Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emigrantka 6 lat .........

Roznica miedzy Polska A Anglia-moje spostrzezenia

Polecane posty

Gość emigrantka 6 lat .........

samotna mama gdy po rozwodzie zostaje bez mieszkania i pracy - dostaje mieszkanie i ma zaplacony czynsz i tak dlugo ma dodatki az sama osiagnie dochod. czyli ma alimenty czynsz najtanszy prad i gaz;)) nie placi podatku od mieszkania i zasilkow. dzieci. darmowe obiady,darmowe mundurki,dodatki na swieta. dzieci niepelnosprawne, mieszkanie dostosowane do choroby ,samochod,pelna pomoc psychologiczna . emeryci najnizsza emerytura dodatki do mieszkania ,darmowe leki(wszystkie) tutaj kazde dziecko wie ze moze byc lekarzem prawnikiem itd wystarczy sie uczyc w Polsce to nie wystarczy. Zakladasz firme - przez internet. kupujesz samochod - ubezpieczenie przez internet ,5 minut i jezdzisz;)) To tak w skrocie teraz wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;ijo;
rozumiem, ze ty jako emigrantka zdazylas juz zaznac co to benefity?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w Anglii jest lojalność Angielek wobec swego kraju. a Polki to by naciągały kraj na takie luksusy. wszystkie by były nieszczęsliwe i maltretowane po rozwodzie. Polki to złodziejki i wyłudzaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uyius
nie wiem , nigdy nie byłem w Angli i raczej sie tam nie wybieram maja kiepska pogode na wakacje . Za to odwiedziłem Francje a w tym roku wakacje beda w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAJEBISTY
takie ulgi bo najczesciej samotne matki maj kolorowe bachory bo tatus bambo poszedl ruchac kolejna biala kurwe gdyby nie tania sila robocza w postaci niewolnikow z polski to gowno by tam bvylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;ijo;
niestety, ale zbyt wielka pomoc panstwa powoduje, ze brytole to smierdzace leniwce, ktorym nie oplaca sie pracowac, bo wszystko dostaja od panstwa. Kobieta sie rozmnaza i nie chce jej sie ruszyc dupy do pracy, bo wszystko dostanie za darmo. W zyciu nie chcialabym mieszkac w kraju tych smierdzacych leni, ktorych glownym priorytetem zyciowym jest sie nawpierdalac i nachlac piwskiem. A te lochy z dupami na wierzchu? Fuuuuj:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka 6 lat .........
aha no i kultura tez zupelnie inna;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
porównaj wpływy kwot podatków do budżetu państw i zrozumiesz dlaczego jest tak duzo ulg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i se tam siedz, tylko gdzie sie podzialo polskie zloto,ktore niby tam pojechalo wagonami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wymieniłaś akurat same zalety dla nierobów. Czyli jesteś typowym leniem, który siedzi, narzeka i myśli ze wszystko sie jemu należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka 6 lat .........
tak jestem typowym leniem ze moge wyjechac samochodem 5 minut od kupna;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, nie pisz już nic więcej bo potwierdzasz stereotyp, że za granice to same największe debile wyjechały co w Polsce nie potrafiłyby nigdzie pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka 6 lat .........
Dominiku ;)) straszne ze taka zawisc jest wsrod polakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfgnghmnghmjm
no i zajebiscie, bo zycie po to jest zeby sie nim cieszyc i korzystac. i mimo ich lenia jakos panstwo stac na to zeby zylo im sie na odpowiednim standardzie. wiec ja to ja pieprze polske, ze mimo takiego zapierdalania, nie mam nic.. nawet urlop jakis smiesznie krotki, o standardzIe zycia nie wspomne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka 6 lat .........
kretynka ;)) zmywak odstapilas komus innemu?;))rozumiem w dwoch roznych swiatach przebywamy.dlatego ja nie mam takich znajomych ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka 6 lat .........
