Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ammis29

Chcę,żeby rzucił się na mnie, żeby pożądał znów jak kiedyś (mąż

Polecane posty

Gość Ammis29

A ja po roku małżeństwa i 6 latach znajomości jestem raczej już dla niego Przyjaciółką i obiektem Miłości, a nie pożądania. Mimo tego, że się stroję i dbam o siebie. Bikini wydepilowane, lekka opalenizna, makijaż. Fakt, nie biegam w szpilkach po domu, ani mini, ale takie wystrojenie to zbyt ewidentne moim zdaniem zwracanie uwagi. Problem chyba w tym, że jestem wciąż dostępna- mieszkam z nim jako żona, a teraz w okresie przed egzaminem zawodowym, podyplomowym, więcej jestem w domu bo muszę się uczyć :( On nie ma potrzeby już mnie zdobywać, skoro wciąż jestem obok. Nie chcę też przeginać, i wzbudzać zazdrości, choć myślałam o wysłaniu sobie kwiatów, niby od jakiegoś wielbiciela. Trudno mi zaakceptować, że już nie będę nigdy zdobywana. Co z tego ze podobam się innym, skoro nawet nie mogę czuć dreszczyku, że skończy się to seksem? nigdy bym nie zdradziła męża. Po co mi adoracje innych? Na nic.chciałabym,żeby on się mną interesował. jak kobietą. Sorry, że tak marudzę, ale nie mam przed kim się wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trawka28
jelsi ty nadal go tak pozadasz, jak kiedys, to szczerze gratuluje... ja niestety moim jestem znudzona :( kwiatow sobie nie wysylaj, to dopiero przegiecie. ale tajemnicze usmiechy w siną dal (rozmarzenie...) pobudzaja wyobraznie ;) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.n.e.r.w.i.o.n.y
ludzie nie klikajcie w link tego jebanego spamera powyżej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.n.e.r.w.i.o.n.y
I drugi spamer od sklepiku ze sztucznymi cipami :-[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CHCE BY SIE ZNOWrzucalaNA MNie
Jestem facetem po kilkunastu latach małzenstwa i pewnie moja tez by chciala bym sie na nia rzucał, ale czy to mozliwe? Chyba niczym mnie juz nie zaskoczy a przynajmniej nie zaskakuje, wiem na co ją stac, co moge robic i jak musze robic by była zadowolona, znam kilka scenariuszy sexu preferowanego przez nią i z gory moge sie nastawic na jeden z nich. Jakies nowosci? jak nie zaproponuje nie ma i dobrze jak ona sie na to zgodzi. Takie to zycie po latach i na dluzsza metę nie da sie nic zmienic. Są wloty ale i upadki. Trzeba szukac kogos na boku by ktoś nas pożadał?? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrym sposobem jest
to, jesli sie ma wlasne zycie , problemy, znajomych, jesli sie bywa zawsze kims troche innym, kims , od kogo mozna się czegos nowego nauczyc i dowiedzic, kto ma jakies nieduze sekrety . Faceci lubia nowosci. musisz go stale intrygowac jako czlowek. Szpilki i kolacje przy swiecach to sprawy trzeciorzedne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Fakt, nie biegam w szpilkach po domu, ani mini, ale takie wystrojenie to zbyt ewidentne moim zdaniem zwracanie uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powtarzam, w wersji skroconej,bo u mnei an kompie jakis blad wyskoczyl i nei wiem czy doszlo w poprawnej formie, czy nie. >>Fakt, nie biegam w szpilkach po domu, ani mini, ale takie wystrojenie to zbyt ewidentne moim zdaniem zwracanie uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badz atrakcyjna dla niego, bo narazie to jak dla mnei jestes nudna z ubioru, a jaki ubior,taka zazwyczaj reszta. Pomaluj sie, idz na solarium, zaloz mini, niech cie pozada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he
Zrób coś takiego w łóżku ze postawi oczy w słup ze jesteś do tego zdolna a napewno to zaprocentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Fakt, nie biegam w szpilkach po domu, ani mini, ale takie wystrojenie to zbyt ewidentne moim zdaniem zwracanie uwagi/ - sama odpowiedzialas sobie na zadanie pytanie. Nie zwracasz uwagi, bo to zbyt ewidentne taks ie stroic. Wiec sie nie dziw, ze on na cieie uwagi nei zwraca tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ammis29
