Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uwierzyć

Chcę uwierzyć, że stanie się cud ! Czy ktoś chciałby wesprzeć?

Polecane posty

Gość uwierzyć
co konkretnie robię? nabieram wiary i uśmiechu :-) wybacz, ale wyliczanki były najpierw w podstawówce - musi mieć brązowe włosy, słuchać Boba Marley'a, mieć same piątki, miec poczucie humoru potem jak nauczyłam się dobrze rozróżniać na lekcjach języka polskiego i obcych w liceum, co to osobowość a co to charakter, ćwiczyłam wyliczanki, co ma mieć a czego nie potem było różnie, a dzisiaj jestem JA :-), świadoma, coraz bardziej tego czym miłość jest bardzo Ci dziękuję za wpis niekrakowianko :-) czuję podobnie, a ten topik jest rodzajem 'mantry', albo może głośnego myślenia o tym, co chcę żeby się stało :-) wybacz olabogaaa - ale nie zakładam kot na portalach randkowych, nie podrywam facetów, nie wychodzę częściej niż dotąd, owszem staram się z mężczyznami rozmawiać, tak by nadrobić czas i zrozumieć jak najlepiej jak też ta nasz płeć przeciwna funkcjonuje, ale robię to wszystko z szacunku do siebie i do nich, bo chyba nic by mnie bardziej nie upokorzyło, jak 'wychodzowna', 'wygrzebana' 'miłość' - jeśli mam być szczęśliwa, to to kim jestem nie może wynikać z jakiegoś planu zdobycia męża, ale z głębokiej świadomości tego, że po zdobyciu przede mną życie z kimś na dobre i złe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierzyć
mp-30 przykro mi to czytać - nie będę Ci przewodnikiem, bo to nie fair, ale sądzę, że to nie była wiara, skoro zwiodła :-) mimo wszystko odnoszę wrażenie, że traktowałaś siebie przedmiotowo, nie wiem czemu, ale tak myślę :-) myślę, że uroda kobiet, jakakolwiek by nie była, jest przede wszystkim własnością danej osoby i to jak ona siebie postrzega, jest kluczowe można być świadomym swojej brzydoty i umieć z tym żyć, nie zatruwając tym nikomu życia, a okazać się dla innych po prostu niezbędną - bo myślę, że nikt z nas jeśli ma wybór, nie będzie przebywał w towarzystwie osoby, która podkreśla swoje mankamenty, czymkolwiek by one nie były :-) więc skończmy z tą poprawnością polityczną albo zbędną kokieterią - od tego trzeba zacząć - od szczerości wobec siebie i w nazywaniu rzeczy po imieniu, to uwalnia od zbędnego balastu ale co ja tam wiem :-) moja mantra jest prosta - cieszyć się życiem, wierzyć coraz mocniej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niekrakowianka
Uwierzyć:) Proszę bardzo. Cieszę się, ze mój wpis tak moze działać:) ... a ja kiedys załozyłam konto na portalu randkowym. Raz wytrzymałam 2 m-ce (żadne spotkanie z 3 panami nie doszło do skutku) a później przez miesiąc miałam na Sympatii- oczywiście z próżności umieściłam tam zdjęcie, gdzie wyszłam najlepiej:P acz za bardzo nie było poznac, że ja to ja:P;) i przychodziły tylko maile: "co tak piękna kobieta jak ty, robi na tym portalu"... po takich durnych tekstach darowałam sobie pobyt- nie uważam się za piękność, ale napisałam tez o sobie, o swoich zainteresowaniach i chciałam, zeby ktos rozpoczął rozmowę w ten deseń, a nie na temat jak wylądam, bo lustro mam:) Ale nie neguję tej formy poszukiwań. W końcu są setki, tysiące małżeństw, które się tak poznały- mi się nie udało...widocznie tak miało być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierzyć
Nie o to mi chodzi by to negować, ale zdac sobie sprawę z tego, że związek to nie dwa trybiki, które można ze sobą zestawić, bo dziś ładnie do siebie pasują, trzeba uzmysłowić sobie, że ja jestem procesem, ten człowiek także, więc mowy nie ma o trybikach, jest mowa o wspólnym dążeniu do czegoś jak się wie czego się chce, można myślę szukać tam gdzie się chce pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na imię mi Hania
nie od bogactwa materialnego zależy szczęście w miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość love and trust
Jezus jest miłością, modl sie do Niego do Jego miłosierdzia o miłość ,tylkoOn moze ci ją zesłać, módl sie oto często,najlepiej o 15 godz.mi pomogło pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
wiesz,ze nie ma brzydkich kobiet Som! (sic!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierzyć
ok, a jak to będzie 15:15 to już nie pomoże ;-) dzięki :-D kolejny mit - finansowa stabilizacja jest bardzo ważna w związku, czemu podtrzymuje się jakieś romantyczne mity o tym, że miłość jest możliwa kiedy brak pieniędzy trzeba je mieć, trzeba na nie umieć pracować - takie jest życie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężczyzna.
