pytanie do samotnych

czytam Was, kobiety, i dlaczego twierdzicie,że faceci nie są samotni???

ten z butami to fetyszysta sa takie zboczenia. ja to bym tez sie usmiala i to niezle....

samotny + samotna = para niesamotna

faceci też są samotni ale czym dłużej są sami tym gorzej jest do nich trafic zresztą łatwiej im wejśc w krótkotrwała relacje z kobieta a my kobiety to od razu widzimy faceta przed ołtarzem oczywiście upraszczam to ale mniej więcej o to chodzi

Ech nie wiem moze powinnam sie zdecydowac na jakis krok, ale nigdy mi sie nie udawalo i kolejna porazka by mnie dobila, a martwie sie ze nawet jesli jest zainteresowany to nie zrobi kolejnego kroku. I biore to za objaw braku zainteresowania.

łał dotknęłąś sedna sprawy, właśnie w pewnym wieku kobietom włącza się kobietom syndrom welonu, albo jak kto woli lęk przed staropanieństwem, jeśłi kogoś obraziłem, to przepraszam

BLum Blum Blum ja mówię za każdym razem a wierz mi mam troszkę tych porażek za sobą ale dochodze dos iebie wyciągam jakies tam wnioski a i juz nie uznaje tego za porażki po prostu się nie udało i już jego strata:)

...... ale faceci też tak mają co niektórzy

non lans -> no niestety tak sie to dzieje a facet niestety wyczuwa desperacje u kobiet tak bowiem często się kobiety zachowują a ja uważam ze nawet jesli inni uważają ,ze w pewnym! wieku nie nalezy przebierać tylko brac jak leci bo moze sie już przydarzyć, to zawsze masz ten sam wybór twoje szczęście!!!!

ai, jak traktują kobiety powroty do ex-narzeczonych, czy to możliwe pokochać jeszcze raz, takie odgrzewanie miłości, czy to już raczej tylko przewaga rozsądku nad rozumem

faceci też są samotni ale czym dłużej są sami tym gorzej jest do nich trafic zresztą łatwiej im wejśc w krótkotrwała relacje z kobieta a my kobiety to od razu widzimy faceta przed ołtarzem oczywiście upraszczam to ale mniej więcej o to chodzi - niestety, zgadzam się. Tym bardziej kobiety w okolicach trzydziestki. Podobnoz wiekiem człowiek szybciej podejmuje decyzje i nie chce "chodzić" przez 5 lat, zanim dojrzeje do formalnego związku. Blum - widzicie się na uczelni? Może macie wspólnych znajomych? Daleko od siebie stoicie? Czy mozna zacząć od "Znów się widzimy"?

i widze że sporo ludzi tu ze Śląśka :)

non lans śląsk górą:) a co do odgrzewanych kotletów to lubie takie mielone;P, ale żaden mój był takim kotlecikiem nie był;P i odgrzewane źle smakowało

Haniu ja-myśle, że po 30 ludzie bardziej potrzebują bratniej duszy i wsparcia w niej jak kogoś do szaleństw, po do 30 to człowiek to już raczej sie wyszalał

Blum a ja tak myśle co Ty masz w sumie do stracenia? nie zagadasz sama może on nigdy się nie zdecyduje i juz masz porażkę, a moze jak ty pierwsza się odezwiesz to i on się otworzy i cos z tego bedzie, nic nie tracisz a możesz duuuuuuuuużo zyskać :)

Blum - widzicie się na uczelni? Może macie wspólnych znajomych? Daleko od siebie stoicie? Czy mozna zacząć od "Znów się widzimy"? Na pewno nie mamy wspolnych znajomych ani nie studiujemy tego samego. W tym budynku jest z 5 wydzialow, a ludzi ze swojego kierunki znam raczje wszystkich, chociazby z widzenia ( nie jest to duzy instytut). Zazwyczaj przechodzimy obok siebie, nie stoimy i nie usmiechamy sie glupio;).

też tak uważam nie masz NIC do stracenia:)

no ja też ...... ale czy taki come back do ex to reaktywacja miłości czy rozsądek u kobiety tuż przed 30?

a ja Ci blum powiem jako facet, że kobiety które same zagadują do faceta mają u nich duuuży szacun, pod warunkiem że mądrze zagadasz. Tak samo jak kobiety które pierwsze rękę podają i pootrafią ją uścisnąć, anie jakąs tam zdechłą żąbę podać

non lans ja zdecydowanie i z cała odpowiedzialnością twierdzę, ze to jest reanimacja chwilowa miłości!!!!! bo ludzie jak chcą być ze sobą to są i już jeżeli nie miłość to rozsądek bo juz znane i łatwe do zdobycia

heehheheh to a podaje raczkę zawsze:)

święte i mądre słowa ze Śląska

i tak powinno być, choć kiedyś pewna kobieta, też ze Śląska, zarzuciła mi że ją olewam, bo pierwszy jej rękiu nie podaje

Wlasnie liczy sie dobra "gadka", jednak znam siebie i wiem ,ze bylabym tak zestresowana, ze wyszlabym na zupelnie inna osobe niz jestem. NIe znam sie na tych wszystkich gierkach, podrywach itd. A kolejna porazka na forum uczuciowym strasznie mnie dobije. I nie zgodze sie, ze kazde kobiety marza o dzieciach i o zalozeniu rodzinny. Ja cenie sobie niezaleznosc.

bo my ze śląska to mamy w sobie taką mądrość ludową:P

[zgłoś do usunięcia] non lans no ja też ...... ale czy taki come back do ex to reaktywacja miłości czy rozsądek u kobiety tuż przed 30? Po pierwsze - może po trzyziestce nie użyłąbym określenia "syndrom welonu" czy jakoś tak, bo bardziej chyba chodzi o to by znaleźć bratnią duszę i juz więcej nie szukać tylko przy niej trwać. Po drugie - na pewno przy "odgrzewaniu kotletów" są kobiety "biorące co jest". Ja już próbowałam (tzn. dawałam kolejne szanse byłemu), ale kotlet zamiast się podgrzewać - przypalał się. Ile razy mam go podgrzewać, skoro on się zwęgla i nawet jak się uda go podgrzać to będzie spalony i niejadalny...

non lans no to ona sie nie zna to kobieta podaje pierwsza rękę facetowi :)

Blim tu nie chodzi o podryw tylko o otwarcie gęby, choćby o przysłowiowej "dupie Maryny" a jak koleś nie podłapie, to fajtłapa

kotleciki to niezła metafora zycia uczuciowego człowieka:) kotlecik zwęglony to kotlecik niezdrowy który winien znaleźć sie w koszu bo tam jest jego miejsce:)

a ogdrzewane żarcie szkodzi, związki chyba też