Jejku! Dziękuję za tyle wpisów i rad. Fajnie, że chcieliście się nimi podzielić. Słowa krytki KSW o ubiorze, wezmę sobie do serca, choć usprawiedliwię się, że coraz mniej się przebieram ostatnio, bo jak się zrobię na bóstwo- to on się głośno nie zachwyca. Zmieniłam nawet ostatnio kolor włosów z jasnego na ciemny, żeby była jakaś zmiana, żeby miał trochę odmiany. Ja i też się dobrze czuję w nowym kolorze, na początku nawet nową osobą. Kolor wzbudzil sensację w pracy i wśród znajomych i koleżanki poszły w moje ślady. Szału ciał brak jednak w domu. On bardziej zwraca uwagę obecnie na sprawy domowe, na dobry obiad, na zioła na balkonie, niż na mnie i pod tym względem jest wymagający, a więc trudno mi zmywać w siateczkowych body (on takie lubi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, bo jak założy mini to
on nagle oszaleje... Takie rady są rodem z tiny i głupotą nie odbiegają od lotu na księżyc balonem... Przede wszystkim trzeba rozróżnić dwie rzeczy: miłość i namiętność. Miłość powinna się zaczynać na namiętności, ale na niej się nie kończy. Namiętność może występować bez miłości i jest tylko mocnym, seksualnym zafascynowaniem drugą osobą. Niestety nie da się kogoś przez kilkanaście lat pożądać tak jak się pożądało po pierwszym roku bycia razem. Jeżeli ktoś myśli, że stały związek to ciągłe gonienie myszki to myli pojęcia i powinien w imię tego dreszczyku pozostać wolnym. Dzisiaj to żaden problem. W miłości ważniejsza jest intymność, bliskość, fajerwerki mają inny charakter, nie jest to dreszczyk, to głębokie poczucie wzajemności, coś więcej niż mrowienie w żołądku i kisiel w majtkach. I tutaj nad intymnością da się świetnie pracować, dbając o wspólne i osobne zainteresowanie, wspierając się, dbając nie tylko poprzez kwiatki (są inne mniej formalne sposoby okazywania uczucia, jak chociażby pomoc w obowiązkach domowych), słuchając się, wkładając wysiłek w to by wspólny czas był cudowny. Ale to nie sprawi, że będzie to pierwsza randka, będzie to dla innej osoby wspaniałe przeżycie, a inna pomyśli, że jak nie ma motylków to już jest źle i zacznie szukać dalej. Nie będzie tak jak na początku chociażbyś wykupiła cały salon z bielizną, może być lepiej, ale zawsze inaczej. Może warto inaczej spojrzeć na męża, zobaczyć w czym przejawia się jego miłość, dać mu chwilę dla siebie, poświęcić sobie trochę czasu, przestać skupiać się na sprawach błahych tylko docenić, to co was łączy i pielęgnować to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, bo jak założy mini to
Wszystko fajnie, ale dlaczego mężczyzna nie lata z wywieszonym jęzorem by swojej kobiecie się podobać? Nie zmienia fryzury, ubioru? Dla mnie to upokarzające, gdy kobieta sprowadza samą siebie do roli dodatku do faceta i spędza jej to sen z powiek... Nie obraź się autorko, ale moim zdaniem nie tędy droga. Możesz być dla niego najpiękniejszym dodatkiem, ale jeżeli tylko nim, to nawet inna fryzura co miesiąc tego nie zmieni. Ktoś trafnie napisał, że liczysz się ty, jako osoba, ma być zafascynowany Tobą, fascynacja wyglądem samym jej krótka i powierzchowna. Zawsze się znajdzie ktoś piękniejszy od Ciebie, a poza tym to on ma czuć, że ma się starać dla was obojga, a nie ty zmieniasz się, żeby przypadkiem mu się nie nudziło. Pokaż mi faceta, który odprawia takie cyrki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, bo jak założy mini to
A dbać masz o siebie dla siebie. Byś ty czuła się dobrze ze swoją kobiecością. I z pewnością brak szpilek Ci nie szkodzi, szczególnie jeżeli piszesz, że dbasz o siebie i niczego nie można Ci zarzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he