HA HA;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak nie dziala
Też uważam że tutaj jest lepiej, łatwiej, ciężko pracuję jako pomocnik księgowego, studiuję księgowość własnie i jak to sie mówi 'na wszystko starcza' Ale benefitów bym się wstydziła brać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak nie dziala
kretynka to ja - wnosząc po ilości sączonego z wypowiedzi jadu wnoszę, że w UK coś poszło jednak nie tak... Mnie z kolei nie poszło w PL, skończyłam UJ, nawet rok po studiach pracowałam jako tłumacz w Krk ale całą pensję się 'przejadało' a miałam kredyt do spłacenia. Tutaj udalo mi się już go spłacić i nawet kupić kawalerkę w PL (nie w Krk, w dużo mniejszej miejscowości). W PL bym nadal była w połowie spłacania kredytu i szykowała się na następny na mieszkanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przytoczeeeeeeeee
kasiula36 life's full of zasadzkas rozumiem Cie w 100% tez jestem na emigracji juz 4 lata prawie!!! to bardzo przykre pracować że nie można znalesć przcy w Polsce z godziwym wynagrodzeniem Tez czuje sie zle ale co poczać trzeba żyć na walizce jak sie chce porządnie życ aj.... ciężkie te zycie! "Dlatego, że Polacy nie potrafią dbać o własny kraj." Dziwisz się? Ja nie, bo wszystko to spowodowane jest tym, że polacy nie mają kasy, a pracujemy naprawdę długo jesteśmy w czołówce europy, a tak to połowa polaków ma pozaciągane kredyty na 30 lat, nie wiedzą za co opłacą mieszkanie, a taki człowiek jest sfrustrowany, agresywny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjjk;lj
kretynka ma problemy emocjonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaaa....
Ludzie skad w Was tyle jadu? Wierze, ze za 10 lat (oby szybciej) jak juz cywilizacja podniszczy choc troche w polsce zawisc i zazdrosc wobec tych ktorzy maja lepsze perspektywy zyciowe - niewazne gdzie - za granica pl czy nie, dotrze do wypowiadajacych sie, atakujacych ta ktora wyjechala nie bojac sie oswoic innego kraju by zbudowac w nim zycie i traktowac jak wlasny; ze przemawialy za nich kompleksy tego, ze panstwo polskie nie dalo im tego, co autorce dalo inne panstwo. Autorka nie mowila, ze ciagnie z benefitow:) autorka wymienila cechy panstwa, w ktorym mieszka, zapytala o odczucia odnosnie kraju ktory opiscila... Moze nigdy tak jak ja tam nie pracowala i jest ciekawa. Moze stoi przed stailizacja i sie zastanawia gdzie chce zyc. Nie wiem. Ale na bank nie krytykowala polski, anie tam mieszkajacych, a jedyne co uslyszala to obrazliwe bluzgi tych ktorym sie w pl ewidentnie nie udalo i nie maja pojecia o tym no ze emerytury w uk i w pl sa podobne, ze pl tez ma becikowe. To chciala uslyszec, zrozumiec roznice. W zamian uslyszala ze najprawdopodobniej zyje na zasilku, jest biala k**wa wychowujaca dzieci, mieszka w slumach (ok czytam miedzy wersami, ale takie bylo przeslanie piszacych) - jestes nikim bo masz lepiej niz ja.,. -ojjjPolsko nie bedziesz Ty przychylna dla ludzi majac stafo nieprzychylnych ludzi w swoich granicach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adik507
Witam, Wiem, że dawno nikt już na ten temat nie odpowiadał, tak więc postanowiłem trochę przybliżyć temat życia w Anglii. Na wyspach jestem lekko ponad 2 lata, więc już trochę zdążyłem poznać ten kraj. Tak więc: 1. ZAROBKI / FINANSE Każdy kto przyjeżdża na wyspy zaczyna pracę zazwyczaj od najniższej krajowej (na dzień dzisiejszy 7,20/h). Czyli jeśli przepracujemy tygodniowo 48 godzin wypłata miesięczna po odliczeniu podatku będzie wahać się w granicach 1100 do 1250 (czyli tak jak w polsce) Wynajem mieszkania "1 bedroom" (pokój, salon z aneksem, łazienka) ok 30mil od londynu ok 700 do 800 funtów do tego opłaty w postaci najczęściej tylko wody i prądu ponieważ w mieszkaniach najczęściej instalowane są grzejniki el. co znacznie zwiększa zużycie prądu i w okresie zimowym za prąd płaci się w granicach 150 do 200 funtów/mies. do tego trzeba także doliczyć council TAX czyli po polsku podatek komunalny który w okolicy centrum (nawet 1mila do centrum) wynosi 130funtów/ mies. Po wszystkich opłatach z internetem itp. trzeba zapłacić ok 1200 czyli jedna wypłata. Teraz jeśli chodzi o koszt jedzenia to np. butelka 1,5l wody kosztuje najtaniej 0,40 w lidlu szyli równowartość 2 złotych, mi i mojej narzeczonej miesięcznie wychodzi ok 400funtów na jedzenie (nie oszczędzamy na jedzeniu, nawet nazwałbym to marnotrawstwem). CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adik507