Mam 33 lata i szukam do stałego związku (bez pośpiechu i nie na siłę) kobiety w wieku ok. 24 lat. Głównie dlatego: „w moim życiu, co prawda, mężczyzn było dużo, nadal jest „25-32 przelotne związki, strach i chyba podświadomie wybieranie facetów, którzy tak ja ja się bali albo kobieciarzy Jestem zbyt wartościowym okazem, żeby brać łatwą, która jest przesiąknięta wiadomo czym, różnej maści gachów. Dam kobiecie bardzo dużo, ale takiej, która też będzie w stanie mi coś dać wartościowego. Czy wartościowe jest ciało kobiety wycierane systematycznie przez wiele lat? Czy wartościowa i zdolna do pełnego oddania się jest kobieta, która oddawała się wielokrotnie? Czy znacznej części siebie już nie oddała innym, co też zostało w jej pamięci i psychice? Czy można traktować wyjątkowo (jako tę jedyną w świecie) kogoś, kto nie dał ci nic wyjątkowego? Nie oczekuję odpowiedzi na te pytania, bo je znam. Szczerze życzę wam powodzenia. Podejście do życia Autorki zasługuje na uznanie. Na szczęście dla Was nie każdy "facet" jest taki jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na imię mi Hania
Do Mężczyzny - a czy Ty myślisz, że chciałyśmy trafić na niewłaściwych panów? Cy uważasz, że bawiłyśmy się nimi? Kobieta "wytarta" - jak to określiłeś - może być wartościowa dla mężczyzny. Może to wytarcie pokaże jej prawdziwe piękno - nie myślałeś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filifionka567343
mezczyzno z kropką 33 lata? hmmm... czy mozna chciec takiego faceta, ktory jest "przesiąkniętY wiadomo czym, różnej maści DZIWEK. Dam MEZCZYZNIE bardzo dużo, ale TAKIEMU, KTORY też będzie w stanie mi coś dać wartościowego. Czy wartościowe jest ciało MEZCZYZNY wycierane systematycznie przez wiele lat? Czy wartościowY i zdolnY do pełnego oddania się jest MEZCZYZNA, którY oddawała się wielokrotnie? Czy znacznej części siebie już nie oddał innym, co też zostało w JEGO pamięci i psychice? Czy można traktować wyjątkowo (jako TEGO JEDYNEGO w świecie) kogoś, kto nie dał ci nic wyjątkowego?" coz ty mozesz kobiecie zaoferowac takiego wyjatkowego, panie "mezczyzno"? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierzyć
Mężczyzno, nie odpowiadam, a opowiem. Kochałam tylko raz. Bo właśnie to coś wyjątkowego chciałam dac tylko jemu. No i dalam, a okazał się kobieciarzem ... Bez komentarza. Czy to znaczy, że jestem gorszej kategorii? Czy to o mnie źle świadczy? Chodziłam za rękę z 3 mężczyznami. Pierwszy z nich był młodzieńczą miłością, której nie skonsumowałam, z nim też po raz pierwszy w wieku 19 lat się całowałam. Drugi z nich był tak bardzo platoniczną miłością, że pozwoliłam mu jedynie trzymać się za rękę. Trzeciemu z nich oddałam wszystko co we mnie miało być dla niego tym wyjątkowym, niezwykłym - co on z tym zrobił ... cóż. wiem że kochać umiem :-) dlatego otwarcie nie boję się prosić o cud - wiem już jak to nazwać - afirmacją :-) przykro mi autorze, że masz takie spostrzeżenia i poniekąd się wcale nie dziwię - czasem smutno mi czytać o tym, jak rozumiane jest przez kobiety 'równouprawnienie', ma ono z nim zupełnie NIC do czynienia ale co ja tam wiem proszę o CUD :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filifionka567343
