To straszne co spotyka ludzi...

Bylam dzis w Rossmanie na zakupach. Pi kilku minutach moja uwage zwrocil starszy (ok 60) pan ktory szukal perfum dla 35letniej kobiety. Byl czysty i schludnie ubrany, sympatyczny ale cierpial na jakas powazna chorobe neurologiczna, mowil z trudem, jakal sie, mial tiki. Pracowinice myslaly ze to jakis pijak albo zlodziej, tylko jedna z nich byla mu przychylna i pomagala mu wybrac jakies perfumy. Widac po nim bylo ze naprawde chce sprawic przyjemnosc tej kobiecie ktorej je kupowal.... Boze, za co spotykaja ludzi takie choroby???? Jak to jest???? Podlamalam sie tym kompletnie....

moze był po wylewie

Los człowieczy jest okrutny. Dobrze tylko, że czasem znajdują się współczujący ludzie, którzy nie odwrócą się ze wstrętem...

ludzi spotykaja duzo gorsze rzeczy. male dzieci rodza sie z nowotworami, nieuleczalnymi chorobami... cierpia nie majac szans na normalne dziecinstwo ,czesto ich zycie konczy sie duzo za wczesnie albo trwa w cienu bolu i wyalienowania ;/ ten pan pewnie cale zycie byl zdrowy.. na starosc wielu ludzi dotykaja podobne schorzenia

No mam nadzieje ze chociaz w mlodosci byl zdrowy..Nie wobrazam sobie nawet jak ciezkie jest cale zycie z taka choroba...Ja rozumiem ze swiat nie jest sprawiedliwy, ze jedni maja pieniadze, umiejetnosci inni nie ale dlaczego takie choroby??????? Dla mnie to jest nie do pojecia...

:(

jestesmy tylko organizmami...sa slabsze i silniejsze. co do sprawiedliwosci jesli chodzi o kase etc to tak juz jest w naturze - wygrywa silniejszy ,bardziej przebiegly