2. SŁUŻBA ZDROWIA Tu zaczyna ją się schody... Narzeczona zaszła w ciążę, w pierwszej kolejności idzie do lekarza 1 kontaktu, zapisuje się na wizytę pani pyta o powód - I'm pregnant (jestem w ciąży) pani pyta który tydzień, odpowiedź - drugi, pani w rejestracji podaje formularz (ok 4 kartki A4) do zapisania się do położnej, gratuluje i mówi że narzeczona musi poczekać do 12 tygodnia na skan (USG). Narzeczona odczekuje do ok 8 tyg. zanosi podanie o przydzielenie położnej, na drugi dzień dzwoni tel. okazuje się że pracownica przychodni zagubiła dokumenty które narzeczona przyniosła ok 2 mies. temu aby zapisać się do przychodni, proszą o złożenie ich jeszcze raz, lecz po dwóch dniach dokumenty się znajdują tylko trzeba przyjść i wypełnić dane w postaci wszystkich adresów zam. w anglii w przeciągu ostatnich 3 lat. Za ok 3 dni pojawiamy się w przychodni aby takie dane podać, niestety dokumenty zostały ponownie zagubione, pani poprosiła o tel. kontaktowy i jak znajdą dok. to zadzwonią. Dok. się znalazły na nast. dzień, ale za kilka dni zadzwoniła położna, umówiła się na wizytę po czym zadzwoniła pani z przychodni, żeby zapytać o te adresy przez tel i przy wolnej chwili przyjść do przychodni i złożyć podpis (czyli jednak dało się załatwić to przez tel) Skan powinien odbyć się w 12 tyg niestety z powodu zamieszania odbył się w 14 tygodniu. Kolejny przypadek, podczas wizyty z położną pobrana została krew do badań, za kilka dni zadzwoniła pani z przychodni aby poinformować że są wyniki i prosi o jak najszybsze stawienie się po odbiór recepty, okazało się, że w krwi wyszło, że narzeczona ma infekcję w moczu i krwi (kiedyś leczyła ale najwidoczniej nie udało się wyleczyć do końca), tego samego dnia poszła, odebrała receptę, wykupiła leki. Tydzień później zadzwoniła pani z przychodni że nadal nie odebrano recepty na leki na infekcję, narzeczona mówi pani, że ona już te leki od tygodnia zażywa na co pani zdziwiona mówi że to nie możliwe, bo w systemie nadal widnieje informacja że recepta jest do odbioru. Taka służba zdrowia... Kolejki dłuższe niż w polsce CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adik507
3.SAMOCHÓD I KOMUNIKACJA Najpierw napiszę co jest wymagane aby jeździć samochodem: Oczywiście jak w polsce wymagane jest prawo jazdy, ubezpieczenie, lecz przy zakupie samochodu nie zmieniamy tablic rejestracyjnych ponieważ tablice są przypisane do samochodu nie do regionu jak w pl, w nr. rej zawarty jest model, marka, rocznik, typ itp. Ubezpiecza się nie samochód a kierowcę tak więc jeśli ja kupuję samochód muszę wykupić ubezpieczenie na siebie (dla kierowcy ok 25 lat na pierwszy rok to koszt od 900 funtów do nawet 3000 - zależy od samochodu) oraz każdego kolejnego kierowcę trzeba dopisać do ubezpieczenia co też kosztuje w zależności (od 100/rok do nawet 800/rok) Warto pamiętać że podczas wypadku lub kolizji za szkody płaci ubezpieczyciel ALE jest coś takiego jak accidens acces czyli zazwyczaj pierwsze 250funtów pokrywa kierowca, oznacza to że jeśli wyrządzimy szkodę o wartości 800funtów to 250 funtów płacimy my a 550 ubezpieczyciel. Do kosztów utrzymania pojazdu trzeba doliczyć Road TAX czyli podatek drogowy (w zależności od pojazdu) I oczywiście raz w roku musi być wykonany M.O.T. czyli przegląd koszt to ok 30funtów Teraz trochę o drogach i komunikacji: Drogi jak drogi, jest dużo dróg szerszych (chodzi mi o trasy szybkiego