Haniu, czy "męzczyzna." wydaje ci sie partnerem godnym do dyskusji?... bo mi jakos nie. gardze takim podejsciem, jakie on prezentuje. masz absolutna racje, haniu, ze nasze doswiadczenia nie wynikaja z rozwiazlosci, ale faceci tacy jak pan "poszukuje-kobiety-ok.-24l." nidy tego nie zrozumieja... z tego tez powodu nie nalezy sobie nimi zawracac glowy. ot co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filifionka567343
i wiecie co, najbardziej mnie boli fakt, ze dobre kobiety, otwarte na milosc, poszukujace dobrych mezczyzn, musza sie tlumaczyc ze swoich porazek przed palantami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierzyć
heh - autorze, mężczyzno :-) ja sobie myślę, że zarówno kobiety jak i mężczyźni popełniają te same błędy ja swoje chcę widzieć, ja za siebie odpowiadam, stanowię już silny kawałek fundamentu, dlatego to co mi zostało to afirmować dalej : proszę o CUD :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierzyć
filifionko - NIE MUSZĄ!!! robią to bo chcą, tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na imię mi Hania
Macie rację. I dlatego ja też PROSZĘ O CUD. A z oddawaniem się (emocjonalnym i fizycznym) ma tyle samo wspólnego, co autorka tematu. Jeden mężczyzna, który po siedmiu latach zawiódł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filifionka567343
uwierzyc, tym gorzej... _ c h c ą _ sie tlumaczyc, ponizac, blagac o akceptacje... i co w zamian otrzymujemy? pogardliwe teksty o tym, jak to nasza kobiecosc zostala "wytarta" przez tabuny samcow z naszej przeszlosci. ja tego nie kupuje. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Mężczyzna.
Sam jesteś nic nie warty śmieciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niekrakowianka
Mężczyzno... a czy ja napisałam, że spałam z tymi wszystkimi mężczyznami, czy okresliłam liczbą ich ilość? Nie porównuj mnie do ostatniej i najgorszej, bo taka nie jestem i nie byłam. Próbowałam, szukałam i trafiłam w końcu na kogos bardzo dobrego i wartościowego, kogoś, komu nie przeszkadzało, ze potrafię rozmawiać, że mam wiele zainteresowań, ze jestem czuła i opiekuńcza i że przed nim ktoś był, bo przede mną tez były... Jesteś zbyt dużym idealistą. I napiszę Ci jeszcze jedno: lepiej w życiu zostałam potraktowana przez mężczyzn z którymi flirtowałam (niekoniecznie spałam) niz przez dwóch, którzy całe poematy szeptali na moją cześć, jaka jestem cudowna, dobra, piękna itd. i że zawsze o takiej kobiecie marzyli... później znikali bez słowa (w jednym przypadku dowiedziałam się od wspólnego znajomego, ze jestem zbyt silną osobowością) Na nic nie ma reguły... i nie masz gwarancji, ze jak weźmiesz sobie "świeżynkę" to po jakimś czasie nie będzie chciał spróbować z kimś innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierzyć
sorry, ale bajzel się tu zrobił nie zamierzam się nikomu z niczego tłumaczyć, mam w nosie negatywne opinie, interesuje mnie tylko to, co jest pozytywne! pozdrawiam, miłego ppd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wpis tego pseudomeczyzny
nie zwracajcie uwagi,facet widocznie chcial sie dowartosciowac,bo sam jest do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filifionka567343
uwierzyc, trzymam kciuki. i znikam :) milego weekendu, dziewczyny, oby wam sie majowy cud przytrafil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie czytam i....