Pytanie tylko kóra kobieta stroi sie dla swojego mena??? przewaznie to "rywalizacja" miedzy kobietami i chec zwrocenia na siebie uwagi innych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ammis29
To pewnie bardziej mój problem wewnętrzny, a nie jego. Jak już dojdzie do seksu, to czuję, jakby on skorzystał, z czegoś co ma pod ręką. Jak np. z kupionego fotela, albo przejechał się samochodem własnym. Nikt mu tego nie odbierze, przejażdżka jest miła, czasem jednak może postać w garażu, bo tam jest bezpieczny i nikt go nie ukradnie. Skorzysta, wysiądzie, a jak będzie gdzieś trzeba podjechać, on czeka tam gdzie go zostawi. Taka mi przenośnia wyszła. A ja chciałabym,aby potraktował mnie, jak jakąś nagrodę albo rewelację, tak, jak kiedyś, z zachwytem. Brak mi tego i już. wiem,że to nie wróci. Ze zona to żona. Ale mi smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymona
Ja tez uważam, że naiwne jest liczenie na to, że fakt załozenia mini i szpilek wywróci życie erotyczne do góry nogami. Duże ważniejsze jest to, zeby być atrakcyjnym jako osoba. Żeby mieć swój swiat, swoją pasję, swoją radosć, a nie stac przy garach, a potem latac od fryzjera do kosmetyczki, żeby chlopu zrobic przyjemnosć. To samo mowię, co kolezanka nade mną - który facet tak robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymona
No tak sobie ludzie wymyślili - ze chcą sie wiazac i STABILIZOWAĆ. Te dreszcze i poczucie zdobywania się totalnie kłócą ze słowem "stabilizacja". Bo stabilizacja jest stabilna, bez wiekszych porywów, bez zagrozeń, jest stała, równomierna. Jesli się chce stałego poczucia bycia zdobywaną, to niestety trzeba zostac singlem i co sezon nowa przygoda. Nie da sie mieć wszystkiego. Co ci mogę poradzić - to wyjazdy samej. Czy tam z dziecmi, jak macie - ale bez niego. Jak wrócisz, to bedziesz miała namiastke tego, o co ci chodzi - oczywiscie on nie poszuka gdzie indziej :) Ale zakładam, ze to nie ten typ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ammis29
Proszę jeszcze o wpisy, podpowiedzi, opinie. a może jakieś triki od starszych stażem mężatek??? Czy podsycenie zazdrości coś da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymona
Mój mąż nie jest specjalistą od "rzucania się", tylko tak już było zawsze, wiec nie spotkało mnie rozczarowanie, ze wczesniej tak, a teraz tak. On jest po prostu jakiś taki malo hormonalny ;) Od jakiegos czasu duzo jeździmy osobno - on ma swoje wyjazdy słuzbowe, ja swoje - i jak sie widzimy, to jest dużo bardziej "dziko" niż zwykle, więc polecam takie rozstania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ammis29
Z Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr. Evil
14:50 tak, bo jak założy mini to on nagle oszaleje... Takie rady są rodem z tiny i głupotą nie odbiegają od lotu na księżyc balonem... 15:16 tymona No tak sobie ludzie wymyślili - ze chcą sie wiazac i STABILIZOWAĆ. Te dreszcze i poczucie zdobywania się totalnie kłócą ze słowem "stabilizacja". Bo stabilizacja jest stabilna, bez wiekszych porywów, bez zagrozeń, jest stała, równomierna. to są zdecydowanie najlepsze jak dotąd wypowiedzi na tym topiku taką sytuację można co najwyżej trochę tylko poprawić - można zapomnieć o "szale ciał" z początku związku - gołym okiem widać, że mąż autorki przestawił się już na "husband mode" (znaczy - po kiego grzyba zdobywać dwa razy to samo?!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla mnie najlepszym afrodyzjakiem są feromony. Odkąd zaczęłam ich uzywać ( zamawiałam na pherowin.pl) zauważyłam że cieszę się znacznie większym powodzeniem, co dodaje uroku mojemu obecnemu związkowi. Faceci się za mną oglądają, mój jest trochę zazdrosny dzięki czemu coraz bardziej się stara:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze chcesz ze mna porozmawiac. Tez nie uklada mi sie z moja kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0.49 popiszemy na priv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×