ruchu) natomiast jeśli chodzi o drogi np. jak w polsce drogi powiatowe, to jest porażka. W polsce te drogi spokojnie mieszczą się dwa duże pojazdy, tu natomiast ciężko wyminąć się dwoma busami lub busem i osobówką. Drogi miejskie raczej ok, lecz osiedlowe to już przegięcie. Ogólna zasada jaka tu dotyczy jeśli chodzi o parkowanie to nie można tego robić na zygzaku i podwójnej żółtej, czyli zygzak malowany jest w odległości 10m od przejścia dla pieszych a podwójna żółta na zewnętrznej krawędzi jezdni. Na osiedlach takich lini się nie maluje więc niejednokrotnie jadąc po osiedlu jeździ się zygzakiem mijając zaparkowane pojazdy gdziekolwiek. Ostatnio spotkałem się z sytuacją że na tym słynnym angielskim rondzie (namalowane kółko na ulicy)zaparkowany był duży bus dostawczy i aby go ominąć trzeba było przejechać przez środek ronda, czyli po tym kółku namalowanym. Mandaty są surowe, ostatnio na drodze bez ograniczenia czyli dla busa jest to i tak ograniczenie do 50 jechałem równo 60 i dostałem 3 punkty karne (maksymalna ilość punktów to 12) czyli tak jakby w polsce dostać 6 i do tego problemem jest to że punkty utrzymują się bodajże 2 lata jeśli nie 3(nie jestem pewien). CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adik507
4.KULTURA Anglicy są baaaardzo mili - w oczy. Wchodząc do sklepu pani z daleka się uśmiecha, pyta się jak się masz co u Ciebie słychać, natomiast jak tylko się obrócisz najchętniej kopnęłaby Cię na pożegnanie. Nie można ufać ani anglikom ani rodakom za granicą. Ludzie są strasznie fałszywi. Zdarzają się wyjątki, lecz niestety tak już jest, że każdy chciałby dla siebie jak najwięcej. Bardzo łatwo można było poznać szczerość znajomych anglików po "brexicie" wystarczyło zacząć ten temat że uważamy, że to błąd aby UK wyszło z UE i nagle znajomy krzywym wzrokiem mówi no dokładnie no a w ogóle to gorące to lato w tym roku... 5.PRĄD Jeśli chodzi o elektrykę w anglii to jestem baaaardzo za ich systemem. Wykonują bardzo solidne gniazdka, nie ma możliwości, żeby wypięły się z puszki jak to często w polsce się zdarzało. Nawet stare domy posiadają solidnie wykonaną elektrykę, łącznie z uziemieniem. Wtyczki posiadają zabezpieczenie w postaci małego bezpiecznika dodatkowo styki dodatni i neutralny posiadają plastikowe wykończenia co uniemożliwia przypadkowemu dotknięciu styków gdy one już łączą się z prądem, dodatkowo gniazdka posiadają zabezpieczenie w postaci zapadki, można ją odblokować wtykając bolec uziemiający dlatego we wtyczkach jest on zawsze lekko dłuższy od pozostałych, wchodzi on pierwszy, odblokowuje zapadkę i dopiero wtedy wchodzą bolce + i - Gniazdka podłącza się do skrzynki z bezpiecznikami z zachowaniem tzw. ringów czyli coś jak kiedyś światełka na choince tylko tutaj kabel wchodzi do gniazdka i wychodzi do nast itd a ostatnie gniazdko wysyła kabel z powrotem do skrzynki, dzięki czemu mamy jakby jeden ciągły kabel, bez puszek w suficie itd. a jeśli rozłączymy choć jedno gniazdko, stracimy ring ale nie stracimy prądu w pozostałych. CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adik507
6. OKNA Niestety jak każdy wie już chyba, okna w anglii otwierają się na zewnątrz. Są naprawdę różne typy, otwierane a'la klapa tylna od żuka (do góry), dwa skrzydła na boki jak również otwierane wraz z przesuwaniem (gdyby patrzeć od boku w momęcie zamkniętego okna jest to prosta kreska natomiast jak otworzymy na max wychodzi nam soć w postaci I-) 7. POGODA Pogoda w anglii znana każdemu, czyli deszcz. Jest naprawdę deszczowo, lecz są też czasami słoneczne dni, latem temperatura maksymalna potrafi sięgać nawet 30 stopni. Anglicy już wtedy wymiękają :P W zimie przez 2 lata zobaczyłem tylko przez pół dnia śnieg :P Myślę że na razie wystarczy tego opisywania, jeśli ktoś chciałby coś się jeszcze dowiedzieć to piszcie, może będę mógł opisać. Pozdrawiam z zielonej wyspy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×