To czy uda zrealizowac sie nasze marzenia zalezy tylko i wyłącznie od nas samych. Jestem tego przykładem. Myśląc o czymś intensywnie naprawde można to przyciągnoc ale tylko przyciągnąc. Natomiast żeby to nasze marzenie sie spełniło musimy sami działac. Podam przykłady z wlasnego życia. 1) bardzo pragnęłam miec chłopaka, myślalam o tym codzien i o dziwo zauważyłam, że kolega z pracy (dodam, że atrakcyjny) codziennie na mnie spogląda, robi wszystko by znaleźc sie w poblizu mojej obecnosci, zagaduje.....itp. Niestety moja wielka nieśmiałosc doprowadziła do tego ze teraz mnie unika bo myśli ze nie jestem nim zainteresowana. Unikając go sama odrzuciłam szczęscie. 2) Marzyłam o zmaianie pracy. Codziennie myślala o tym. Nieoczekiwanie dostalam propozycje. To była naprawde dobra oferta. Jednak lęk przed nieporadzeniem doprowadził do tego ze zrezygnowałam. 3) zapragnełam kupic instrument muzyczny (to dosc drogi instrument) zastanawiałam sie jakby go kupic za mniejsze pieniadze. I za niedlugo znalazlam ogłoszenie. To była naprawde dobra oferta. Niestety zaczełam zwlekac z decyzja i szansa przepadla. Reasumując, szanse sie pojawiają ale czy je wykorzystamy zalezy tylko i wyłącznie od nas. Ja tego nie potrafie jak widac....wsciekla jestem na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na imię mi Hania
Wiecie co, Pozytywnie Myślące Kobiety? A ja mam przeczucie, że na dniach wydarzy się w moim życiu coś cudownego, coś, co odmieni je o 180 stopni:-) Życzę miłego weekendu i dużo uśmiechu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahhaahahah
ja wiem co ci sie przydarzy cudownego snieta rybo.....puszcza twoj ulubiony serial dzis wieczorem:D:D:D:D:...kup pake chipsów i ogladaj:D:D:D:D:D:D:D a my się bedziemy bawic z fajnymi facetami:D:D:D:D:D:D:D:D:D i spedzac romantyczne wieczory:D a ty i twoja kolezaneczka autorka, tak samo nie do zycia jak ty, siedzcie w kacie...moze was znajda przed 50-tką:D:D:D:D bozeeeeee jakie niemrawe pipy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wszyscy faceci wokół mnie (ok. 30-tki) są zajeci, bo normalny facet w tym wieku kogoś ma, chyba że jest takim niedojrzałym gówniarzem, jak mój były..." Przypuszczalnie faktycznie bedziesz sama i nie spotkasz tego wlasciwego. Porawka... spotkasz i splawisz, z gory zakladajac, ze jest nienormalny, bo jest sam (czytaj: np. zdradzila go narzeczona i glupek zamiast jej wybaczyc, bo w tym wieku to juz nikogo nie spotka, zostawil ja, bo wierzyl w istnienie wiernych kobiet) :P A tak na marginesie, wg tej samej nomenklatury kobieta w Twoim wieku albo kogos ma, albo jest nienormalna / niedojrzala... tak sie osadzasz? Nie wiem po co powtarzac te glupie generalizacje :( "Gdzie ja mam spotkać tego właściwego mężczyznę? Wiem, że jak ktoś komuś przeznaczony, to dwie dusze pokrewne się spotkają..." Moze jakies hobby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×