zgodziłam sie pojsc na wesele ...teraz załuje;/

i chciałabym odmowic ale troche i glupio;/ stary znajomy mnie poprosił bo nie miał z kim isc znajomosc sie urwała bo bywał on czasem niemiły potem jakos znowu zaczelismy gadac i bylo ok wczoraj mnie poprosił zgodziłam sie bo było mi go szkoda ze nie ma z kim isc ale po przemysleniu sadze ze to był bład;/ on bardzo wywrera presje mowi ze napewno bedzie sie dzieki mnie dobrze bawil i ze musze konieecznie sposobac sie jego rodzinie itp tak czuje ze musze byc fajna;/

up

A co Ci szkodzi:) Idź:) jedzonko, drinki za free. A potem będziesz myśleć jak go spławić:) Przynajmniej się wybawisz...i może tam kogoś poznasz fajnego:)

etam, bez przesady - przecież to tylko znajomy niech tam sobie mówi, to sa jego oczekiwania, których ty wcale nei musisz spełniać powiedz mu otwarcie, że idziesz jako osoba towarzysząca i żadnego wrażenia na nikimi robic nie musisz, przecież nie musisz sie w tę rodzinę wpasowywać na jedna imprezę ;-) spokojnie, baw się dobrze i nie daj się presji!

będziesz miała czym srać

wiec radzicie isc ? rzeczywiscie moze kogos poznam;)))

czy on sie w Tobie nie zakochal? Bo cos mi sie tak wydaje albo naopowiadal roznych bzdur na Twoj temat swojej rodzinie i teraz ma przekichane...Np. ze bedziecie razem albo tez ze jestescie razem.. Kto wie... Aha, i jeszcze jedno odmow, powiedz ze sie zastanowilas i jedno nie pojdziesz z nim, jesli wesele wystarczajaco wczesniej mu o tym powiesz mysle ze nie powinien miec zalu jesli jest kulturalny. Powodzenia