja p w 5atym czy miesiacu czy pozniej Ale chyba wiesz szybciej ze jestes w ciazy tak? Wiec mowie do 7ego tygodnia farmakolgicznie i nie wmawiaj mi ze jak jestes w piatym czy szostym tygodniu to jest juz widac ksztalt dziecka czy cokolowiek

Jak na temat aborcji wypowiadają się kobiety, które dokonały tego zabiegu? Sharon Osbourne tak wypowiadała się na temat swojej aborcji: "Mając 17 lat dokonałam aborcji i była to najgorsza rzecz jaką kiedykolwiek uczyniłam. To był mój pierwszy raz, parszywy pierwszy raz. Zawsze myślałam, że będzie to cudowna rzecz, okazało się zupełnie odwrotnie(...) Nie polecam tego nikomu, ponieważ z biegiem czasu zacznie was to męczyć. Kiedy próbowałam mieć później dzieci - straciłam trójkę - myślę, że podczas aborcji moja szyjka macicy została uszkodzona. Po trzech poronieniach, musieli mi ją zszyć."

Tak lapie o co Ci chodzi ale przeciez to nie Ty bedziesz cierpiala jesli kobieta sie na to decyduje to chyba liczy sie z konsekwencjami ze latwo napewno nie bedzie. I przedewszystkim podobno walczycie o zycie dziecka a nie o dobro kobiety. Bo myslsiz ze kobieta np w wieku 18 lat odrzucona i zostawiona przez faceta rodzicow bez pracy wyksztalcenia pieniedzy z malym bobasem jest szcesliwa?I ma duze szanse na to ze dziecko bedzie szczeslwie jesli ona nie jest?

FDHD aborcja nie jest dobra ani dla dziecka ani dla matki! skąd wniosek że tylko miałam na myśli dziecko...od razu pisałam o konsekwencjach psychologicznych i że tacy mądrzy doradcy jak Ty, którzy kobietom w takiej sytuacji mówią jak chcesz to usuń nie zdają sobie sprawy że szkodzą takimi radami a wydaje im się że kierują się dobrem kobiety, otóż właśnie nie! od razu pisałam o aspekcie psychologicznym RÓWNIEŻ.

Rozumiem wszytsko co piszesz i po czesci sie z Toba zgadzam ale nie sadze ze powinien ktos decydowac za kobiete czy to z decyzja zrob to czy nie rob tego, tymbardziej nie wpowinno to byc zakaznae przez panstwo polskie ktore pozniej ma totalnie gdzies co sie dzieje z tym dzieckiem czy ma co jesc czy ma dach nad glowa itd. Bo 80 zl na dziecko miesiecznie to jest kpina

Fdhd to tylko Twoj wymysł że chodzi TYLKO o dziecko...myślę, że 18 latka sama, po takiej traumie może zle skonczyc, a 18 latka z bobasem moze jeszcze wyjsc na prostą, a nawet jesli odda dziecko to nie ma takich wyrzutów i traumy jak przy jego zamordowaniu...moze tez nie miec juz szans na to zeby miec dzieci kiedy sie na nie swiadomie za pare lat zdecyduje... Btw nie kazda ktora chce usunac jest w jakiejs beznadziejnej sytuacji, często po prostu im nie po drodze bo nie ten czas, bo studia bo to bo siamto, więc nie przykrywaj swoich argumentow jedynie patologią...

Ja bym sie obawiala ze legalizacja stalaby sie dla tych wlasnie kaprysnych, bezmyslnych jak antykoncepcja, ze swiadomoscia ze mozna legalnie usunac byc moze by ja potraktowaly jako srodek antykoncepcji:(( Uważam jedynie co sie powinno poprawic to to zeby kobieta zgwalcona lub ktorej groza konsekwencje zdrowotne bez zadnych problemow mogla jej dokonac...