pytanie do samotnych

Blanka, byś się zdziwiła, co dostawałam na rocznice pierwszego spotkania (które randką nie było)... to samo, co w dzień tego pierwszego spotkania z... kolegą.

Po czym idzie z takim , i pozniej jest nastepny [ewnie po kilku takich sesjach z tamtym;)

wszystko ładnie pięknie ale ja musze znowu spadac bo jeszcze parę spraw do zrobienia a tu 22 na zegarze trzymajcie się:) pa

Hanyska - Pa! Co do tych kwiatów - ja bym powiedziała, że mężczyźni niekiedy wykorzystują to... Myślą, że bukiet kwiatów rozwiąże problemy... Nie wszystkie. Nie dla każdego.

Ale no nie mozna twierdzic, ze jak facet daje kwiaty to to oznacza ze ma zle intencje. Ja do dzis dostaje kwiaty np. na urodziny, imieniny od slubnego i jakie on moze miec zle intencje... Bez przesady.

pa hanyska

hanyska dobrej nocki zycze:)

Blanka, ale t kwiaty bez okazji jako wykupne. Nie mówię, ze nie można dostawać kwiatów bez okazji, OK - to rodzaj niespodzianki, ale Non Lans chyba co innego miał na myśli.

Mial co innego na mysli, ale nie sprecyzowal i wygladalo to tak jakby kazdy facet dajacy kobiecie kwiaty to chooj ktory widzi tylko piczke swojej kobiety a ona niby mysli ze to milosc z jego strony i mdleje...

Grzesiu - coś się stało?

Ja dostawalam kwiaty bez okazji rowniez, ale bylismy w normalnym stalym zwiazku i zadne omdlenia u mnie nie wystepowaly heh;)

nie miałem na myśli dostawania kwiatów z okazji jakichś tam os mężów, ukochanych, chodziło mi o laski które za byle od razu twierdzą że mają faceta a bo tenb dał jej pierścionek np ze strzelnicy odpustowej za 2 zł (cena 1 szt śrutu) i laska jest wnibowzięta, a koleś hmmmmm figo fago

Hanuś net sie buntuje

a.... no to chodzi Ci o granicę pomiędzy "posiadaniem faceta" a "posiadaniem kolegi"...

znam kjolesi co za przysłowiowego śruta laski wyrywali, laski prawie za mąż chciały wychodzić po 1 m-cu, bo to ponoć był "ten" a potem dramat, bo koleś powiedziął bajo

Grzechu a to takie zjawisko tez mialam okazje zaobserwowac he he:)

non lans Hanuś net sie buntuje - a mnie coś niepokoi...ale nie wiem, co.

dla laski to był facet, dla kolesia - taka jedna co mi cuda robi, za jakaś tam duperelkę odpustową

co Cie Hanuś niepookoi????

mnie "syndrom welonu" już chyba minął... a zachowania, o których piszesz, to większa naiwność niż ta, na którą ja sobie w życiu pozwoliłam.

no i ot mi blanka chodziło i oddajcie mi kluczyki do garażu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja nie mialam syndromu welonu na szczescie... :P

naiwność + głupota

co Cie Hanuś niepookoi???? - nie wiem, co... jakieś mam durne "przeczucia", że coś jest niedopowiedziane...

nie wiem, co... jakieś mam durne "przeczucia", że coś jest niedopowiedziane... ale mówisz o tej gadce?????????

Grzesiu, a co przyniósł Ci dzisiejszy dzień?

ale mówisz o tej gadce????????? - naprawdę nie wiem:-( Nie chcę sie bawić w tepepatę.

Hanuś wal prosto z mostu:)

*telepatę

hmmmm dzisiejszy dzień, jeszcze tak wcześnie rano mnie szef nie wezwał, przed kawą, wrócił z narady i mamy cykora, bo kontrola jedzie do nas